TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 20:25
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Stereotypy, mity i plotki na usługach propagandy

Stereotypy, mity i plotki na usługach propagandy

Sam się nawet nie spodziewałem, że rozpoczynając temat propagandy, otwieram swoistą puszkę pandory, a może bardziej puszkę bez dna, bo to temat bardzo szeroki. Myślę jednak, że warto go kontynuować, ponieważ jeśli uda nam się rozpoznać pewne metody i zasady, łatwiej będzie nam się obronić i nie poddawać medialnym manipulacjom. Dzisiaj na początek, żebyśmy się ponownie mogli osadzić w temacie, przytoczę słowa papieża Pawła VI. Pamiętamy, że to właśnie Kościół jako pierwszy wprowadził termin ,,propaganda” do propagowania, krzewienia wiary. Dzisiaj mamy pełną świadomość, że propaganda może być bardzo szkodliwa, dlatego Paweł VI w instrukcji pastoralnej Communio et progressio przestrzegał przed taką propagandą, „która sprzeciwia się dobru wspólnemu, która usiłowałaby tłumić otwartą i publiczną dyskusję, która wypaczałaby widzenie sytuacji rzeczywistej lub zarażała umysły uprzedzeniami, czy to przez rozpowszechnianie półprawd, czy wybieranie informacji w zależności od założonego celu lub przemilczanie ważniejszych faktów - taka propaganda stanowiłaby pogwałcenie należnej odbiorcom przekazu wolności” (n. 30).

Spróbujmy zatem przyjrzeć się dzisiaj środkom, których używa się w propagandzie celem, jak pisał Paweł VI „wypaczania widzenia sytuacji rzeczywistej”.

Podstawowymi środkami propagandy są słowo i obraz, ale dobór słów jest nieprzypadkowy i możemy wymienić kilka sposobów używania słowa, które są szczególnie skuteczne. 

I tak, pierwszy z nich to stereotyp –  gotowa forma myślenia jako kategoria przekonań. Stereotypy często oparte są na niepełnej wiedzy oraz fałszywych przekonaniach, są często mocno zakorzenione i trudno podlegają zmianom, a w szczególności odrzuceniu. Ich konsekwencją może być narastanie uprzedzeń wobec jakiejś grupy, a następnie zachowania negatywne, niechęć czy dyskryminacja. W historii znamy przypadki ekstremalne, które doprowadziły nawet do ludobójstwa. Stereotypy polegają na przypisywaniu tych samych cech, zwłaszcza negatywnych, całej grupie społecznej. Jeśli spojrzymy na dzisiejsze media łatwo wyłowić kilka przykładów uporczywie lansowanych stereotypów, np. „Polak – antysemita”, „Europejczyk – wykształcony inteligent”, „Słuchacz Radia Maryja – ksenofob i nacjonalista i oczywiście moher”. Albo jeżeli ktoś, jak choćby niżej podpisany, uważa, że nasze państwo kiepsko sobie radzi ze śledztwem w sprawie Katastrofy Smoleńskiej, natychmiast jest szufladkowany do „sekty smoleńskiej”.

Kolejnym ulubionym środkiem propagandystów jest mit, czyli pogląd nadający wydarzeniom i zjawiskom, które nie istnieją, pozory absolutnej prawdy. Mity są trudne do wykrycia, ponieważ są często bardzo dobrze upozorowaną naturalnością, a ich dodatkowym wzmocnieniem są sondaże, które na przykład określają, że wysoki procent ludzi jest za prywatnością religii i tak umacnia się „mit prywatności religii”, albo „księża nie powinni mieszać się do polityki”. 

Stałym elementem stosunków międzyludzkich jest plotka, czyli niesprawdzona, potajemnie przekazywana informacja dotycząca osób trzecich, najczęściej negatywna, która jest wzmacniana wypowiedziami w mass mediach. Wystarczy zastosować sformułowanie typu: „jak mówi się w kręgach zbliżonych do...”, albo postawić znak zapytania na końcu szkalującego zdania, aby systematycznie kompromitować osoby, grupy społeczne i partie prowadząc do utraty prestiżu, a czasem wręcz do zaprzestania działalności. 

Tutaj musimy przerwać, za dwa tygodnie powiemy jeszcze o zasadach i technikach propagandy.

ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!