TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 07 Sierpnia 2025, 00:05
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ty, coś w Smolicach

01.02.16

Ty, coś w Smolicach

Kościół w Smolicach nosi tytuł Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Od dawna dzieją się tu cuda za wstawiennictwem Maryi, jak choćby uzdrowienie małego Kubusia.

Nazwa Smolice, wsi leżącej w gminie Kobylin, kojarzona jest zwykle z hodowlą zbóż, a to  właśnie tutaj w pobliżu pałacu wzniesionego przez hrabinę Heleną Zieten, ukrytego wśród pięknej zieleni XVIII - wiecznego parku, góruje parafialny kościół zbudowany w stylu neobarokowym. W parafii w Smolicach od XIV wieku króluje Matka Boża Pocieszenia. Na mocy dekretu metropolity poznańskiego ks. abpa Stanisława Gądeckiego, w odpowiedzi na prośbę ks. Błażeja Dojasa, kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Smolicach otrzymał tytuł Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Jego kustoszem mianowano proboszcza parafii. W sobotę, 2 maja 2015 roku odbyła się inauguracja sanktuarium. Uroczystościom przewodniczył ks. bp  Grzegorz Balcerek, biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej. Dokonał poświęcenia i symbolicznego odsłonięcia tablicy umieszczonej na frontonie kościoła. Zadecydowały o tym ostatnie wydarzenia, czyli cud uzdrowienia małego Kubusia, ale przecież od dawna spoglądająca z obrazu Maryja nie szczędzi tu łask. Warto więc poznać historię tego miejsca i cudownego obrazu.

Obraz Najświętszej Bogarodzicy

Pierwsza wzmianka o Smolicach sięga XIII wieku. Smoliccy, dawni właściciele wioski, pobudowali tu kościół w roku 1446 na miejscu dawnego, zbudowanego w XIV wieku. W XVI wieku Smolice należały do rodziny Siewierskich, którzy odstąpili od katolickiej wiary i kościółek smolicki oddali w ręce protestantów. Dopiero z początkiem XVII wieku, Władysław Rogaliński, kasztelan nakielski, ówczesny właściciel Smolic, oddał  zrujnowany kościół katolikom, a później na jego miejscu postawił nowy, drewniany. Kolejny kościółek z modrzewiowego drewna wybudowany został w roku 1736 kosztem Romana Rogalińskiego, późniejszego właściciela wioski.

W wielkim ołtarzu świątyni od niepamiętnych czasów słynął łaskami obraz Najświętszej Bogarodzicy. Pochodzenie obrazu nie jest znane. Przypuszcza się, że był on jedną z pierwszych kopii wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej, wykonaną tuż po jej sprowadzeniu na Jasną Górę, a benedyktyni lubińscy, którzy erygowali kościół smolicki, już pod koniec XIV wieku, umieścili obraz w ołtarzu głównym ówczesnego kościoła, choć nie ma na to żadnego materialnego dowodu. Jest to olejny obraz namalowany na płótnie i naklejony na deskę. Na obrazie powtórzony został taki sam układ obu postaci i ślady dwóch cięć na twarzy Maryi. Matka Boża trzyma na lewym ramieniu Jezusa, a prawą rękę przyciska do piersi. Dzieciątko prawą rękę ma uniesioną w geście błogosławieństwa, a w lewej trzyma książkę. Głowy obu postaci przedstawione są na tle aureoli: u Matki Bożej wieńczy ją diadem, u Dzieciątka - korona królewska. Rąbek płaszcza Matki Bożej jest ozdobiony ornamentem imitującym biżuterię, a suknia Dzieciątka ma wzór gałązek kwiatowych. Na szyjach obu postaci zawieszone są kolie z krzyżami. U góry obrazu znajduje się lambrekin, a w narożach firanki z ornamentem przeplatających się wici. Koloryt obrazu jest ciepły, z przewagą brązu, a tło beżowo-złociste (ks. Cyprian Stochaj, „Zaproszenie do Sanktuarium Matki Bożej w Smolicach” ).

