Świętowanie wielkiej radości

Świętowanie wielkiej radości

– Zgromadziliśmy się w sanktuarium Pani Skalmierzyckiej, aby świętować wielką radość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W tym miejscu spotkamy się z matką jako dzieci, aby wyszeptać jej nasze intencje i prośby, a przede wszystkim by uczestniczyć w Eucharystii –  zaznaczył na początku Mszy św. kustosz sanktuarium ks. kan. Sławomir Nowak, kierując jednocześnie słowa powitania i prośbę o sprawowanie najświętszej Eucharystii do ks. bpa Jana Glapiaka. Ks. kustosz witając ks. biskupa podkreślił, że przybył on do skalmierzyckiego sanktuarium, które jest jednym z kościołów jubileuszowych diecezji kaliskiej jako pielgrzym nadziei.

Natomiast ks. biskup Jan Glapiak wyraził radość, że w tą uroczystość może być właśnie w Skalmierzycach, bo jak zauważył pochodzi on z Górki Duchownej, gdzie jest sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. - To co łączy oba sanktuaria, to koronacja na prawie papieskim w tym samym roku jako wotum za tysiąc lat chrześcijaństwa. W mojej Górce Duchownej ta koronacja odbyła się 28 sierpnia, a u was 4 września. Tyle, że w Górce koronował abp Baraniak, a wasz cudowny wizerunek sam ks. Prymas Wyszyński - powiedział celebrans. Ks. biskup Jan mówiąc o miejscu swojego pochodzenia i obecności Maryi zaznaczył, że jej bliskość dawała mu siłę i to ona zaprowadziła go do Pana Jezusa.

Odnosząc się do uroczystości ks. biskup przypomniał, że dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny został ogłoszony stosunkowo niedawno, bowiem 1 listopada 1950 r. przez papieża Piusa XII. A cytując fragment dogmatu „Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej” , kaznodzieja podkreślił tym samym, że ta uroczystość przypomina wszystkim o celu duszy i ciała człowieka, który stworzony jest do wieczności. – Wierzymy, że kiedyś z duszą i ciałem zmartwychwstaniemy, a Maryja jest tą pierwszą, która odbiera chwałę w niebie – akcentował biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej. 

W kolejnych słowach biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej zwrócił się do rodziców, by byli przykładem dla swoich dzieci, by uczyli ich modlitwy i zabierali na niedzielną Mszę św., a nie gdzieś na ogródek. Dalej słowa wdzięczności skierował do rolników, dziękując im za trud pracy na roli. – Dzisiaj też pragniemy podziękować Panu Bogu za żniwa. Zawsze trzeba nam dziękować za to wielkie dobrodziejstwo, że mamy co jeść i starać się, by nie marnować tego jedzenia, tego Bożego daru. Dziękujemy za rolników, ogrodników, pszczelarzy i tych wszystkich, którzy nas karmią. Dziękujemy za tych, którzy są wyrozumiali wobec rolników w czasie żniw, bo jak słyszymy z mediów różnie to wygląda – zaznaczył bp Glapiak. Nie zabrakło też prośby o modlitwę za kapłanów i w intencji nowych powołań kapłańskich i zakonnych, bo jak zaznaczył Kościół przeżywa w tym temacie kryzys. Choć, jak zauważył dalej ks. biskup, to tak właściwie nie trzeba nam prosić o powołania, bo Pan Bóg to powołanie daje, ale prosić trzeba o odwagę dla tych młodych mężczyzn i dziewczyn, które poszłyby do zgromadzenia zakonnego. – W tym świecie anty świadectwa potrzeba właśnie odwagi – wołał kaznodzieja.

Na zakończenie Mszy św. bp Glapiak poświęcił wieńce żniwne przyniesione przez rolników i bukiety kwiatów, gdyż dzień uroczystości wniebowzięcia często nazywana jest świętem Matki Bożej Zielnej. Odpust zakończyła procesja wokół kościoła. 

Warto zaznaczyć, że od wielu lat uroczystości odpustowe w Skalmierzycach trwają kilka dni, a towarzyszą im rekolekcje, które w tym roku poprowadził o. Piotr Stasiński OFMCap. Natomiast bezpośrednio rozpoczynającą już same uroczystości odpustowe jest sprawowana o północy pasterka maryjna, która gromadzi setki wiernych i pielgrzymów. Wśród nich jak co roku liczna grupę stanowili pielgrzymi z Ostrowa Wlkp. połączeni z wiernymi z Ociąża i Lewkowa. W tym roku na czele ponad 160-osobowej grupy szedł ks. prałat Andrzej Szudra z wikariuszem. I ku uciesze wszystkich w grupie było bardzo dużo małżeństw z dziećmi. A na sumę odpustową, tradycyjnie już przyjechały grupy rowerzystów z Rososzycy, ze Szczypiorna i okolic dekanatu, a także pielgrzymi rowerowi z Towarzystwa Rowerowego „Pielgrzym” w Ostrowie Wielkopolskim. 

Arleta Wencwel-Plata