Wędrowanie ze Świętą Rodziną
13 sierpnia z wielkim entuzjazmem, choć w ulewnym deszczu pokłonili się Jasnogórskiej Pani, a 19 sierpnia kaliscy pielgrzymi wrócili do swojego domu, do sanktuarium Świętego Józefa, małżonka Maryi.
Wszystkie grupy kaliskie oraz diecezjalne, promieniste Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, łącznie 24, spotkały się na Mszy św. w Kłobucku, by ostatnie kilkanaście kilometrów podążać już razem, mając przed oczami widoczną w oddali wieżę jasnogórskiego sanktuarium. W Alejach NMP pielgrzymów przywitał deszcz, który wzmógł się, kiedy grupa granatowa z Krotoszyna wprowadziła całą kaliską i diecezjalną pielgrzymkę pod wały jasnogórskie, gdzie pątnicy zostali przywitani przez
ks. bpa seniora Teofila Wilskiego i ks. bpa Łukasza Buzuna, na trzy dni przed jego sakrą biskupią, a także ks. prałata Jacka Plotę, kustosza sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Mimo deszczu pielgrzymi licznie padali nie tylko na kolana, ale także na twarze z radością witając Maryję. Jedni tańczyli do letniego hitu, inni śpiewali najpopularniejszą chyba w tym roku piosenkę TGD „Nadejdzie dzień”, jeszcze inni robili wielkie bańki mydlane lub tańczyli poloneza. Następnego dnia większość z nich uczestniczyła we Mszy św. o godz. 9.00 na jasnogórskich wałach, a następnie w Drodze krzyżowej. Po południu w jednej z sal kaliscy pielgrzymi spotkali się, by pośpiewać i poznać się bliżej. Po przeżyciu uroczystości Wniebowzięcia NMP, a następnie sakry biskupiej nowego biskupa pomocniczego diecezji kaliskiej pątnicy wyruszyli w drogę powrotną.
Droga do domu
Nie wszyscy ci, którzy dotarli na Jasną Górę wracali pieszo do Kalisza, ale byli też tacy, którzy mogli sobie pozwolić na pielgrzymowanie dopiero w drodze powrotnej. Na tym jednak polega między innymi fenomen najstarszej w Polsce pielgrzymki, że oprócz osiągnięcia jasnogórskiego szczytu powraca ona również do swojego źródła, do św. Józefa. 19 sierpnia ulice na trasie prowadzącej do kaliskiego sanktuarium św. Józefa wypełnione były rzeszami mieszkańców chcących powitać powracających pielgrzymów, wręczyć im w dowód uznania i wdzięczności kwiaty, które potem złożyli przed Świętym Józefem. Często mówimy, że ten czas pielgrzymowania to czas rekolekcji w drodze i tak rzeczywiście było w tym roku. Ks. Łukasz Pondel, który był ojcem duchowym podkreśla, że owoce pielgrzymki, tych swoistych rekolekcji już widać, pątnicy otwierają się na działanie Pana Boga, przełamują się, chcą rozmawiać, chcą pogłębiać się duchowo. Ostatni etap pielgrzymki pątnicy do stóp św. Józefa pokonują wraz z Księdzem Biskupem Ordynariuszem, który wraz z władzami miasta wita wszystkich przy kościele św. Gotarda. Moment ten oznajmiły bijące dzwony. Ksiądz biskup Edward Janiak z wielkim uznaniem gratulował wytrwałości. - Bardzo dziękuję wam i podziwiam, za to, że pokonaliście trudy pielgrzymowania i za to, że zanieśliście przed tron Matki intencje parafialne, osobiste, a także diecezjalne. Pielgrzymka ta dochodzi do rangi historycznej, bo jutro za wami przychodzi do nas Biskup z Częstochowy - mówił Ordynariusz.
