TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 24 Lipca 2025, 02:05
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Jak zamieniać niepokój w uważność?

Jak zamieniać niepokój w uważność?

Kolejny rok, a tak naprawdę każdy kolejny dzień, przynosi nam nowe szanse. Jako chrześcijanie chcemy głębiej odczuwać to, co mówi do nas sam Bóg. Ulegamy jednak wielu rozproszeniom. Czy możemy wyciszyć emocje, których nie pożądamy?

Każdy człowiek doświadczył kiedyś w swoim życiu strachu, lęku lub niepokoju. O ile strach pojawia się w momentach realnego zagrożenia (pożar) czy rzeczywistego spełnienia (strach przed wystąpieniem publicznym), o tyle na specyfikę lęku działa w znacznej mierze nasza wyobraźnia – lęki mogą być irracjonalne albo ogólne jak np. lęk przed porażką, odrzuceniem czy zmianami. Zamartwiamy się czy zdamy egzamin, o zdrowie członków rodziny, o wystarczającą ilość pieniędzy, o pracę. Niepokoje mogą mieć różną formę od tej poważnej, gdy chodzi o bezpieczeństwo państwa, po błahą np. poczucie wewnętrznego przymusu śledzenia wszystkich wiadomości z kraju i świata, by być w temacie podczas rozmów kolejnego dnia.

Lęk przed byciem odrzuconym, niewystarczającym, poczucie winy, narzucone na siebie za wysokie wymagania, niezaspokojone potrzeby, wstyd - mogą nas powstrzymywać przed wdzięcznością, budowaniem relacji. Praktyka uważności odcina nas od niepokoju. Skupiamy się na chwili obecnej a nie na myślach wybiegających do przodu lub odtwarzających momenty z przeszłości. Najważniejszym jest zmiana myślenia według schematu „Przyjdę do Ciebie Panie Boże, kiedy się poprawię” na „Przyjdę do Ciebie Panie Boże, aby się poprawić”.

Nasza uwaga powinna być skupiona do wewnątrz i na zewnątrz. Im bardziej rozumiemy i panujemy nad swoimi emocjami, potrafimy zaspokajać potrzeby niematerialne, tym większą przestrzeń stwarzamy do zrozumienia innych i zwiększenia empatii wobec nich.

Na początku najważniejsze jest to, aby uspokoić nieco swój umysł. Codzienna modlitwa powinna się stać okazją do bycia i słuchania. Trzeba dużo zaufania, kiedy nie wiemy dokąd będziemy prowadzeni w ziemskim życiu przez Pana Boga. Rozeznajemy każdego dnia na co poświęcić czas – na odwiedziny, na samorozwój, na pracę fizyczną, na odpoczynek. Bez zaufania Bogu nasze życie przypomina szarpaninę. Praktyka tu i teraz, kontemplowanie chwili, dostrzeganie choćby najmniejszego dobra, uśmiechu bliźniego pozwala zwracać uwagę na pozytywne rzeczy i dość szybko nabierać w tym wprawy. Wyciszenie lęków i poznanie siebie umożliwia życie w zgodzie z sobą samym oraz odnowienie zaangażowania w życiu wiary i miłości.
Techniki oparte na uważności nie tylko osłabiają lęki, lecz zwiększają również empatię, tj. człowiek staje się bardziej wrażliwy, bo więcej zauważa i słyszy, a jednocześnie jest bardziej odporny, bo ufa. Uważność skupiona jest na działaniu Boga w życiu osobistym i życiu ludzi, których spotykam na co dzień. Zmiana priorytetów, postrzegania, spójność dojrzałego wyboru i dziecięcego przyjęcia Boga z radością i zachwytem pozwala otworzyć się na budowanie trwałych relacji z bliźnimi w oparciu o pomoc, czas i rozmowy.

Jeżeli wszystkie sytuacje, które nas spotykają zaczniemy przyjmować z ufnością, to zaobserwujemy jak Pan Bóg prowadzi nas. I jak każdego dnia nas zaskakuje!

Kinga Motyl

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!