Złoty i brylantowy jubileusz
Rajsko. W niedzielę Miłosierdzia Bożego w kościele parafialnym w Rajsku, za sprawą ks. proboszcza Piotra Bałoniaka, miała miejsce uroczysta Msza św. dziękczynna za jubileusze 50-lecia kapłaństwa ks. Tadeusza Kwiatka i 75-lecia małżeństwa państwa Janiny i Władysława Kwiatków.
Pan Władysław jest starszym bratem ks. Tadeusza, więc uroczystość miała rodzinny charakter. Złoty jubileusz i brylantowe gody były okazją do dziękowania Bogu za wiele łask otrzymanych przez Jubilatów. Na uroczystość przybyła nie tylko rodzina, ale też wielu parafian, dla których niedzielna uroczystość była okazją świętowania rzadkich jubileuszy. Mszy św. przewodniczył Jubilat, a homilię wygłosił współbrat ze Zgromadzenia Księży Orionistów ks. Leszek Kromka. Podkreślił w niej, że dziękujemy Bogu za dwa „piękne Kwiatki” sakramentów kapłaństwa i małżeństwa. Osoby Jubilatów, ich zaangażowanie zarówno w pracy kapłańskiej, jak i wzajemnym budowaniu miłości małżeńskiej pokazują, że często wsłuchiwali się w bijące dla nich serce Boga. To wzór, który warto naśladować.
Ks. Tadeusz Kwiatek urodził się w 1931 roku w Radliczycach w parafii Rajsko. Do Zgromadzenia Zakonnego Małego Dzieła Boskiej Opatrzności - Orionistów Prowincji Polskiej wstąpił w 1954 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 1966 roku w Zduńskiej Woli, a Mszę św. prymicyjną odprawił w rodzinnej parafii w odpust św. Walentego 14 lutego. W pracy kapłańskiej pełnił wielokrotnie funkcję wychowawcy młodzieży w ośrodku dla młodzieży w Kaliszu, był prefektem i proboszczem m.in. we Włocławku, Czułowie Skałach pod Krakowem, czy w Sanktuarium w Zielenicach w diecezji kieleckiej. Odpowiedzialne funkcje administratora parafii łączył też z zadaniami przełożonego domu zakonnego. W latach 1991-2000 roku sprawował funkcję rektora ośrodka duszpasterskiego w Czułowie Skały k. Krakowa. Od 2000 roku jest rezydentem przy kościele Opatrzności Bożej w Kaliszu.
Ślub Janiny i Władysława Kwiatków miał miejsce 13 kwietnia 1941 roku w kościele w Koźminku. Początkowo mieszkali w Marianowie. Trwała okrutna wojna i małżonkom nie było dane długo cieszyć się szczęściem. Jako młodzi ludzie zostali wysłani przez Niemców na przymusowe roboty na tereny obecnej Austrii. Panią Janinę oczekującą narodzin dziecka Niemcy po roku odesłali do domu, natomiast pan Władysław mógł powrócić w rodzinne strony w lipcu 1945 roku. W 1946 roku cała rodzina przeprowadziła się ponownie do Radliczyc, gdzie przez wiele lat pan Władysław ciężko pracował na jej utrzymanie. Mimo wielu trudnych chwil zawsze pozostawali ludźmi głębokiej wiary. Wielokrotnie podkreślali, że dzięki modlitwie i błogosławieństwu Bożemu mogą cieszyć się długimi latami życia. Pan Władysław w tym roku obchodzi swoje 99. urodziny, a pani Janina 95. Doczekali się 3 dzieci, 6 wnuków i 7 prawnuków.
Robert Lis
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!