TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 05 Sierpnia 2025, 07:04
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Święty patriarcha opiekun

Święty patriarcha opiekun

patriracha

W Kaliszu od kilkunastu lat na wzór wielkich procesji w Gnieźnie i Krakowie mieszkańcy wyruszają na ulice miasta z wizerunkiem swego Patrona. Wierni oprócz sztandarów, chorągwi niosą kopię cudownego obrazu, który pobłogosławił w 1993 roku papież Jan Paweł II w Watykanie.

Wśród uczestników procesji szedł biskup ordynariusz Edward Janiak wraz z księżmi z dekanatów kaliskich. Szli również alumni WSD, siostry zakonne, przedstawiciele różnych grup kościelnych, a także przedstawiciele władz miasta i powiatu kaliskiego, straży pożarnej, strzelców kurkowych. I rzesza mieszkańców oczywiście.

Dla Jezusa
Wszystko rozpoczęło się w najstarszym miejscu Kalisza, na tzw. Zawodziu, przy kościele św. Wojciecha. Wierni najpierw wysłuchali konferencji „Wierzę w Syna Bożego”, którą wygłosił ks. Grzegorz Mączka. A po niej w starym grodzie uczestniczyli we Mszy św. pod przewodnictwem ks. biskupa Edwarda Janiaka. Homilię wygłosił ks. Piotr Bałoniak, który nawiązując do uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego wskazał, że wniebowstąpienie z jednej strony zamyka ziemską historię Jezusa, a z drugiej strony otwiera czas Kościoła, czyli wspólnoty uczniów, w której żyje i jest obecny zmartwychwstały Pan. Jego odejście, oddalenie się nie oznaczają jego nieobecności, wręcz przeciwnie, zapoczątkowują nową formę obecności. Od tamtego momentu obecność Jezusa nie będzie już fizyczna, dostrzegalna, ograniczona w czasie, ale będzie obecnością duchową, niczym już nieograniczoną, dostrzegalną przez znaki, dzięki wierze. - Wniebowstąpienie to początek misji uczniów i początek Kościoła. Prośmy Ducha, aby patrząc w niebo, gdzie zasiada Chrystus, stali twardo na ziemi i uczyli się budować Jego królestwo. Prośmy Ducha Świętego, aby wypchnął nas z naszych ciasnych i wygodnych zamknięć i poprowadził do świata, do ludzi spragnionych słowa Dobrej Nowiny. Przyjdź Duchu Święty do naszych oczu, uszu i serc. Bez Ciebie czytamy książki i nie przybywa nam mądrości. Bez Ciebie długo dyskutujemy i nie dochodzimy do porozumienia. Bez Ciebie rozpada się nasze życie na szereg bezsensownych dni. Przyjdź Duchu Świętego i przypomnij nam słowa Jezusa - mówił Kaznodzieja. - Być uczniem Jezusa oznacza być nieustannie w drodze, być posłanym. Misja to jeden z trzech fundamentalnych wymiarów tożsamości ucznia Jezusa. Pierwszym jest osobiste spotkanie z Mistrzem i wezwanie do naśladowania. Drugim, ustanowienie wspólnoty i zaproszenie do przebywania razem. Przywołał tych, których sam chciał i ustanowił Dwunastu, aby zawsze z Nim byli. Kolejny etap drogi z Jezusem to czas misji. Uczniowie ze słuchaczy i obserwatorów mają stać się głosicielami. Teraz to oni są posłani. Ich zadaniem jest naśladowanie tego, co czynił Jezus: głoszenie słów Dobrej Nowiny i budowanie Bożego królestwa – mówił dalej ks. Bałoniak.
Po Mszy św. wszyscy zgromadzeni wyruszyli w procesji przez ulice miasta do bazyliki św. Józefa. Procesja poza oddaniem czci św. Józefowi ma także charakter dziękczynny za pielgrzymkę Jana Pawła II do Józefa Kaliskiego 4 czerwca 1997 roku, a pierwsza procesja odbyła się w pierwszą rocznicę tejże wizyty w 1998 roku pod przewodnictwem ówczesnego ordynariusza ks. bpa Stanisława Napierały. Od 2012 roku procesja jest także marszem ewangelizacyjnym dla Jezusa.

