TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 18:43
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

VII pielgrzymka motocyklowa

VII pielgrzymka motocyklowa

motocyklowa

God`s Guards - Strażnicy Boga pojawili się w Kaliszu późnym sierpniowym popołudniem. Członkowie tego Kapłańskiego Klubu Motocyklowego przybyli do sanktuarium św. Józefa, by zaciągnąć straż u stóp Patrona Kościoła powszechnego.

Następnego dnia stanęli do koncelebry porannej Mszy św., sprawowanej przez bp Edwarda Janiaka. Po jej zakończeniu Biskup Ordynariusz poświęcił stojące wokół świątyni motocykle i powiedział: „Niech św. Józef was strzeże, byście wyjeżdżając, szczęśliwe wracali, byście nabierali sił duchowych, by być odważnymi i czytelnymi znakami Kościoła”. Od 2013 roku klub God`s Guards zrzesza księży-pasjonatów „dwóch kółek”, którzy wcześniej należeli do różnych stowarzyszeń motocyklowych. Są łatwo rozpoznawalni, bo na ich kamizelkach widnieje logo klubu - muszla św. Jakuba, która od średniowiecza jest znakiem pielgrzymów. Podstawowym warunkiem przynależności do klubu są święcenia prezbiteriatu oraz czynne spełnianie posługi w Kościele. Obecnie funkcjonuje w Polsce wiele chapterów tego klubu. Swoją pasję wykorzystują, by uczyć innych bezpiecznego poruszania się po drogach oraz udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadków drogowych.
Na coroczną wędrówkę szlakiem krzyża - od Bałtyku do Tatr, zwołuje członków klubu, już od siedmiu lat, grupa szczecińska. Przed laty inicjatorem takiego pielgrzymowania był arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga, który zaproponował ks. prof. Wiesławowi Dykowi, duszpasterzowi tamtejszych motocyklistów, zorganizowanie pielgrzymki. Jej początek wyznacza niewielka miejscowość Pustkowo w parafii Rewal, w której od 2007 roku stoi na wydmie nadmorskiej krzyż, wzniesiony staraniem Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich. Jest on repliką górującego nad polskimi Tatrami krzyża na Giewoncie. Jak wspominał w Kaliszu komandor tegorocznej wyprawy ks. Piotr Kilian: „Spontanicznie w ciągu trzech tygodni zorganizowaliśmy pierwszą taką pielgrzymkę motocyklową”. Przez kolejne lata motocykliści odwiedzali różne rejony Polski, planując wyprawę tak, by podczas niej znaleźć chwilę na wytchnienie oraz modlitwę w różnych sanktuariach. Na trasie tegorocznej pielgrzymki, trwającej od 16 do 22 sierpnia, znalazło się Pustkowo, Kalisz, Kalwaria Zebrzydowska, Zakopane z Giewontem, Nowa Słupia z sanktuarium Świętego Krzyża, Kórnik i Siekierki, gdzie w sanktuarium Królowej Pokoju zakończyła się ona wspólną modlitwą.

Pamięć o polskich duchownych
Organizatorzy zwołując się do drogi zapraszali uczestników słowami: „Tegoroczny Zjazd Pielgrzymkowy pragniemy poświęcić pamięci polskich duchownych więzionych w obozie w Dachau. Było ich 1800, z czego 800 zginęło. Więźniowie złożyli swój los w ręce św. Józefa, który ich cudownie ocalił. Kalisz to miejsce kultu św. Józefa i kaplicy Męczeństwa i Wdzięczności księży dachauowczyków. Tutaj pragniemy sprawować uroczystą Mszę św., na którą zapraszamy motocyklistów i wszystkich kapłanów”.
Kaliskie sanktuarium zgromadziło 46 uczestników pielgrzymki, w tym 15 kapłanów. Obecność ich stała się przedłużeniem Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego obchodzonego w bazylice kaliskiej corocznie 29 kwietnia.
Piszący te słowa w homilii podczas Mszy św. odwoływał się do wydarzeń sprzed ponad siedemdziesięciu lat, podkreślając rolę św. Józefa jako mistrza duchowego pielgrzymowania: „Święty Patron czuwa nad nami, by rodziła się, trwała i ocalała w nas wiara, że Bóg przemówił do nas najpełniej w swoim Synu, i że Jezus jest ostatecznym Słowem, które daje nadzieję”.
Goszcząc pielgrzymów-motocyklistów, po raz drugi w tym roku modliliśmy się we wspólnocie kapłańskiej za tych świadków krzyża Chrystusowego, którzy oddali swe życie za Ojczyznę i pokój wśród ludzi, w ogniu obozowego cierpienia. W modlitwie pojawili się także i ci cudem ocaleni za wstawiennictwem św. Józefa, którzy swoją obecnością w Kaliszu świadczyli o tym, że: „Opiekun Zbawiciela tak jak kiedyś służył Jezusowi i Jego Matce, tak pomaga i służy człowiekowi w czasie jego drogi życiowej”.
Na konieczność pełnego powierzania się Patronowi tego miejsca wskazywał także, w słowie przed błogosławieństwem, Biskup Ordynariusz, mówiąc, iż św. Józef jest cichym, ale skutecznym opiekunem Kościoła i ludzi, którym ocala życie i dodał - nawiązując do przebytej przez siebie choroby nowotworowej - że „Św. Józef jest wielkim patronem, ale wymaga od nas wielkiego zaufania do końca. Jestem przekonany, że przez modlitwę wielu ludzi dostałem to drugie życie, żeby służyć tutaj w Kościele kaliskim”.

Sanktuaryjne spotkania ze Świętym Józefem
 Pielgrzymka motocyklistów zawitała do Kalisza w sierpniu. Był to czas, gdy siedemdziesiąt lat temu polscy księża i osoby świeckie po wyzwoleniu obozu osiedleni zostali w byłych koszarach SS w podmonachijskim Freimannie. Tam wyczekiwali na możliwość wyjazdu do wytęsknionej Ojczyzny. W tym trudnym dla wszystkich okresie księża starali się organizować życie duchowe oraz zajęli się pracą wychowawczą i oświatową wśród młodzieży. Dobrym duchem tamtego czasu był ks. Teodor Korcz, proboszcz z Gorzyc Wielkich pod Ostrowem - wielki czciciel św. Józefa. On, tak jak i inni księża, od 1948 roku przybywał wielokrotnie do kaliskiego Świętego Józefa, by dziękować za życie i modlić się o przyszłość Ojczyzny.
Dzisiaj po siedemdziesięciu latach od wyzwolenia obozu, uczestnicy pielgrzymki motocyklistów umówili się ze mną, że za pięć lat spróbujemy spotkać się w Kaliszu ponownie na modlitwie podczas ich europejskiego zjazdu przygotowywanego dla upamiętnienia 75-lecia wyzwolenia obozów koncentracyjnych na naszym kontynencie.

Tekst ks. Sławomir Kęszka
Foto ks. Paweł Wawrzyniak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!