Dzięki łasce chrztu
zajaśniało światło Chrystusa
Ani pieniądze, ani kariera, ani odpowiedzialność za losy świata nie uzasadniają niszczenia rodziny i życia, natomiast doświadczenie piękna życia w rodzinie i zachwyt nad cudem życia przekonuje do przyjęcia tej drogi nawet wrogo usposobionych - mówił bp Stanisław Salaterski, biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej, który przewodniczył modlitwie u stóp św. Józefa.
Ten niezwykły rok pod względem jubileuszów wszedł w fazę uroczystości związanych z uczczeniem wielkich wydarzeń dla kraju i Kościoła w Polsce. Kwietniowe spotkanie w pierwszy czwartek także wpisało się w czas obchodów jubileuszu chrztu Polski, a jego hasłem były słowa: „Gdzie chrzest - tam nadzieja”. Ks. prałat Jacek Plota witając wszystkich zaznaczył, że kolejny raz spotykamy się w domu św. Józefa, aby realizować testament św. Jana Pawła II, modlić się za poczęte życie i rodziny, szczególnie te, którym jest ciężko.
Sakrament życia
Modlitwę wstawienniczą w intencji rodzin i obrony życia człowieka przed obrazem św. Józefa Kaliskiego prowadził ks. Szymon Rybak wraz z Bractwem Rycerskim Ziemi Kaliskiej. I to oni przypomnieli wszystkim, czym jest sakrament chrztu. - Chrzest jest narodzeniem do nowego życia w Chrystusie. Zgodnie z wolą Pana jest on konieczny do zbawienia, jak Kościół, do którego chrzest wprowadza. Ochrzczony zyskuje odpuszczenie grzechu pierworodnego i wszystkich grzechów osobistych. Jego celem jest budowanie mistycznego ciała Chrystusa i oddawanie czci Bogu. Jako pierwszy sakrament jest wielkim darem Boga dla człowieka - chrzest nazywa się powtórnym lub nowym narodzeniem. Przez chrzest Pan Bóg czyni człowieka swoim przybranym dzieckiem. Jest to sakrament niepowtarzalny i wyciska sakramentalne znamię. Należy podkreślić, że ten sakrament jest darem, ponieważ jest udzielany tym, którzy nic nie przynieśli; jest łaską, bo jest dawany tym, którzy zawinili; chrztem, ponieważ grzech zostaje pogrzebany w wodzie; namaszczeniem ponieważ jest święty i królewski; oświeceniem, ponieważ jaśnieje światłem; szatą, ponieważ zakrywa nasz wstyd; obmyciem, bo oczyszcza; pieczęcią, bo strzeże nas i jest znakiem panowania Boga. Jest przede wszystkim sakramentem wiary, przez który ludzie oświeceni łaską Ducha Świętego dają odpowiedź na Chrystusową Ewangelię.
Światło Chrystusa nad Kaliszem
O początkach chrześcijaństwa i państwowości polskiej na ziemi kaliskiej, o tym jak pogaństwo ustąpiło chrześcijaństwu i jak wielkie znaczenie miał stary gród kaliski w dziejach Piastów - podczas konferencji mówili ks. dr Jarosław Powąska, dr hab. Tadeusz Baranowski, archeolog i Leszek Ziąbka - także archeolog, pracownik Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. Prelegenci przypomnieli o śladach początków państwa polskiego w Kaliszu. Wskazywali na gród na Zawodziu i najstarszy kościół św. Wojciecha. Rozmowę z gośćmi prowadził ks. prałat Leszek Szkopek. Z ust specjalistów dowiedzieliśmy się, że jeśli chodzi o Kalisz - najważniejszym punktem, który można wiązać z czasami chrztu Polski, a także z okresem poprzedzającym ten fakt, jest dzisiejsze grodzisko w dzielnicy Zawodzie. To dawny gród kaliski, który powstał w IX wieku, jeszcze za czasów pogańskich. Tam, jak pokazują wykopaliska i znaleziska, rodziła się tradycja chrześcijaństwa usuwając pogaństwo z naszych ziem. Pierwsza wzmianka o grodzie w Kaliszu, zapisana jest w Kronice Anonima zwanego Gallem: „Bolesław (Krzywousty) atoli spiesznie przybył pod Kalisz, a napotkawszy tam na opór garści wiernych Zbigniewowi w kilku dniach ten gród zajął...” Tu znajdowała się stolica kasztelanii, ziemi i księstwa, co więcej - jeden z głównych punktów wczesnopiastowskiego państwa. Za czasów Mieszka III Starego był także ośrodkiem władzy i administracji świeckiej oraz kościelnej. On też w Kaliszu ufundował i zbudował na cześć św. Pawła kościół. Odnaleziono w nim grobowce Mieszka III Starego i jego syna, księcia kaliskiego Mieszka Młodszego, który zmarł w 1193 roku. W roku 2000 została postawiona nawet hipoteza, że być może ród Piastów pochodził z Kalisza.
