Powitanie symboli Światowych Dni Młodzieży
- Krzyż drugiego człowieka jest sprawdzianem mojego człowieczeństwa - mówił ks. biskup Edward Janiak, który przewodniczył Mszy św. rozpoczynającej peregrynację symboli Światowych Dni Młodzieży po diecezji kaliskiej. Homilię wygłosił kardynał Joachim Meisner z Kolonii.
Symbole Światowych Dni Młodzieży powitano 4 maja przed katedrą w Kaliszu. Krzyż i Ikonę Matki Bożej młodzież uroczyście wniosła do świątyni. W słowach powitania proboszcz katedry wskazał, że Krzyż Święty pielgrzymujący po wszystkich kontynentach świata przypomina człowiekowi, że jest Bóg, że Bóg jest miłością, że zbawienie i odkupienie jest tylko w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym. - Krzyżu Chrystusa witaj w Kaliszu, w prastarym grodzie nad Prosną, witaj w tej czcigodnej świątyni, której początki sięgają czasów księcia Bolesława Pobożnego i jego żony bł. Jolanty. To ona rozmiłowana w rozważaniu męki Chrystusa przykładem swojego życia już wtedy uczyła naszych praojców miłości do krzyża – mówił ks. prałat Adam Modliński.
Homilię wygłosił ks. kardynał Joachim Meisner, który organizował w 2005 r. Światowe Dni Młodzieży w Kolonii. - W ostatnich dniach pobytu św. papieża Jana Pawła II w Klinice Gemelli poprosił, żebym go odwiedził. Leżał obolały w swoim łóżku, widać było, że bardzo cierpi, już miał w gardle rurkę do oddychania i ciężko mu było. Takim cichym głosem spytał mnie: „czy wy czekacie jeszcze na mnie w Kolonii?”. A ja pochyliłem się nad nim, chwyciłem go za ręce i powiedziałem: „Ojcze Święty dopiero puszczę ręce Ojca Świętego, kiedy mi obieca, że przyjedzie do Kolonii”. Papież uśmiechając się powiedział: „przyjadę, ale jak, to zadecyduje Ten u Góry” – wspominał emerytowany Metropolita Kolonii, który podkreślił, że podczas Światowych Dni Młodzieży w Kolonii obecni byli dwaj papieże, czyli św. Jan Paweł II z nieba i Benedykt XVI. Stwierdził, że krzyż to jest znak plusa, który powstał z ziemskiego minusa poprzez działalność Chrystusa z kierunku nieba do ziemi. - Krzyż powoduje w naszym świecie odnowienie wiary. Młodzież przyniosła krzyż do katedry w Kaliszu podobnie jak ci dwaj uczniowie, którzy towarzyszyli Chrystusowi w drodze do Emaus. Tam Jezus przełamał chleb przed ich oczyma i wtedy otworzyły im się oczy. Całej młodzieży w Polsce i na świecie życzę, aby mieli takie doświadczenie, jak uczniowie z Emaus. Będą im darowane otwarte oczy i gorące serce – zaznaczył Kardynał.
Przed błogosławieństwem pasterskim ks. biskup Edward Janiak zachęcał wiernych, aby zatrzymali się przy krzyżu. - Jeżeli chcesz spotkać Boga, trzeba zatrzymać się przy krzyżu, obojętnie na jakim etapie jesteś w życiu: ucznia, studenta, urzędnika, czy doczekałeś już emerytury. Trzeba zatrzymać się przy krzyżu. Nie patrz na to, że o trzeciej godzinie słońce zaćmiło się, bo na Kalwarii jedynym światłem pozostaje krzyż. Nie patrz na nienawiść wrogów, którzy przez kilka godzin szaleli pod krzyżem, bo jedynym światłem w tej ciemności był Ukrzyżowany, który błagał Boga „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”. Nie patrz na boleść Matki Bożej w chwili konania, bo radością macierzyńskiego smutku jest przyjęcie za Syna każdego, kto stanie pod krzyżem. Ona jest naszą matką – mówił Biskup Kaliski. Wskazał, że przed krzyżem wszyscy są równi jako obdarowani zbawieniem. - Jesteśmy równi przed krzyżem przez cierpienie. Ono dotyka dziecko, młodzieńca, staruszkę, papieża, górnika, prezydenta i biskupa. Bezradni wobec cierpienia krzyża stoją: matki rodzące życie, profesorowie medycyny, duchowni, ale też ateiści. Cierpienie jest wszędzie, ale szczególne jego nagromadzenie jest w szpitalu. Tu krzyż często przybiera ogromne rozmiary, tu krzyż nabiera ogromnej wagi, trudno go udźwignąć, objąć nawet rozumem, a co dopiero sercem – zauważył Celebrans. Podkreślił, że krzyż jest sprawdzianem człowieczeństwa. - W krzyżu znaleźć można sens naszego cierpienia. Cierpienie jest tak codzienne jak miłość, radość, przyjaźń. Cierpienie należy zaakceptować, może nawet pokochać. Możemy stanąć pod Jezusowym krzyżem i porównać nasze twarze i słowa. Cierpienie uszlachetnia – powiedział Ordynariusz diecezji kaliskiej. Zachęcał do niesienia krzyża bliźniego. – Krzyż bliźniego nieraz jest cięższy aniżeli nasz. Każdy krzyż jest zadany wszystkim. Drodzy bracia i siostry, albo go poniesiemy razem, albo zostawimy kogoś pojedynczo z tym ciężarem. Krzyż drugiego człowieka jest sprawdzianem mojego człowieczeństwa. Niosąc go okazujemy miłość do Pana Boga. Zachęcam, abyśmy znaleźli czas i choćby duchowo stanęli przy krzyżu, nabrali mocy i siły do dźwigania nie tylko osobistego krzyża, ale żebyśmy oczyma wiary popatrzyli na tych, którzy są wokół nas – zaznaczył ks. biskup Edward.
