5 września, poniedziałek, pogodny dzień, bardzo ciepły. Życie toczyło się swoim rytmem, na polach trwały prace przy zbiorach. Nagle, w jednej chwili zrobiło się ciemno, rozpętała się burza, której towarzyszyła potężna wichura z ulewnym deszczem i gradem. Tak zaczęła się kilkunastominutowa nawałnica, która spowodowa