TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 03:11
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wicemistrzostwo dla ministrantów

Wicemistrzostwo dla ministrantów

Drużyna Liturgicznej Służby Ołtarza z parafii Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie zdobyła wicemistrzostwo Polski w piłce nożnej.

O tym, że chłopcy w każdym wieku lubią grać w piłkę nożną, wie każdy. Także w gminie Kobylin nie jest inaczej. Pełne boiska, place, łąki, a nawet ulice łączy wspólna pasja do piłki. Nie inaczej czas spędzają ministranci. Lubią grać, rywalizować i strzelić gola. Dlatego chętnie spotykają się w każdą niedzielę, a często też w środę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Awans do finałów Liturgicznej Służby Ołtarza w Sochaczewie i Skierniewicach był spełnieniem marzeń i efektem ciężkich treningów.

Rozgrywki odbywały się 1 i 2 maja. Aby trafić tak daleko, należy przejść długie rozgrywki eliminacyjne na etapie regionalnym, dekanalnym i diecezjalnym. W sumie zagrało 40 zespołów z całej Polski. Już na miejscu spotkania odbywają się w kilku fazach. W pierwszym dniu jest faza grupowa. W ośmiu grupach jest po pięć drużyn. Mecz za meczem, wielkie zmęczenie i stres, ale nie wolno się poddać, bo z każdej grupy wychodzą dwie drużyny. Po fazie grupowej zostało 16 drużyn. Drugiego dnia miały miejsce dalsze zmagania w fazie pucharowej – 1/8, 1/4 finału, potem półfinał i finał. Kobylin „szedł jak burza”. Chłopacy przechodzili coraz wyżej. W 1/8 finału pokonali przeciwników 2:1. W 1/4 finału zwyciężyli, a półfinał wygrali 1:0. Dopiero w meczu finałowym ulegli 1:2. Jak podkreśla opiekun drużyny i trener, franciszkanin ojciec Masseo kobylińska drużyna nie wystąpiła w pełnym składzie. - Do Sochaczewa mogło przyjechać 10 zawodników, my mieliśmy siedmiu, stąd nie mieliśmy zmienników. To można było zaważyć podczas ostatniego, finałowego meczu – tłumaczy Duchowny. Ale jest wielka radość i emocje oraz tytuł wicemistrza Mistrzostw Liturgicznej Służby Ołtarza. 

Nasza zwycięska drużyna to: Mieszko Bzodek, Bartek Baranowski, Mateusz Polny, Maksymilian Broda, Sławek Lisiak, Dawid Jarosz i Jakub Baranowski. Tytuł najlepszego zawodnika turnieju otrzymał także ministrant z Kobylina Jakub Baranowski. - Ważne, że zawodnicy grają i trenują razem. Dlatego tworzą cały czas drużynę i mogą ćwiczyć konkretne rozegrania piłki. Znają się z boiska, kościoła i ze szkoły. Znają swoje mocne i słabe strony. Kiedy wróciliśmy, byliśmy bardzo ciepło przywitani. Wszyscy się cieszyli. Chciałbym, aby ta dobra energia trwała poza rozgrywkami. Chcemy się spotkać z drużyną krakowską już w maju. Takie spotkania owocują wieloma ciekawymi pomysłami. Można się dzielić swoim doświadczeniem nie tylko na temat piłki, ale także w służbie ministranta – powiedział o. Masseo.

Emanuela Czwojdzińska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!