Tegoroczni maturzyści u Pani Jasnogórskiej

Maturzyści u Pani Jasnogórskiej

W pielgrzymce maturzystów do Matki Bożej na Jasną Górę 14 marca przybyło około 1000 uczniów wraz z katechetami i nauczycielami z 18 szkół z naszej diecezji.
Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Kaliszu. - Maturzyści pielgrzymują na Jasną Górę, bo trzeba wszystko zrobić, by matura poszła jak najlepiej. Trzeba pomodlić się do Boga i Maryi niezależnie jaką kto ma wiarę – mówił ks. dr Jarosław Powąska, dyrektor Wydziału Katechetycznego. Dlatego na Jasną Górę jadą nawet ci, którzy nie uczęszczają na lekcje religii. - My, jako diecezja kaliska, organizujemy pielgrzymkę, bo warto, by każdy Polak nauczył się jeździć na Jasną Górę wtedy, gdy przeżywa ważne momenty w życiu i zawierzył je Matce Bożej. Tam jest narodowe sanktuarium i trzeba podtrzymywać w młodych miłość do Maryi Jasnogórskiej. To jest nasza siła i ostoja – powiedział ks. kanonik Powąska. „Chodzi o to, by młodzi uczyli się ofiarowania wszystkiego Maryi oraz wiązali życie z Bogiem i Matką Bożą”.
Podczas pielgrzymki konferencję wygłosił franciszkanin o. Masseo Senczek, proboszcz parafii Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie. Jej temat koncentrował się na postaci św. Franciszka z Asyżu i wyborze drogi życiowej. Wydawało się, że ten Święty miał wszystko, pochodził z bogatego rodu, a jednak czegoś mu brakowało. Kiedy spotkał Boga, odnalazł szczęście. O. Masseo wskazał, że młodzi też stoją na rozdrożu, bo matura to moment podejmowania ważnych decyzji. Zachęcał więc, by wzięli pod uwagę to, co Bóg dla nich przygotował. Konferencja wywołała żywy oddźwięk, szczególnie kiedy ojciec cytował m.in. „Kwiatki św. Franciszka”, które młodzież czyta na lekcjach języka polskiego. O. Masseo też wskazał, że Święty odkrył Boga przez kontakt ze stworzeniem.
Tego dnia młodzi uczestniczyli też w nabożeństwie Drogi krzyżowej. Rozważania do stacji przeczytali uczniowie Powiatowego Zespołu Szkół w Złoczewie. Znalazły się w nich odniesienia do współczesnego życia. - Żyjemy w świecie, w którym wydawanie wyroków jest łatwiejsze niż w czasach Jezusa. W Internecie każdy może to zrobić jednocześnie publicznie i anonimowo, nie ponosząc konsekwencji za rozpowszechnianie słów niosących zniszczenie i celowo godzących w dobre imię innych. Proś o siłę do przetrwania niesprawiedliwych wyroków wydawanych na ciebie za plecami. Te słowa nie świadczą o twojej wartości. Jednocześnie zrób rachunek sumienia z tego, czy przypadkiem swoich słów nie posyłasz w świat, świadomie chcąc komuś zaszkodzić. I jedno, i drugie oddajemy Bożemu Miłosierdziu – mówili maturzyści przy I stacji.
Następnie Mszy św. w bazylice przewodniczył ks. bp Łukasz Buzun, który w homilii nawiązał do historii Jonasza. Ten prorok szukał drogi życiowej, ale nie chciał wypełniać powierzonej mu przez Boga życiowej misji. W końcu zrobił to częściowo - Bóg kazał mu iść trzy dni przez Niniwę i wzywać do nawrócenia, a on szedł tylko dzień. Jak podkreślił ks. biskup, Bóg uczył Jonasza dobroci serca, bo Jemu zależy na każdym. Dlatego wykorzystał to, co zrobił Jonasz. Bp Buzun zachęcał, by młodzi tak jak Jonasz szukali drogi życiowej. Nawiązując do miejsca, do którego pielgrzymowali, zauważył, że na Jasnej Górze każdy ma prawo czuć się jak u siebie, ponieważ tam jest Matka Boża. A z Jasnej Góry wyjeżdża się z przeświadczeniem w sercu, że tam Maryja nas słucha, bo to jest jej dom. Tego dnia biskup poświęcił pamiątkowe obrazki z Matką Bożą i długopisy ofiarowane maturzystom przez paulinów w Roku Jubileuszowym.

Renata Jurowicz
Zdjęcia: Biuro Prasowe Jasnej Góry / Krzysztof Świertok