Uzależnienia – przeciw działam
Spotkania, konferencje, konsultacje indywidualne i modlitwa podczas Mszy Świętej wypełniły program dwudniowej konferencji „Uzależnienia – przeciw działam” jaka odbyła się w Ostrowie Wielkopolskim w Domu katolickim przy konkatedrze i w kościele NMP Królowej Polski oraz Rozdrażewie w kościele św. Jana Chrzciciela.
- Wiele ludzi pytało, jak działać w sytuacji, gdy ktoś jest uzależniony. Jestem taką osobą i pytali mi się, jak to się stało, że przestałem pić. Nie jestem terapeutą, więc zorganizowaliśmy spotkanie, by wyjaśnili to specjaliści – mówił w imieniu organizatorów Tomasz Paterek. Konferencję wspierał ks. Krzysztof Raj z Diecezjalnego Ośrodka Duszpasterstwa Trzeźwości w Kowalewie. Wykłady 7 października w Domu katolickim wygłosiły Katarzyna Kaganek i Aurelia Gabryszak, specjalistki terapii uzależnień z Ostrowa. - W czasie konferencji moim głównym celem było przybliżenie problemu uzależnienia, mechanizmów jego powstawania, faz rozwoju oraz przyczyn, dla których tak trudno jest osobom dotkniętym tą chorobą zgłosić się po pomoc - mówiła pani Katarzyna dla „Opiekuna”, dodając, że uzależniona osoba i jej rodzina obarczona jest stygmatyzacją, lękiem przed byciem ocenionym w kategoriach patologii. - Paradoksalnie niska frekwencja na tej konferencji pokazuje jak silny jest to problem, a przecież nie trzeba statystyk, by wiedzieć jak powszechnym zjawiskiem jest uzależnienie – zauważyła pani Kaganek.
Co robić w sytuacji, gdy ktoś bliski jest uzależniony? Taką „instrukcję” znajdziemy w Ewangelii według św. Mateusza: „Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik” (Mt 18, 15-17).
- Jest to procedura, którą proponujemy osobom współuzależnionym. Jeśli bliski ma problem, porozmawiaj z nim o tym, mów o faktach i własnych emocjach z nimi związanych, na przykład: „Kiedy pijesz, złości mnie, że nie mogę na ciebie liczyć, boję się o naszą przyszłości, brakuje mi poczucia bezpieczeństwa”. Tych słów osoba uzależniona nie może podważyć, bo sami wiemy najlepiej co przeżywamy i mamy do tego prawo. Jeśli rozmowy nie przynoszą zmiany należy mówić o problemie głośno wśród rodziny i znajomych, gdyż większe zainteresowanie budzi w nas to, co mówią o nas niż do nas. Kolejnym krokiem jest podobna rozmowa, w której uczestniczą osoby znaczące dla osoby uzależnionej jak rodzina, znajomi i pracodawca, które mogą doprowadzić do zobowiązania ze strony uzależnionego na przykład do wizyty w Poradni Leczenia Uzależnień i rozmowy ze specjalistą. Jeśli i to nie przynosi skutku pozostają instytucje: Gminna Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Procedura Niebieskiej Karty, wniosek o separację, zgłoszenie do Prokuratury przemocy wobec rodziny - tłumaczyła psycholog.
Natomiast Aurelia Gabryszak podkreśliła m.in., że „uzależnienie jednego z członków rodziny wpływa bardzo destrukcyjnie na pozostałe osoby”.
- U partnerów osób uzależnionych może rozwinąć się zjawisko współuzależnienia, czyli zaburzonej adaptacji do trudnej sytuacji. W miarę nasilającego się stresu u partnera osoby uzależnionej pojawia się uczucie zagrożenia, krzywdy i winy, gniew, wstyd, bezradność, nasilające się stany lękowe i depresyjne. U dzieci z kolei mogą pojawiać się dolegliwości psychosomatyczne, zaburzenia emocjonalne i zachowania takie jak lęki, fobie, problemy z nauką, zaburzenia nastroju, nadpobudliwość, zachowania agresywne, autoagresja, izolowanie się, kłopoty z koncentracją, a przede wszystkim poczucie braku bezpieczeństwa i stabilności. Rodzina z problemem alkoholowym boryka się jeszcze z problemem przemocy, ponieważ uzależnienia zwiększają ryzyko jej wystąpienia. Jeżeli w twojej rodzinie istnieje problem uzależnień i przemocy, nie wahaj się zwrócić o pomoc – podkreśliła pani Gabryszak.
