Z Ostrzeszowa pobiegli do Maryi

Pobiegli do Maryi

29. Pielgrzymka Biegowa z Ostrzeszowa do Częstochowy odbyła 23 i 24 lipca. Pielgrzymi wyruszyli w drogę spod kościoła Chrystusa Króla zaraz po porannej Mszy św. Mottem pielgrzymowania było hasło Roku Jubileuszowego Pielgrzymi nadziei.

Grupa biegaczy i dwóch pilotujących ich rowerzystów miała do pokonania 150 km trasę, przebiegającą m.in. przez wzniesienie Bałczyna (276 m n.p.m.), Rogaszyce, Wyszanów. Od lat na trasie pielgrzymowania jest sanktuarium św. Idziego w Mikorzynie, które jest w tym roku jednym z kościołów jubileuszowych. Tam też odprawiona została Droga krzyżowa. Był również czas na posiłek i krótki odpoczynek, po czym z nową energią wyruszono w dalszą drogę do Wielunia! Nocleg zaplanowano w klasztorze sióstr antoninek. Wcześniej w przyklasztornym ogrodzie odbyły się rekolekcje, które prowadził o. Przemysław Śliwiński - pasjonista, towarzyszący w tym roku grupie.

Serdeczne było też powitanie z grupą ostrzeszowian, którzy jak zwykle przyjechali autokarową pielgrzymką, by brawami witać biegaczy-pątników. O godz. 20. wszyscy uczestniczyli we Mszy św., aby przed obliczem Matki Boskiej Częstochowskiej zanosić swoje prośby, dziękczynienia, troski i radości. Z nami modlili się także pielgrzymi-biegacze z innych miejscowości: Ostrowa Wlkp., Kobierna, Bytowa, Budkowic Starych i Wrocławia.

W 29. Pielgrzymce Biegowej uczestniczyło 15 osób. Grupę biegaczy tworzyli: kierownik wyprawy i maratończyk Włodzimierz Juszczak, jedyna w tym gronie kobieta Róża Guzenda, jej mąż Maciej, który spośród pątników przebiegł najwięcej, bo aż 105 km. Szczególne brawa należą się 7-letniemu Jankowi Zgadzajowi, który w drodze do Częstochowy pokonał kilkanaście kilometrów. Zwykle na zmianie towarzyszył mu tata Bartłomiej Zgadzaj. Na Jasną Górę biegli też przedstawiciele „Zadyszki Bukownica”: Leszek Ambroży i Karol Missalla, a także Piotr Burak, Marcin Kasperczyk, Tomasz Krowicki i Dariusz Świtoń - starosta ostrzeszowski. Na rowerach biegaczy pilotowali: Leszek Dąbrowski z Kępna i ostrzeszowianin Edmund Sawa. 

 Krzysztof Juszczak