Ewa Kotowska-Rasiak
Galeria zdjęć:
http://www.opiekun.kalisz.pl/galeria/index.php?id=201405121?
W kaliskich sanktuariach
W poniedziałkowe przedpołudnie Krzyż i Ikona wraz z księżmi w procesji udały się do sanktuarium św. Józefa. Tam przywitał je kustosz sanktuarium ks. prałat Jacek Plota wyrażając wielką radość. - Jesteśmy szczęśliwi, że możemy przyjąć ten Krzyż, objąć go całym sercem, ucałować i przylgnąć do niego.
Chcemy go bronić w miejscach publicznych i sercach wiernych. Niech ten kolejny czas łaski dany nam od Boga umocni naszą wiarę i miłość do Chrystusa. Niech będzie to czas głośnego i publicznego wyznania wiary, że jest Bóg, że Bóg jest miłością. Maryjo w znaku Ikony Matki Bożej chcemy ucieszyć się tobą i przyjąć cię do naszego życia – mówił ks. prałat Jacek Plota. Symbole towarzyszyły kapłanom w obchodach Dnia Świętości Kapłańskiej. Kiedy świątynię opuścili licznie przybyli kapłani, Krzyż i Ikona pozostały jeszcze na parę godzin w sanktuarium. Do kościoła zaczęły przybywać osoby chcące adorować symbole Światowych Dni Młodzieży wędrujące po Polsce. Czas ich obecności wypełniony był pięknym śpiewem, tańcem, muzyką, ale przede wszystkim dobrym Słowem i świadectwami. Z każdą chwilą bazylika coraz bardziej wypełniała się młodymi ludźmi, którzy śpiewem chwalili Pana. Radowali się wznosząc dłonie ku Niemu. Podczas tych kilku godzin każdy znalazł coś dla siebie i odnalazł siebie pośród wybranych dzieci Boga. Młodzi usłyszeli Dobrą Nowinę o Jezusie, który umarł i zmartwychwstał. Wysłuchali konferencji, którą wygłosił ks. Piotr Bałoniak. I to on zwrócił uwagę zgromadzonym, że Pan Bóg kocha wszystkich bez wyjątku, którzy w Niego wierzą. Nie mierzy ludzi miarą posiadanych dóbr, czy zajmowanych stanowisk. Po krótkiej przerwie na posiłek, wszyscy zgromadzili się wokół stołu Pańskiego na Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił ks. prałat Andrzej Latoń. Na zakończenie każdy kto chciał mógł przytulić się do położonego na czerwonym dywanie Krzyża, ucałować go, wyznając tym samym wielką miłość do Boga. Po Mszy św. Krzyż niesiony na ramionach młodych kaliszan, w blasku pochodni przemierzał ulice miasta. Młodzi ludzie nieśli transparenty głoszące miłość do Chrystusa, do Boga. W drodze towarzyszył mu śpiew, muzyka, modlitwa, a także przejmujące świadectwa wiary. Późnym wieczorem Krzyż i Ikona dotarły do kolejnej parafii, gdzie na zakończenie, na schodach Diecezjnego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, ks. prałat Stanisław Tofil pobłogosławił Najświętszym Sakramentem wszystkich zgromadzonych. I tak symbole zagościły w sanktuarium Miłosierdzia. Spotkanie rozpoczęło się od wieczoru uwielbienia oraz modlitwy o uzdrowienie, a o północy sprawowana była Eucharystia. Następnego dnia Krzyż rozpoczął wędrówkę po dekanacie kaliskim drugim odwiedzając niektóre szkoły. Msza Święta sprawowana o godzinie 16.00 zakończyła czas nawiedzenia Krzyża Światowych Dni Młodzieży oraz Ikony Matki Bożej w Kaliszu. Późnym popołudniem symbole dotarły do parafii św. Antoniego Padewskiego w Ostrowie Wielkopolskim.
Arleta Wencwel
Galeria zdjęć poniżej
Szczegółowy program wędrówki symboli Światowych Dni Młodzieży
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!