TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 03:09
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Fajny czas kolędy

Fajny czas kolędy

Kilka tygodni temu okazało się, że „Ruch Palikota” przegrał z krzyżem 4:0! Albowiem czterech prawników, do których zwróciła się Marszałek Sejm RP, jednomyślnie orzekli, że krzyż jest znakiem nie tylko wartości chrześcijańskich, ale na stałe wpisał się w tradycję i kulturę Polski. Ponadto znak krzyża był fundamentalny w okresie przejścia Polski do obecnego systemu. Należy wspomnieć, że krzyż, który jest obecny w sali obrad Sejmu RP został podarowany przez matkę bł. księdza Jerzego. Pan Palikot przegrał więc pierwszą bitwę, ale sprawdzał do jakiego punktu może się posunąć. Zapewne będzie jeszcze walczył. Prasa na ten temat szeroko pisała jak było zamieszanie, a teraz o przegranej już nie pisała z takim rozmachem jak wcześniej, z wyjątkiem kilku szanujących się dzienników. Ale za to pisze o innej sprawie... Oto ona.

Otóż okres po uroczystości Bożego Narodzenia jest czasem, wizyt duszpasterskich księży w swoich parafian, czyli tzw. kolędy. W innych krajach spotykamy podobnie piękne zwyczaje. W Italii na przykład, w której pracowałem przez 13 lat w duszpasterstwie, z czego 10 lat byłem proboszczem, podobna wizyta w domu ma miejsce w okresie wielkanocnym. „Guai se non venisse il prete” - biada jeśliby ksiądz nie przyszedł! Przecież nawet papież nawiedza kraje i kontynenty. Każdy biskup diecezjalny jest zobowiązany prawem kanonicznym, by każdego roku regularnie odwiedzał parafie, czyli wiernych świeckich i duchownych (por. kan. 396 KPK). To samo prawo Kościoła nakazuje proboszczom, aby odwiedzali wiernych, poznawali ich i umacniali w wierze (por. kan.  529 § KPK). Jest to fantastyczna okazja. by spotkać swojego duszpasterza, zapytać go o zagadnienia wiary albo o sprawy parafii. I nie chodzi tylko o sprawy materialne, bo te są konieczne, ale tak naprawdę nie najważniejsze. Jest okazja, by zapytać o rodzaj i terminy spotkań grup parafialnych czy nabożeństw poza niedzielną Eucharystią, ażeby rozwinąć i ukierunkować swą wiarę i pobożność. A może trzeba pomóc własnemu księdzu w założeniu takowej grupy czy inicjatywy parafialnej. Bo parafia przecież to nie tylko osoba proboszcza. Potem, mówienie dobrze o księdzu, parafii czy szkole i innych środowiskach jest budujące i budzi zaufanie osób wzajemnie do siebie. Proces odwrotny? Szkoda mówić jakie spustoszenie powoduje. Kolęda jest zatem niezwykłą okazją do podtrzymania i zapoczątkowania dobra w parafii.

A gdy jest jakaś dłuższa i poważniejsza sprawa, czy zagadnienie wymagające czasu, to jest okazja, by umówić się na spotkanie po kolędzie, czy to na plebanii czy to we własnym domu. I najważniejsza element kolędy: błogosławieństwo domu i osób w rodzinie! To jest największy dar i owoc kolędy, gdyż błogosławieństwo broni nas przed złym duchem, a łaska Boga usposabia do czynienia dobra wśród najbliższych oraz w środowisku życia i pracy. Jest także okazja, by wesprzeć dzieła parafialne, które ksiądz proboszcz zapewne przedstawia i prowadzi.

Kiedy zatem czytam i słucham ironicznych komentarzy na temat kolędy, to jestem przekonany, że są one celowo zamierzone, by zniechęcić i odwrócić ludzi od tego wszystkiego, co wyżej pokrótce powiedzieliśmy. Zauważyłem też, że podobne komentarze pojawiają się cyklicznie, właśnie w okresie kolędy, w czasie wielkanocnym, zwłaszcza w Wielkim Tygodniu, wtedy gdy trwają rekolekcje parafialne lub wtedy, gdy dzieci przygotowują się do I Komunii Świętej. Nie wierzycie? Zaobserwujcie w Wielkim Poście, a potem w maju, a przyznacie mi rację. A jak już sami zauważycie tę niemiłą tendencję, to zwróćcie uwagę innych, by nie wpadli w pułapkę medialną i łatwo nie pozbawiali się oczywistych darów błogosławieństwa i zaciśnięcia więzów z kapłanem i parafią! Życzę przemiłej i owocnej kolędy wszystkim; kapłanom i wiernym!

 ks. Zbigniew Cieślak

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!