TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 13 Sierpnia 2025, 21:04
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Tu wszystko się zaczyna

Tu wszystko się zaczyna

Kolejny rok za nami, robimy podsumowania, statystki itp. Pewnie nikt nie zliczy, ilu przez ostatni rok wiernych przybyło do stóp św. Józefa prosić o potrzebne łaski. Trudno zliczyć, ilu pielgrzymów wraz z kapłanami przybyło na spotkania modlitewne w obronie życia. 


„Rodzina - tu się wszystko zaczyna - z kolędą na ustach przy żłóbku Jezusa o sprawach ważnych na progu Nowego Roku: o rodzinie i świętości życia, o budowaniu pokoju i prawdziwym braterstwie” - tak brzmiał temat styczniowego pierwszoczwartkowego spotkania modlitewnego.

Śpiewajmy i grajmy Mu...

Kolędy wyśpiewały zaproszone chóry z terenu diecezji kaliskiej. Każdy z nich został przedstawiony przez ks. Jacka Paczkowskiego, przewodniczącego Komisji Muzyki i Śpiewu Kościelnego oraz prezesa Związku Chórów Kościelnych Diecezji Kaliskiej. Ks. Paczkowski na wstępie zauważył, że wcielenie Syna Bożego jest pierwszoplanowym tematem bożonarodzeniowych pieśni. Zawarte w prologu Ewangelii według św. Jana „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało miedzy nami” (J 1, 14), jest realizacją zetknięcia się Boga z człowiekiem w osobie Jezusa Chrystusa. Dokonało się tak, aby nauczyć nas, jak żyć, kochać, walczyć z grzechem i słabościami w drodze do niebiańskiego Jeruzalem. 

Jako pierwszy wystąpił Chór św. Cecylii ze Skalmierzyc, który powstał w 1972 roku, a jego pierwszym dyrygentem i równocześnie prezesem był ówczesny organista Stanisław Kurkiewicz. Obecnie zespół liczy 23 członków. Następnie zaprezentowały się Chór Mariański przy kościele oo. franciszkanów z Kalisza i Chór Męski „Harfa” przy parafii św. Apostołów Piotra i Pawła z Kalisza, którym od początku kieruje Leszek Dolata. A nad całością czuwa ks. prałat Stanisław Tofil, proboszcz parafii. Następnie kolędy zaśpiewało Towarzystwo Śpiewacze „Lira”, działające przy kościele św. Gotarda w Kaliszu. Najważniejszą datą, jaką odnotowali kronikarze chóru był rok 1927, w którym to grupa chłopców pomagała śpiewać unisono panu organiście. Obecnie liczy 32 członków, a prezesem jest Stanisław Włodarczyk. Następnie wystąpili w połączonych siłach: Kaliski Chór Katedralny „Canticum” i Chór Diecezjalnego Studium Organistowskiego oraz Katedralny Kwartet Smyczkowy z Kalisza pod dyrekcją Krzysztofa Niegowskiego. Kolejne kolędy zaśpiewał Chór parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa z Opatówka, prowadzony przez Tomasza Niegowskiego. 

Siła rodziny i modlitwy

Po uczcie muzycznej nastąpił punkt centralny spotkania - Eucharystia, której przewodniczył ks. bp Łukasz Buzun. Wraz z nim wokół stołu Pańskiego zgromadzili się ks. bp ordynariusz Edward Janiak, ks. bp senior Stanisław Napierała, ks. bp senior Teofil Wilski i kapłani diecezji kaliskiej. W homilii Ksiądz Biskup podkreślił, jaką siłę ma rodzina, w której kształtuje się człowiek na dalsze życie w świecie i społeczeństwie. - Każdy z nas jest zakorzeniony w relacjach rodzinnych, każdy z nas ma swój początek w tej relacji ojca z matką. W tym współtworzeniu, byciu współpracownikiem Boga. Nosimy w sobie swoją rodzinę, całe jej bogactwo i biedę. Całe jej zasoby i deficyty. Stajemy u progu naszego życia właśnie w rodzinie - mówił Kaznodzieja. Zauważył, że to w niej wzrastają przyszli biskupi, kapłani, politycy, w rękach których często spoczywają decyzje o kształcie życia społecznego, wpływające na sytuację rodziny. Najlepszym wzorcem, na jakim powinny opierać się rodziny jest rodzina Jezusa Chrystusa, Jego rodzice - Maryja i Józef. - Prośmy Maryję, matkę Jezusa, matkę każdego z nas, aby była obecna w życiu rodzinnym, osobistym, społecznym, szczególnie przez modlitwę różańcową, a św. Józef, który zawsze towarzyszy Matce Bożej, niech będzie bliski naszemu sercu i obecny w naszej modlitwie - mówił ks. bp. Łukasz. - Wartości duchowe są bardzo ważne. Istotną rzeczą jest to, by człowiek miał otarte serce, dłoń otwartą dla drugiego, żeby miał siłę czerpaną z Eucharystii w przezwyciężaniu egoizmu, narcyzmu, żeby był zdolny do zaofiarowania swego życia drugiemu człowiekowi - podkreślił ks. biskup Buzun.