Święto Opiekuna
Tradycja Święta Opieki św. Józefa sięga XVII wieku. W roku 1680 za pozwoleniem Stolicy Apostolskiej zaczęli je obchodzić karmelici, potem obchodził je Rzym, a w końcu cały Kościół. Święty Józef jest Opiekunem. Opiekunem ustanowił Józefa sam Bóg i uzdolnił go do tego zadania powierzając mu największe skarby: swojego Syna, gdy ten za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem oraz Maryję, matkę swego Syna. Św. Józef jest także Opiekunem Kościoła i Kalisza. Zatem odpust Opieki św. Józefa jest kościelną uroczystością odpustową nie tylko parafii Wniebowzięcia NMP, lecz całego Kalisza, a odpustowa Msza św. obejmuje swą intencją modlitwę za całe miasto i diecezję kaliską.
Z dedykacji umieszczonej na wotum, jakie św. Józefowi w 1756 roku złożył Magistrat miasta, wynika, że w świadomości i w sercach Kaliszan w XVIII wieku św. Józef był uważany za patrona i opiekuna ich miasta. Przypomnijmy, że w 1756 roku w Kaliszu panowała zaraza i wielu ludzi zmarło. ,,Magistrat widząc, mówią kronikarskie zapisy, że z morowego powietrza ludzie mrą, uradził za najpierwsze lekarstwo do opieki św. Józefa się udać. I zaraz w nadchodzący dzień Opieki św. Józefa z Kongregacyi swojej wyprawili Kompanję; na owej procesyi i ci wszyscy, co chorzy byli, przyszli uzdrowieni i zaraza ustała”.
Przybyłych na tegoroczne uroczystości odpustowe czcicieli św. Józefa przywitał kustosz sanktuarium ks. prałat Jacek Plota, który w swych słowach wspomniał, iż pielgrzymkę rajców miejskich sprzed wieków, 22 lata temu reaktywowali członkowie Kaliskiego Bractwa Strzelców Kurkowych, a od czterech lat odbywa się ona w dniu odpustu Opieki św. Józefa. Kustosz zauważył, że św. Jan Paweł II wielokrotnie wskazywał na św. Józefa. Prosił też o pamięć w modlitwie za papieża Franciszka, który jest wielkim czcicielem św. Józefa, a 19 marca br. ofiarował Świętemu pierścień jako wotum i prosił o modlitwę przed cudownym obrazem. Jak się potem dowiedzieliśmy, na dniach emerytowany papież Benedykt XVI także podarował swój pierścień św. Józefowi (niedawno dotarł on do Kalisza). Uroczystej Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ordynariusz diecezji ks. bp Edward Janiak.

Z Bogiem na wieki
- Gdy mówimy o wniebowstąpieniu nie mamy na myśli rozstania z Chrystusem, bo od Boga może nas oddzielić tylko grzech. Chrystus odchodząc zapewnił nas, że pozostaje z nami aż do skończenia świata. Niebo będzie radosnym zjednoczeniem z Bogiem. Dla prawdziwych chrześcijan źródłem największej radości w kontekście zbawienia jest możliwość przebywania z Bogiem na wieki. Najkrócej mówiąc Bóg wystarczy za wszystko - mówił biskup Janiak podkreślając, że uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego zwraca uwagę chrześcijan na niebo. W dalszych słowach wskazywał na św. Józefa, do którego ludzie zwracali się z gorącą modlitwą w najtrudniejszych momentach życia. - Ten kult do św. Józefa rozszerzony dzisiaj, nie boję się tego powiedzieć, w całym Kościele nabiera nowego kolorytu, nowej mocy, nowej siły. Wierzę w to mocno, że my, mieszkańcy Kalisza dając świadectwo rzetelności w prawdzie i wstawiając się u stóp św. Józefa możemy przezwyciężyć największe trudności i te w rodzinie, osobiste, ale też dotyczące społeczeństwa, myślimy szczególnie o rodzinach - podkreślił Ordynariusz. Przecież nikt tak jak św. Józef nie odkrywa przed nami wielkiej wartości ojcostwa i rodziny. Poprzez jego osobę odkrywamy wielką wartość pracy, troski o godne życie i godną śmierć. - Pragniemy podziękować św. Józefowi za to, że jest naszym patronem, że nam pomaga, ale chcemy także prowadzić życie w jego stylu, w kontemplacji Pana Boga, modlitwy, wypełniania woli Bożej, głębokiej wiary wyrażonej w posłuszeństwie. Starajmy się być na wzór św. Józefa wrażliwymi na ludzkie sprawy, ale chciejmy też być cichymi, milczącymi, rozmodlonymi ludźmi - wołał Ksiądz Biskup. Prosił też, byśmy w modlitwie wspominali także tych, którzy żyją z dala od Boga, jakby Go nie było. Ksiądz Biskup wspomniał także o czerwcu 1931 roku, kiedy to św. Józef zgromadził na diecezjalnym Kongresie Eucharystycznym w Kaliszu rzesze pielgrzymów z całej Polski z najwyższymi dostojnikami Kościoła. Ordynariusz wspomniał o tym, bo pragnieniem jest, by w przyszłym roku w Kaliszu znów odbył się Kongres Eucharystyczny. -  Bo wśród wszystkich sakramentów cały kult właściwie zamyka się w tajemnicy Eucharystii - zaznaczył Pasterz diecezji.
Po Komunii Świętej Biskup Ordynariusz wraz z kapłanami i władzami miasta w kaplicy św. Józefa zawierzył miasto, ludzi i ich troski przemożnemu Patronowi. A po błogosławieństwie wszyscy zgromadzeni na uroczystej Mszy św. procesyjnie przeszli pod pomnik św. Jana Pawła II, by wraz z wyrazami wdzięczności złożyć kwiaty.

Tekst i foto Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!