TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 06 Sierpnia 2025, 07:19
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z ufnością iść za Jezusem

Z ufnością iść za Jezusem

14 lutego idąc przez śródmieście Kalisza z krzyżem na ramionach wierni rozpoczęli Wielki Post. Prosili Jezusa tym samym o siłę i ufność do niesienia swoich codziennych krzyży.


Tradycja odprawiania Drogi krzyżowej powstała w Jerozolimie. W średniowieczu rozpowszechnili ją franciszkanie, którzy oprowadzając pątników zatrzymywali się przy stacjach przedstawiających historię śmierci Jezusa. Kaliska Droga krzyżowa jest najstarszą w Polsce, a organizowanie tego nabożeństwa poza murami kościoła zaproponował śp. ks. Lucjan Andrzejczak, dawny kustosz sanktuarium św. Józefa. Rozpoczęcie Drogi krzyżowej wyznaczono przy kościele ojców jezuitów i tak jest do dziś. 

Licznie zgromadzeni w ogrójcu ojców jezuitów mieszkańcy miasta podążali za  trzymetrowym drewnianym krzyżem, który nieśli wierni kaliskich parafii, strażacy, młodzież oraz klerycy. Wierni przeszli trasę kaliskiej Via dolorosa naznaczoną miejscami, które wpisały się w historię miasta. Do nich należą miejsca pamięci o ofiarach kolejnych systemów totalitarnych, miejsca męczeńskiej śmierci ks. Pawłowskiego, zniszczenia podczas II wojny światowej tysiąca polskich książek. Szczególnym miejscem jest także jedna ze stacji, gdzie w 1997 roku Eucharystię sprawował Jan Paweł II, sanktuarium św. Józefa, pomnik św. Jana Pawła II, a także starostwo i Sąd Okręgowy oraz kościół Świętej Rodziny na Rogatce. Nabożeństwu przewodniczył ks. bp Łukasz Buzun. 

Rozważania do stacji Drogi krzyżowej przygotował o. Andrzej Lemiesz, superior jezuitów, a odczytali je: Jacek Majewski i jego syn Rafał. Teksty rozważań dotyczyły obchodzonego Roku Miłosierdzia i jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski. W pierwszych słowach usłyszeliśmy: „Polska 1050 lat temu wzięła na swoje ramiona krzyż Chrystusa, aby iść z ufnością za Chrystusem i stawać się rodziną Bożą i nieść go innym narodom”. Przy jednej ze stacji rozważanie dotyczyło właśnie mocy chrztu św. „Św. Jan Chrzciciel udzielając chrztu w wodach Jordanu zapowiada chrzest w duchu i w ogniu. Duch jest obiecanym darem mesjańskim, zaś ogień zapowiada sąd, który aktualizuje się z chwilą przyjścia Mesjasza. Z tego względu w nauce św. Pawła obmycie z pierworodnej winy ma wydźwięk pozytywny - jest nie tyle wspomnieniem grzechu Adama, co przede wszystkim wskazuje na nową jakość ludzkiej egzystencji. Chrzest integruje wewnętrzne rozdarcie człowieka i stwarza nowy ład czyniąc chrześcijanina swoją świątynią. Mieszko I wszedł do wody zanurzając się w niej, aby wyjść nowym, odrodzonym człowiekiem. W wodzie umarł Adam, stary człowiek, z wody wyszedł nowy człowiek Jezus Chrystus  zmartwychwstały. Czy ty jesteś nowym człowiekiem zmartwychwstałym? Czy narodziłeś się na nowo?”

Nabożeństwo zakończyło się przy kościele Świętej Rodziny, gdzie słowo do wiernych skierował bp Łukasz Buzun. - Kończymy czas rozważania męki Pańskiej, który zbliża nas do tajemnicy odkupienia. Św. Jan Paweł II kiedyś powiedział i to ciągle powinno wybrzmiewać w każdym nas, że nie można poznać człowieka bez Chrystusa. Kiedy rozważamy Drogę krzyżową, te słowa przybierają specjalny charakter, ponieważ człowiek, który rozważa Drogę krzyżową, to człowiek, który poznaje siebie. Czasami to poznanie jest bolesne, nie jest łatwe to zderzenie ze świętością, ale tylko ta konfrontacja daje nam szansę nawrócenia, zmiany na lepsze. Wtedy przed Chrystusem stajemy się ludźmi odpowiedzialnymi za swoje życie, nie sami, ale z łaską Bożą, Duch Święty działa w naszym sercu. Otwieramy swoje serce na dar zmartwychwstałego Pana podczas rozważania Drogi krzyżowej - mówił ks. bp Łukasz. Drodze krzyżowej towarzyszył śpiew pieśni wielkopostnych i Koronki do miłosierdzia Bożego.

tekst i foto Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!