- Wszystko zaczęło się wieczorem, o godz. 20. Najpierw wprowadzono Najświętszy Sakrament otoczony pochodniami, potem była adoracja, a księża rozeszli się po całym Rynku, żeby spowiadać. Na zakończenie była modlitwa i błogosławieństwo, skończyło się przed 23., zmarzłam bardzo, ale było warto, w końcu tylko raz na jakiś czas m