Tego dnia można też było wysłuchać świadectwa osoby uzależnionej, skorzystać z darmowych indywidualnych konsultacji z psychologami i terapeutami na co dzień pracującymi w Ośrodku Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Ostrowie Wielkopolskim, prawnikiem oraz porozmawiać z księżmi mającymi doświadczenie w pracy z uzależnionymi. - Wspólnoty 12-krokowe powstały na bazie wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Do jednej z takich wspólnot trafiłam podczas terapii grupowej. Program 12 kroków omawiany jest na spotkaniach w regularnym czasie i miejscu, są określone zasady. Daje to ogromne poczucie bezpieczeństwa. Mitingi to miejsce po terapii, gdzie można podzielić się radościami i smutkami z bieżącego tygodnia bez lęku, że będę oceniana. Program 12 kroków to program duchowy i na nowo otwieram się na działanie Siły Wyższej. W moim przypadku to Bóg, Trójca Święta i Matka Boża. On był, jest i będzie ze mną - dzieliła się pani Ewa. Z kolei Izabela Kaczmarek opowiedziała o spotkaniach grupy Anonimowych Narkomanów w Ostrowie przy ul. Kaliskiej 55. – Grupę Anonimowych Narkomanów „Dar życia” poznałam na początku tego roku i ona uratowała mi życie. Jestem od dziewięciu miesięcy „czysta” i wiem, jak ważne jest wsparcie drugiego uzależnionego. Mitingi mamy cztery razy w tygodniu i mogę z całego serca każdemu je polecić. Na grupie po raz pierwszy powiedziałam, że od miesiąca nie piję, nie biorę i ktoś mi tego pogratulował. Mojej siostrze, która mi pomaga, musiałam wszystko tłumaczyć, a z osobą uzależnioną powiemy dwa zdania i od razu rozumiemy się, bo ona przeżywa to samo. Każdy z nas, uzależnionych czuje się samotny, ma poczucie, że coś z nim nie tak. Mówię więc do każdej osoby uzależnionej: są ludzie, którzy pomogą i dzięki temu nie jest się samemu – podkreśliła pani Iza. Z kolei wśród konsultantów była psychoterapeutka Katarzyna Owczarczyk, która uczestniczyła w konferencji, by każdy uzależniony lub ktoś z jego rodziny miał możliwość skorzystania z indywidualnej anonimowej pomocy terapeuty, psychoterapeuty, psychologa, szczególnie gdy nie jest jeszcze gotowy na przyjście do poradni, zarejestrowanie się.
Drugim miejscem konferencji był kościół NMP Królowej Polski w Ostrowie, gdzie zorganizowane zostały spotkania dla nauczycieli i katechetów oraz młodzieży z Dobromirem Makowskim, pedagogiem i pomysłodawcą projektu Rappedagogia. Kolejne takie spotkanie dla rodziców odbyło się 7 października w kościele w Rozdrażewie. - Zaczął prowokacyjnie mocnym stwierdzeniem, że nasze dzieci wyrosną na narkomanów i prostytutki. Uzasadnił to pokazując, czym dzieci i młodzież karmią się w Internecie, m.in. są tam promowane narkotyki, „brudna” seksualizacja. Ukazał gigantyczną skalę tego zjawiska i jego tragiczne konsekwencje. Obnażył przy tym całkowity brak orientacji rodziców w tym zakresie, podkreślił ich odpowiedzialność w wychowaniu dzieci. Mówił: „To wy jesteście pierwszymi kapłanami, nauczycielami, psychoterapeutami i pedagogami dla swoich dzieci” i zachęcił do ponownego podjęcia się tego zadania, bez przerzucania odpowiedzialności na innych - podkreśliła jedna z uczestniczek spotkania Joanna Wojciechowska. Pan Dobromir zaakcentował też rolę ojców w rodzinie, którzy zajęci pracą, zrzucają wychowanie dzieci na barki matek i pozbawiają je w ten sposób męskiego wzorca. - Kiedy zostawiamy dzieci same sobie i pozwalając im na wszystko pozbawiamy ich dyscypliny „to tak jakby samochód pozbawić hamulców – roztrzaska się”. Podkreślił, jak ważne są wzajemne relacje w rodzinie i wspólnie spędzony czas. Ważne są nie tylko relacje rodzic - dziecko, lecz także pomiędzy rodzicami. Pan Dobromir mówił: „Panowie, zabierzcie żonę na randkę, choćby na kawę na Orlen” - dzieliła się pani Joanna. Podobnie pan Makowski zachęcał młodzież, by m.in. zauważyła, jak wiele zawdzięcza rodzicom i budowała relacje z nimi.
Wieczorem pierwszego dnia uczestnicy konferencji modlili się podczas Mszy św. w konkatedrze, której przewodniczył ks. prałat Zbigniew Cieślak, proboszcz ostrowskiej parafii NMP i wikariusz biskupi. Ks. Prałat odczytał słowo, jakie do organizatorów i uczestników skierował ks. bp Damian Bryl. Biskup kaliski zapewnił ich o swojej modlitwie, a także zawierzył wszystkich opiece św. Józefa. Podczas spotkań i Mszy Świętej zaśpiewała Drużyna Pasterza działająca przy konkatedrze.
Renata Jurowcz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!