- Św. Józefie, ty z największą miłością wypełniłeś obowiązki troskliwego ojca i opiekuna Najświętszej Rodziny. Wpatrzeni w twój cudowny obraz powierzamy ci wszystkie rodziny i małżeństwa. Bądź dla nich siłą i wsparciem w pokonywaniu trudności, które zagrażają ich jedności i wierności. Oddajemy ci św. Józefie nasze codzienne prace, radości i cierpienia. Wprowadź Jezusa do każdego domu. Uproś wszystkim łaskę miłości, zgody i pokoju. Obdarz nasze serca miłością i wrażliwością, abyśmy otaczali szczególną opieką każde poczęte życie. Aby dzieciom, którym przekazano życie, pozwolono się narodzić i wzrastać w rodzinach, gdzie Bóg, honor i Ojczyzna będą stanowiły największe wartości - prosił ks. biskup Buzun w kaplicy św. Józefa.  

Miłość Boga do ludzi

 - Ani na chwilę nie zapominajcie o tym, jak wielką wartością jest rodzina. Rodzina chrześcijańska, wierna swemu sakramentalnemu przymierzu, staje się autentycznym znakiem bezinteresownej i powszechnej miłości Boga do ludzi - przypomniał bp Edward Janiak cytując słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane 4 czerwca 1997 roku w Kaliszu. Zauważył, że ze wszystkich stron świata docierają niepokojące wiadomości świadczące o tym, jak bardzo świat potrzebuje pokoju. - Wojna to nieszczęście. Żyjemy wielką iluzją nowoczesności, sami temu często ulegamy, ciągle istnieje grupa próbująca odrzucania religii, eliminowania Kościoła z życia społecznego z jakiś względów, mniej czy bardziej racjonalnych - podkreślił ks. bp Janiak. - Trudno też nie zauważyć rozluźnienia moralnego, które akceptuje przemoc, czy rozwody, tracąc z oczu wartość sakramentalnego małżeństwa i nienaruszalności życia ludzkiego od jego początku. A jednocześnie ten niby nowoczesny człowiek XXI wieku jest zabobonny, bo wierzy w horoskopy, kupuje sobie marzenia u różnych szarlatanów. Ludzkość w swoim dziejowym pochodzie nie jeden raz już próbowała się odwrócić od Boga, ale zawsze na tym źle wychodziła, więc o łaskę wiary dla naszych rodzin i Ojczyzny prosimy tutaj, u św. Józefa - mówił Ordynariusz. Stając na progu Nowego Roku Ksiądz Biskup złożył wiernym serdeczne życzenia wskazując na wielką i niesłychanie radosną nowinę, że Bóg nas miłuje od narodzenia w Betlejem do krzyża i zmartwychwstania. A to zawsze będzie dla człowieka i świata czymś fascynującym, czymś nowym, nieprzemijającym aż do skończenia świata. Bóg wcielony jest pięknem chrześcijaństwa, a piękno ma charakter absolutny i samo się obroni. - My dzisiaj z pokorą za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa wypraszamy Bożą opiekę w 2015 roku, który rozpoczynamy - podkreślił Ordynariusz.

Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!