U Uzdrowicielki chorych
Lutogniew. Gidle. Każdy z nas z utęsknieniem czeka na wakacje. Jedni wybierają ciepłe plaże, inni aktywny wypoczynek. Dla grupy 55 osób pielgrzymka do sanktuariów maryjnych stała się właśnie taką wyczekiwaną podróżą. To taki wyjątkowy czas, kiedy nie tylko odpoczywamy duchowo, ale też wypraszamy potrzebne łaski. Bo kto nas zrozumie lepiej niż Mama.
W pielgrzymkę autokarową wyruszyliśmy 31 lipca z sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie, której przewodnikiem duchowym był kustosz ks. kan. Łukasz Żurawski. Pierwszym celem pielgrzymowania było sanktuarium Matki Bożej w Gidlach. Tutaj mieliśmy okazję wysłuchać historii sanktuarium, którą przestawił nam dominikanin. Warto wspomnieć, że Matka Boża w Gidlach cieszy się sławą Uzdrowicielki chorych. Krążą wśród wiernych opinie, że Matka Najświętsza z Jasnej Góry jest głównie lekarką dusz (nawrócenia), a z Gidel ~ lekarką ciał. Zachowało się wiele świadectw, pisanych i malowanych na tabliczkach wotywnych wieszanych wokół ołtarza, mówiących o dokonanych dzięki jej wstawiennictwu uzdrowieniach.
Oczywiście był także czas na modlitwę, po której wyruszyliśmy do Częstochowy, aby spojrzeć w oczy Matki Bożej. Na to spotkanie wielu z nas czekało nawet kilka lat. Czas spędzony przed cudownym obrazem to modlitwa, rozmowa, czasem spływająca po policzku łza. Uczestniczyliśmy też w Eucharystii. To był dobry czas. Piękna pogoda sprawiła, że o nie tylko ogrzaliśmy się na słońcu, ale przede wszystkim ogrzały się nasze dusze i teraz jesteśmy bogatsi i silniejsi, żeby sprostać życiu codziennemu w oczekiwaniu na kolejne pielgrzymkowe wyjazdy. Za wszystko dziękujemy i z utęsknieniem czekamy na kolejne propozycje.
Agnieszka Lis
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!