Dlaczego są wymagane kartki do spowiedzi?
Po ostatnich artykułach dotyczących chrztu i ślubu, dziś niejako połączymy obydwa sakramenty wspólnym mianownikiem. I tak przy okazji sakramentów chrztu i małżeństwa, ksiądz prowadzący w pewnym momencie wydaje cztery kartki do spowiedzi. W przypadku chrztu otrzymują je rodzice dziecka i chrzestni, a w przypadku ślubu otrzymują je narzeczeni oraz świadkowie.
Jaki cel ma powyższy zabieg duszpasterski, który niektórych irytuje, bo mówią wtedy, że i tak by poszli do spowiedzi, a inni wzdrygają się mówiąc, że te rzeczy, tj. święte, nie powinny być „na kartki”. Otóż są plusy i minusy takiego postawienia sprawy. Sami to oceńcie, a ja przedstawię wymogi prawne, jakie należy spełnić sprawując sakramenty. Sakramenty są znakami widzialnymi łaski udzielanej wtedy przez samego Pana Boga. Zatem winny być sprawowane z największą uwagą. Jednak ta uwaga, a nawet gorliwość (podobnie zresztą, jak inne rzeczy) są rozumiane subiektywnie, czyli przez każdego inaczej. Dotyczy to tak duszpasterzy, jak i wiernych. Stąd potrzebna jest obiektywna miara, którą wyznacza teologia, a bardziej jeszcze prawo kanoniczne. Duszpasterz musi czuwać, by „dobrze” udzielić sakramentu, wierni zaś, by „dobrze” go przyjąć. Co znaczy „dobrze” przyjąć sakrament chrztu, małżeństwa czy inny? Sakramenty należy przyjmować ważnie i godziwie. Nie może więc zabraknąć żadnego elementu wymaganego do ważności, ani żadnego stanowiącego o godziwości jego udzielenia, czy przyjmowania. I tak do ważności chrztu musi być prawidłowo wypowiedziana przez szafarza chrztu formuła trynitarna, a w przypadku małżeństwa to nowożeńcy muszą wypowiedzieć słowa ślubowania bez żadnych pomyłek. Są jednak rzeczy wymagane do godziwości udzielanego czy przyjmowanego sakramentu. Podstawową jest stan łaski uświęcającej, jaką człowiek wierzący uzyskuje przez spowiedź. Stąd rodzice dziecka i jego chrzestni, aby godziwie i przez to owocnie ochrzcić dziecko, winni pójść wcześniej do spowiedzi. Tak samo narzeczeni, jeśli chcą godziwie i skutecznie zawrzeć małżeństwo sakramentalne, nie mogą ślubować inaczej, jak tylko w stanie łaski uświęcającej, gdyż sam start do wspólnego życia będzie niejako „spalony”, a na pewno niejako spóźniony. Kartka do spowiedzi zatem ma mobilizować rodziców dziecka, chrzestnych, narzeczonych, a także świadków ślubu do dobrego, czyli nie tylko ważnego, ale i godziwego przyjęcia sakramentu. Inaczej sami zainteresowani pozbawiają się dobra duchowego, myśląc, że to tylko formalność. Z drugiej strony, kartki do spowiedzi dają duszpasterzowi daleko idącą pewność, że jego zadanie jest odpowiednio wypełnione. Bowiem jego obowiązkiem jest przygotowanie, a także udzielenie sakramentu w sposób ważny i godziwy.
Brak zrozumienia tego wymogu jest spowodowany często brakiem adekwatnej katechezy przedchrzcielnej, czy przedmałżeńskiej. Spotkania z zainteresowanymi mają charakter formalno – kancelaryjny (wypełnienie aktu chrztu czy ślubu), a potem organizacyjny (ustalenie terminu, miejsca, kwestia śpiewów, kwiatów, itp.). Wszystko to jest ważne, ale niezbędna jest wspomniana katecheza chrzcielna i małżeńska (oprócz tzw. nauk przedmałżeńskich, zwanych też kursami). Jest ona głębokim, teologiczno – biblijno – egzystencjalnym wyjaśnieniem sakramentu, jaki ma nastąpić i ma ona doprowadzić niejako naturalnie do szczerej spowiedzi. W takim kontekście tłumaczenie się wiernych brakiem czasu i zabieganiem jest ewidentnie nie na miejscu. Tak samo niezrozumiałym jest pośpiech duszpasterzy. Dla jednych i drugich to jedne z najważniejszych czynności i momentów w życiu.
ks. Zbigniew Cieślak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!