Jezus jest naszą siłą
W tym roku na plac św. Józefa jako pierwsza weszła grupa różowo-niebieska, która wyruszyła z sanktuarium św. Józefa. Kiedy wchodziła na Jasną Górę liczyła 157 pielgrzymów, prowadził ją
ks. Szymon Rybak. Napisali o sobie: „nasza grupa rozśpiewana pada przed Maryją na kolana. Modły wdzięczności Matce składa ona całym niebem włada”. Jej wejście zaznaczyły balony wypuszczone w powietrze oraz race w kolorze grupy. W dniu powrotu padli na kolana przed św. Józefem, jak każda kolejna grupa powracająca do domu. Kolejną była grupa pomarańczowa, katedralna - Liczyła 110 pielgrzymów w dniu wejścia na Jasną Górę, dziś trudno oszacować ilu ich jest - mówił ks. Kopis. Prowadził ją
ks. Mariusz Kamiński, napisali o sobie, że są grupą odlotową, która tańczy, śpiewa i gra na chwałę Pana. Za nią grupa z parafii Miłosierdzia Bożego w kolorze białym, wchodząc na Jasną Górę liczyła 106 pielgrzymów, choć w tej liczbie nie wróciła do Kalisza. Napisała o sobie: „Jezus jest naszą siłą i nadzieją na lepszy dzień, z Nim już nigdy nie będzie źle, On już nie opuści Cię”. Grupa biało-czerwona z parafii ojców franciszkanów weszła jako kolejna, prowadził ją o. Jerzy Łopat. Składała się ona z młodzieży franciszkańskiej i parafii św. Jana Pawła II. Tuż za nią grupa biało-żółta z Opatrzności Bożej w liczbie 105 pielgrzymów, grupa stawiała sobie pytanie, kim dla nich jest Jezus Chrystus. Odpowiedzi na to pytanie szukali w słowie Bożym i głoszonym kerygmacie. Kolejna była grupa z Chełmc w kolorze żółto-czerwonym, wraz z księdzem proboszczem Jerzym Salamonem, a liczyła 89 pielgrzymów. Szli z wiarą, że to pielgrzymowanie przybliży ich do Boga i umocni wiarę, pragnienie świętości. Powierzali Bogu wszystkich spotkanych po drodze i tych, którzy prosili o modlitwę. Dalej była grupa błękitna z parafii Maryi Panny Królowej Polski w Kaliszu na Majkowie, która liczyła 148 pielgrzymów, jej przewodnikiem był ks. Przemysław Hęciak, szła w barwach maryjnych, aby na drogach pielgrzymowania i swego życia czcić i wychwalać Królową Polski.
Armia gotardowa
Za nią grupa turkusowa, która wyruszyła z parafii św. Gotarda w liczbie 25 pielgrzymów, a jej przewodnikiem był ks. Witold Kałmucki. Grupa napisała o sobie, że jest armią gotardową, wojownikami Boga i nie straszna im droga. Kolejną grupą zmierzającą przed tron św. Józefa była grupa purpurowa z parafii św. Rodziny, jej przewodnikiem był ks. Damian Wojtkowski i liczyła 72 pielgrzymów. Średnia wieku w tej grupie to 26 lat. Grupie towarzyszyły fragmenty dzieła „O naśladowaniu Chrystusa”. I jako ostatnia weszła grupa kremowa z parafii św. Ap. Piotra i Pawła. Kiedy wkraczała na jasnogórski szczyt liczyła 37 pielgrzymów, jej przewodnikiem był ks. Szymon Cierpik, napisali o sobie: „Grupa nasza pielgrzymuje, zawsze się raduje. Każdego pielgrzyma kocha chociaż czasami łapie focha, to wieczorem jest radocha”. Na placu obecni byli również pielgrzymi duchowi z grupy złotej, którzy towarzyszyli duchowo pątnikom, głównie na falach Radia Rodzina. Łącznie przyszło ponad 500 osób.
Prezentacji poszczególnych grup dokonał ks. Rafał Kopis, dyrektor pielgrzymki kaliskiej. Do wszystkich grup zgromadzonych na placu swoje słowa uznania skierował ks. bp Edward Janiak.
- Raduję się, że dotarliście szczęśliwie. 160 kilometrów w jedną i 160 kilometrów w drugą stronę, łącznie 320 kilometrów i te nogi was przyniosły, niektóre okaleczałe, ale zanieśliście do Maryi intencje. Dajecie wielkie świadectwo. Zanieście do domów radość płynącą z wiary. Dziękuję szczególnie przewodnikom, kapłanom, klerykom, siostrom zakonnym i wszystkim pielgrzymom, także tym najmniejszym jadącym w wózkach - powiedział Ordynariusz.?Dziękował również za modlitwę i świadectwo wiary. - Za dar modlitwy i piękne świadectwo wiary bardzo serdecznie dziękuję. Zanieście ten dar modlitwy, cierpienia, optymizmu do waszych rodzin, domów. Niech Matka Najświętsza zmieni to, co słabe w mocne. Bądźcie odważnymi świadkami Chrystusa i Jego Kościoła – powiedział ks. bp Edward Janiak.?W tegorocznej pielgrzymce na Jasną Górę podążało około 2500 osób w 24 grupach (12 kaliskich i 12 promienistych). Były też grupy rowerowe skupiające 160 rowerzystów. Hasłem tegorocznej pielgrzymki były słowa: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”.?Następnego dnia o godz. 18.00 w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu pątnicy 377. Pieszej Pielgrzymki Kaliskiej uczestniczyli w Eucharystii, podczas której dziękowali za tegoroczną pielgrzymkę.
Tekst i foto Arleta Wencwel (Kalisz)
Anika Djoniziak (Jasna Góra)
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!