TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 03 Września 2025, 18:53
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Bez kija nie podchodź

Bez kija nie podchodź

Łatwo poddaje się zmianom nastroju. Często ucieka i sprawia wrażenie podręcznikowego outsidera. W jej oczach dynamiczna wymiana zdań wygląda jak zażarta wymiana ognia, a drobne niepowodzenia traktuje w kategorii plamy na honorze. Ponadto jest drażliwa, choć wyjątkowo empatyczna. Oczywiście, naiwnie byłoby wierzyć, że każda reaguje tak samo. Mimo to można pokusić się o wyznaczenie kilku charakterystycznych cech osoby hiperwrażliwej. W oparciu o badania specjalistów, ale i własne doświadczenia, Federica Bosco napisała książkę, jaka może rzucić nieco światła na tych, których trudno zrozumieć.

Mówili, że jestem zbyt wrażliwa” to coś w rodzaju pamiętnika. Autorka zaczyna od wskazania elementów pomocnych w identyfikacji hiperwrażliwca. Przede wszystkim chodzi o pracę – lewa półkula mózgu wyraźnie dominuje nad prawą. Zdaje się, że kluczową rolę odgrywa zjawisko opisane jako mentalna nadwydajność. Automatyczne wychwytywanie strzępów rozmów na ulicy, ciągłe powtarzanie w głowie najróżniejszych scenariuszy, nieustanne „gdybanie”, zamyślenie, snucie marzeń – to tylko część charakterystyki. Człowiek, który odznacza się nadzwyczajną wrażliwością, potrafi bezbłędnie wyczuć nastrój panujący w otoczeniu. Ma silnie rozwiniętą intuicję. Wysłucha jak mało kto. To świetny materiał na przyjaciela w typie doradcy, ale w odniesieniu do innych, bo we własnym oku pewnie umknie mu nawet całkiem solidna belka. Niestety, miewa też poważne kłopoty z asertywnością, przez co często ulega wpływom. W dalszej perspektywie może wręcz narazić się na różnego rodzaju kryzysy tożsamości – poprzez wielokrotne uleganie i próby dostosowania się do pozostałych, traci z oczu własne preferencje, granice, zasady. Osoba wysoko wrażliwa nierzadko pożycza też słowa i gesty swoich idoli, naśladuje ludzi, którzy jej imponują. Federica Bosco przekonuje, że chcąc prowadzić stabilne życie przy nadprogramowych pokładach współczucia dla całego świata, trzeba nauczyć się nie tylko kontrolować emocje, ale też wprowadzić nowe nawyki. Co ma konkretnie na myśli? Proponuje koncentrację na aktualnej chwili. Sugeruje np. noszenie przy sobie ulubionych perfum i używanie ich w przypływie stresu. Motywuje to kojącym działaniem zapachu, który kojarzy się z przyjemnymi wspomnieniami. Autorka zachęca również do przygotowania specjalnej playlisty z muzyką na czarną godzinę – czy skoczne melodie, czy piosenki wolne jak kołysanki, ważne, żeby poprawiały humor. Trywialne? Najłatwiej jest powiedzieć, nie spróbować, a potem narzekać, że nie działa (sprawdziłam!). Oprócz tego Federica Bosco zachęca, by docenić nareszcie znaczenie snu, aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania, ponieważ nadmiar cukru ma znaczenie przy wahaniach nastroju; sama przyznaje się do niezdrowej miłości do czekolady.

Z uśmiechem wspominam też instrukcję przetrwania dla osób, jakie postanowiły zamieszkać z hiperwrażliwcem. Chyba troszkę w myśl zasady: „Niech wiedzą, na kogo się piszą!”. Nie kupuję wszystkiego, ale znalazłam w tym coś dla siebie. To może być fajny wstęp do zgłębienia tematu. Psychologia jednak przyciąga.

Oliwia Wachna

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!