TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 27 Sierpnia 2025, 11:57
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Daj się przytulić

Daj się przytulić

Jest pewien werset, zdanie w Biblii, które prawdopodobnie występuje w niej aż 365 razy. Czy jest to przypadek, że akurat tyle dni ma rok? W Bożej logice nie ma przypadków. Co to za zdanie? Bóg mówi do każdego człowieka: „Nie lękaj się”. W tych słowach jest czułość Stwórcy, który obiecuje opiekować się nami na każdym kroku i o każdej porze. W Psalmie 27 czytamy:
„Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać?
Pan obroną mojego życia:
przed kim mam się trwożyć? (...)
Chociażby stanął naprzeciw mnie obóz, moje serce bać się nie będzie;
choćby wybuchła przeciw mnie wojna,
nawet wtedy będę pełen ufności”.
Bóg ma wielką moc zabierania i niszczenia naszych lęków. Ale do tego potrzeba ogromnej wiary. Nie każdy ją ma. Na szczęście Bóg troszczy się o nas także przez innych ludzi, nie tylko bezpośrednio. Wystarczy mieć otwarte oczy i serce. Brzmi może banalnie ale Bóg stworzył nas do relacji z drugim człowiekiem. Bardzo ważne jest to, żeby lęk nie był silniejszy niż miłość, przyjaźń, życzliwość i świadczenie dobra wobec bliźniego. Bo to działa w obie strony.

Kilka razy w roku obchodzimy Dzień Przytulania, a 1 marca jest nawet Dzień Przytulania Bibliotekarzy (Czyżby byli wyjątkowo samotni? Hmm.. do książki trudno się przytulić.), a naukowcy doszli do wniosku, że człowiek potrzebuje czterech dobrych, życzliwych dotyków lub uścisków dziennie do tego, żeby żyć. Żeby być szczęśliwym podobno potrzeba czułego przytulenia czy gestu aż 12 razy dziennie. Dzięki temu wydziela się oksytocyna, zwana hormonem przywiązania czy hormonem miłości.
Częste przytulanie kochanych osób daje poczucie szczęścia i bycia kochanym. A przecież Bóg mówi, że miłość usuwa lęk (por. 1J 4, 18).  Współcześnie niestety nie tylko coraz mniej się przytulamy (poza kontekstem czysto romantycznym), ale też coraz mniej mówimy o swoich lękach, bo lansowany w mediach społecznościowych styl życia zakłada idealizację codzienności do tego stopnia, że nawet poranna owsianka musi wyglądać w relacji rewelacyjnie (to nic że poza kadrem jest fura brudnych naczyń i porozrzucanych opakowań). Trudno przyznać się, że się czegoś boję rodzicom, rodzeństwu, przyjaciołom, znajomym. Pamiętajmy jednak o tym, że każdy się boi, nawet wymuskane gwiazdy i milionerzy z insta czy Tik Toka.

Kiedy z własnego wyboru decydujemy się na samotność (także tę w tłumie), trudno walczyć z lękami. Gabor Mate - znany lekarz, naukowiec, autor książek mówi, że relacje z drugim człowiekiem są jednym z warunków zdrowia (nie tylko psychicznego). Trudno wtedy dostrzec u siebie w porę objawy np depresji (wśród nastolatków aż 20 procent cierpi na depresję, czasem niezdiagnozowaną) czy anoreksji.

W mniejszych czy większych problemach warto z kimś porozmawiać i przytulić się. A nawet jeśli nie od razu poczujemy potrzebę wygadania się, wystarczy poczuć czyjeś kochane, dobre ramiona, które zagarniają i mocno trzymają. Nasi rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, przyjaciele też tego przytulenia potrzebują, nawet jeśli się nie przyznają. A jeśli rodzice przytulali cię rzadko lub wcale, Ty zacznij! Może okazać się to zbawienne dla obu stron.

Anika Nawrocka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!