W ołtarzu głównym

Pierwsze dokumenty mówiące o cudownym obrazie Matki Bożej w Smolicach pochodzą z XVII wieku. Jest to akt wizytacji kanonicznej tutejszej parafii z 18 października 1661 roku, dokonanej przez biskupa poznańskiego Wojciecha Tolibowskiego. W dokumentach kościelnych z XVII i XVIII wieku znajdują się wzmianki o licznych wotach, które wierni czciciele Maryi składali w podziękowaniu za odebrane łaski. Większość tych kosztowności zaginęła w zawieruchach wojennych. Smutne losy parafia smolicka przechodziła podczas morowego powietrza w roku 1708. Ówczesny proboszcz ks. Chryzostom Szopniewski pocieszał i wzmacniał sakramentami zarażonych i konających parafian, dopóki sam zaraziwszy się życia nie zakończył.

Po wybudowaniu nowego kościoła w Smolicach w latach 1907-1909, kościół pw. św. Wojciecha został rozebrany, a XVIII - wieczny ołtarz główny ze starego kościoła z obrazem Matki Bożej Pocieszenia został przeniesiony do nowej świątyni, ale już nie jako ołtarz główny, lecz umieszczony w nawie poprzecznej kościoła, po jego prawej stronie. Po odnowieniu wnętrza w 1975 roku obraz został przeniesiony z bocznego i umieszczony w ołtarzu głównym, gdzie pozostaje do dzisiaj, przysłaniany ruchomym obrazem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Odsłonie obrazu maryjnego towarzyszy śpiewana od wieków pieśń (nieznanego autorstwa)  „Ty, coś w Smolicach”.

Jak wynika z analizy fotografii, dokumentów i wspomnień żyjących parafian, obraz posiadał sukienkę i korony ze srebra. Nie ma jednak żadnych dokumentów mówiących o okolicznościach koronacji obrazu, nie wiadomo, czy w ogóle był koronowany. Srebrne sukienki i korony zaginęły w czasie II wojny światowej.

Kubuś i nie tylko

Kult Matki Bożej Pocieszenia, dziś Matki Bożej Uzdrowienia Chorych jest wciąż żywy. W każdą środę jest odprawiana Nowenna do Matki Bożej Smolickiej, zapoczątkowana przez o. Krystiana Ostrowskiego, franciszkanina z Kobylina. Odtąd czciciele Maryi składają liczne prośby i podziękowania  na kartkach, przesyłają je drogą internetową, czy pocztą tradycyjną. Wśród próśb najwięcej jest wołań o łaskę zdrowia, cud uzdrowienia  fizycznego, jak i duchowego, ulgę w cierpieniu, dar macierzyństwa, szczęśliwe rozwiązanie i zdrowie dla matki i dziecka, życie w łasce sakramentalnej, wierność przysiędze małżeńskiej, powołania kapłańskie i zakonne, pomyślne zdanie egzaminów, dobrą śmierć. Wiele jest też podziękowań. Oto jeden z przykładów: „Matko Boża Smolicka powierzamy nasze dziecko Twym matczynym rękom, towarzysz mu przez całe życie, otaczaj je miłością i opieką, szczególnie w trudnych chwilach. Spraw Maryjo, by rosło zdrowe i silne w latach, w postawie, w mądrości i łasce, jak Jezus, przed Bogiem i ludźmi”. O tym, że Bóg wysłuchuje wołania ludu przez wstawiennictwo Jego Matki, świadczą wota złożone w podzięce i cuda, które się tu dokonują. Wiele z tych świadectw podpisanych zostało imieniem i nazwiskiem proszącego czy dziękującego, dzięki temu można zauważyć, że osoby doznające pomocy za przyczyną Matki Bożej Smolickiej pochodziły nieraz z miejsc od Smolic odległych. W jednym z nich rodzice Kubusia tak  napisali: „cały okres ciąży, jak i po porodzie, był pełen strachu, walki i przerażenia (o życie naszego synka). Walczyliśmy z czymś, na co i tak nie mieliśmy wpływu. Byliśmy bezradni, ale jednak modlitwa dawała nam nadzieję. Dużo wsparcia mieliśmy w rodzinie, znajomych, którzy trwali na gorliwej modlitwie u Matki Bożej Pocieszenia w Smolicach. To Jej zawdzięczamy nasze szczęście i wytrwałość, nadzieję i wiarę, jaką nas obdarzyła”. Warto tu też dodać, że Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych otrzymało przywilej Drzwi Świętych, stało się Kościołem Jubileuszowym. Uroczystość otwarcia Drzwi Świętych w Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Smolicach, miała miejsce 20 grudnia.

tekst Dorota Krajewska

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!