TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 21 Sierpnia 2025, 13:44
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

W cieniu Święta Niepodległości

W cieniu Święta Niepodległości


Jeszcze przed Świętem Niepodległości ktoś zadał mi pytanie, co my czcimy w tym dniu, czy naprawdę możemy szczycić się niepodległością? Kilka dni później Daniel Olbrychski mówił, że są osoby, które śpiewając „Boże coś Polskę” używają słów „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”, w ten sposób dopuszczają się bluźnierstwa. Czym jest więc niepodległość? W popularnej Wikipedii czytamy, że „niepodległość to niezależność państwa od formalnego wpływu innych jednostek politycznych. Niepodległość można również określić jako suwerenność potencjalną”.
Data 11 listopada upamiętnia odzyskanie przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego w 1918 roku po 123 latach niewoli, która była wynikiem rozbiorów. Jako formalne święto  państwowe zostało ustanowione w 1937 r., a od 1939 roku nie było obchodzone i zostało przywrócone w roku 1989.
W dużej mierze jesteśmy chyba amerykofilami i gdzieś tam jest marzenie, czy pragnienie, aby to nasze święto było obchodzone tak jak w Stanach, z wielką fetą i radością wszystkich. Po tegorocznym święcie jednak najważniejszą wiadomością i powodem do dyskusji były chuligańskie ekscesy. Najgorsze, że co roku powtarza się ta sama historia. „Marsz niepodległości” został zorganizowany przez środowiska narodowe i rozpoczął się po Mszy św. odprawionej w stołecznym kościele św. Barbary. Większość informacji wskazuje na odpowiedzialność organizatora za złe zabezpieczenie marszu i doprowadzenie do chuligańskich wybryków. Wniosek: najlepiej takim grupom nie wydawać więcej zgody na organizowanie manifestacji i może w ogóle zmienić prawo dotyczące manifestacji, zwłaszcza w kwestii możliwości ingerencji władzy, co do trasy przemarszu i ochrony. Komentarze na gorąco idą oczywiście w tym kierunku i każdy spokojny, porządny obywatel na pewno się z nimi zgadza.
Pojawia się jednak pytanie, czy organizatorzy „Marszu niepodległości” są tak naiwni, że organizują manifestację i dopuszczają do chuligańskich zachowań po to, aby całe społeczeństwo było przeciwko nim, a niosą hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna”? Może należałoby zwrócić uwagę na grupy lewicowe i antyfaszystowskie, które jawnie zapowiadały zablokowanie tej manifestacji. Może więc to pytanie o niepodległość i suwerenność ma jakieś podstawy. Jedno jest pewne, że coraz powszechniejsze staje się rozumienie pewnych pojęć. Środowiska prawicowe kojarzą się z zacofaniem, dewotyzmem i chuligaństwem, natomiast środowiska lewicowe to postęp, nowoczesność i niesienie pokoju i miłości. Takie wnioski można wyciągnąć z komentarzy jakie słyszałem po wydarzeniach z okazji Święta Niepodległości.
Wracając jeszcze do pojęć - nie mylmy patriotyzmu z nacjonalizmem, a tym bardziej z faszyzmem. Miłość do Ojczyzny nie oznacza wrogości do innych państw. Chuligani i bandyci raczej nie wiążą się z określoną opcją polityczną, tylko czasami kryją się tam, aby realizować swoje cele. Na marginesie: ostatnimi laty przy szczytach G8 dochodziło do zamieszek związanych z wielkimi stratami, a ich inicjatorami były środowiska lewicowe. Może też warto wspomnieć Czerwonych Khmerów w Kambodży i Czerwone Brygady we Włoszech, raczej nie mieli nic wspólnego z prawicą, wręcz odwrotnie.
Jedno jest pewne, każdy akt chuligański powinien być ukarany. Nie można usprawiedliwiać przemocy i braku wychowania. Państwo natomiast powinno zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom. Nie może być jednak tak, że państwo zacznie ograniczać swobody obywatelskie tłumacząc się koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa. Uważajmy, aby nie dać się omamić i nie wyciągajmy naiwnych wniosków, z mojego felietonu także :-)

ks. Paweł Guździoł

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!