- Takich miejsc, jak Kalisz, gdzie obserwujemy przejście od pogaństwa do chrześcijaństwa jest niewiele - mówili prelegenci.
Zaczerpnąć ze źródła
Bp Stanisław Salaterski 7 kwietnia przewodniczył Mszy św. u św. Józefa i wygłosił słowo Boże. - W zachowaniu właściwego rozumienia i podejścia do życia i rodziny wyraża się także wierność łasce chrztu św., bo przecież to, że życie jest święte, że każdy człowiek to dziecko Boże, że sakramentalne małżeństwo to źródło najpewniejszego rozwoju i przekazu życia, wpisane jest w katalog naszej wiary. Bez tego chrześcijaństwa rozumieć się nie da - dodał ks. bp Salaterski.
Kaznodzieja przypomniał, że o szacunek do życia i rodziny św. Jan Paweł II prosił także Kalisz. - 4 czerwca 1997 roku. - Modlimy się więc i ufamy, że jako Święty wstawia się za nami i sprawi, że ta modlitwa będzie skuteczna i przysłuży się Bożej sprawie, ale też ufni w jego bliskość chcemy prosić o odwagę, mądrość, otwartość na natchnienia Ducha Świętego, abyśmy potrafili w sposób stosowny i jak najbardziej skuteczny odpowiadać na wyzwania naszych czasów - powiedział Biskup. - I dlatego trzeba prosić, abyśmy w tym dziele obrony życia i rodziny byli tak niezłomni, jak Jan Paweł II, abyśmy byli tak konsekwentni, jak ci, co przed nami na polskiej ziemi chrzest przyjęli i bronili wierności Ewangelii i krzyżowi wśród przeciwności, zaborów i totalitaryzmów. Jeżeli będziemy czerpać z tego źródła, jeżeli będziemy patrzeć na obyczaje przodków, bez wątpienia gorsi nie będziemy, ale uratujemy niejedno święte życie, pomożemy znaleźć szczęście wielu chrześcijańskim małżeństwom i rodzinom, przyłożymy rękę do dobrego dzieła, które dla nas może okazać się kluczem do nieba - wzywał bp Salaterski.
Jedna wiara, jeden chrzest
- Łączy nas jedna wiara, jeden chrzest. Nie jest łatwo być świadkiem wiary, również dzisiaj trzeba mieć odwagę narazić się. Za wasze piękno świadectwo bycia tutaj, wszystkim serdecznie dziękuję - mówił Biskup Ordynariusz dziękując wszystkim zgromadzonym na modlitwie. - Wielodzietne rodziny doczekały się wreszcie pomocy. Czy można było lepiej, czy można było więcej? Zawsze można lepiej, zawsze można więcej, ale był czas, gdy mówiono nam, że nie można i rodzina była spychana na dalszy plan - mówił ks. bp Edward Janiak na zakończenie pierwszoczwartkowej modlitwy. Ks. Biskup podkreślił, że Kościół zawsze stoi w obronie życia, ale nie papież, czy biskup ustala prawo, gdyż prawo człowieka do życia jest Bożym prawem. Tego prawa nikt nie zmieni, nikt nie przegłosuje.
Wskazał, że w komunistycznej Rosji w ostatnich latach przez budzenie świadomości o jedną czwartą zmniejszyła się liczba aborcji. - Módlmy się, ofiarowując swoje cierpienia, trudności życiowe za tych wszystkich, którzy mocują się, mają wątpliwości, czy to już człowiek, czy jeszcze nie, czy starszego trzeba ratować, czy ma prawo lekarz go zabić. Kościół zawsze będzie stał po stronie życia - zaznaczył biskup Janiak. Poprosił także o modlitwę w intencji dzieci i młodzieży, od których zależy przyszły kształt Ojczyzny.
Głos zabrał także o. Tadeusz Rydzyk, który m. in. przypomniał inicjatorów modlitwy w obronie życia i rodziny w Kaliszu oraz zaprosił wiernych na uroczystość konsekracji kościoła pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu, która odbędzie się 18 maja z udziałem legata papieskiego kard. Zenona Grocholewskiego.
tekst i foto Arleta Wencwel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!