TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 13:14
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Zasłuchani w Boży głos

Zasłuchani w Boży głos

Rodzina i wspólnota są niezwykle ważne i dobrze kiedy te dwie wartości łączą się w życiu człowieka. Takie połączenie umożliwia Domowy Kościół, który pozwala na pogłębianie wiary w rodzinie. Służą temu m. in. pielgrzymki. Taką okazję stworzyła także XIII Pielgrzymka Rodzin Domowego Kościoła do sanktuarium św. Józefa, którą 29 maja przeżywała nasza diecezja.

Pielgrzymów, którzy przyjechali z całej Polski, w sobotnie południe powitali ks. proboszcz Jacek Plota i para krajowa Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie.

Jak słuchać Boga
Myśli tegorocznej pielgrzymki wpisywały się w hasło „Rodzina słuchająca Pana w codzienności”. O tym wsłuchiwaniu się w Boży głos mówił w swojej konferencji ks. Jan Mikulski. Poruszała ona sprawy podstawowe, ale często bardzo trudne do zrealizowania na co dzień.
Ks. Mikulski zachęcał do słuchania tego, co mówią inni ludzie, zwłaszcza ci, których nie darzymy sympatią. Bo właśnie ich słuchamy niechętnie, a przecież często ich słowa odkrywają prawdę o nas samych. Bóg przemawia także przez najbliższych, przez rodziców, z którymi możemy się nie zgadzać, ale ich rady mogą być dla nas drogowskazem. Jednocześnie nie można być niewolnikiem czyichś opinii i należy konfrontować to, co mówią ludzie z tym, co mówi Bóg. Narzędzia do tego daje Kościół w postaci zobowiązań, według których żyją rodziny Domowego Kościoła. Szczególnie namiot spotkania i lektura Pisma Świętego. Zobowiązania te powinny być traktowane w rodzinie jako pomoc.

Świadectwo zasłuchania
Po konferencji przyszedł czas na świadectwo rodziny, która wsłuchuje się w głos Pana. Państwo Ela i Mirek Wrotkowie zwrócili uwagę nie tylko na to, w jaki sposób słuchać Boga, ale też wskazali na różne dziedziny życia codziennego, które On porządkuje. Taką sprawą jest np. oszczędność, której przykład w Starym Testamencie daje Józef. Dzięki jego zaleceniu oszczędności Egipt przetrwał lata nieurodzaju. Państwo Wrotkowie mówiąc o słuchaniu Pana odwołali się do zobowiązań i do tego, w jaki sposób są one realizowane w ich rodzinie. Takim doświadczeniem jest codzienna lektura Pisma Świętego i wzajemne dzielenie się między małżonkami tym, co Pan Bóg powiedział do nich w Słowie. Swoje dzieci uczą wrażliwości na Słowo Boże poprzez wspólne czytanie Pisma Świętego przed niedzielną Mszą Świętą.
W swoim świadectwie państwo Wrotkowie podzielili się także trudnościami, z którymi zmagała się ich rodzina. Długie oczekiwanie na potomstwo czy czas poważnych problemów finansowych wpłynęły w pewnym stopniu na to, że dziś Pan Bóg jest w ich rodzinie na pierwszym miejscu.

Wspólnota
Po świadectwie i nabożeństwie majowym był czas na posiłek, indywidualną modlitwę i rozmowy, by móc przeżywać radość we wspólnocie. Dzięki temu wszyscy mogli odczuć, że Domowy Kościół to nie są tylko same zobowiązania, ale są to również żywi członkowie, ludzie, którzy tutaj przyjeżdżają, tutaj się jednoczą, dzielą, znajome twarze, które się spotyka, radość człowieka. To umacnia na czas powrotu do siebie. Jest to umocnienie, umocnienie wspólnoty, takie poczucie, że jest to jeden domowy kościół jak stwierdził Jakub, który razem z żoną Dorotą pierwszy raz był w Kaliszu.

Zawierzenie
Ostatnim i najważniejszym wspólnie przeżywanym wydarzeniem była Msza św. koncelebrowana przez ks. bpa Stanisława Napierałę, ks. bpa Adama Szalę (delegata Konfederacji Episkopatu Polski do spraw Ruchu Światło-Życie) i wielu kapłanów. Ks. bp Napierała w słowie skierowanym do dwóch tysięcy pielgrzymów zwrócił uwagę na zasłuchanie, które jest udziałem tych, którzy chcą być szczególnie prowadzeni przez Ducha Świętego. Zachęcił także wszystkich do głoszenia z radością wartości, jaką jest rodzina i ukazywaniu innym jej pozytywnych stron.
Na koniec Eucharystii przedstawiciele Domowego Kościoła oddali rodziny w opiekę św. Józefowi. Wzór patrona naszej diecezji jest bardzo ważny dla rodzin, które swoje życie związały z Oazą. Zwrócił na to uwagę także moderator krajowy ks. Andrzej Wachowicz. Do św. Józefa przyjechaliśmy, aby go prosić, żeby  rodzina była szczęśliwa, żebyśmy tak jak on, św. Józef, potrafili słuchać Pana Boga, żebyśmy potrafili tak jak św. Józef kochać Go i dlatego cieszymy się, że było tylu ludzi, rodzin Domowego Kościoła, które potrafiły polecić się Panu Bogu, żeby jeszcze bardziej w tej drodze charyzmatu Światło-Życie starać się być podobni do św. Józefa. 
Ks. Biskup zaprosił także wszystkich do udziału w procesji od Wojciecha do Józefa.

Katarzyna Strzyż

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!