TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 21:00
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Święto miasta Kalisza

22.06.11

Święto miasta Kalisza 

w blaskach Zesłania Ducha Świętego

świeto miasta

 

W tym roku dane nam jest przeżywać święto naszego Miasta w blaskach Zesłania Ducha Świętego.

 

I

Duch Święty został posłany i zstąpił w dzieje świata. Pierwsze czytanie, zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich, opisuje, jak to się dokonało. Opis jest zwięzły, pobudza wyobraźnię. Znamy go prawie na pamięć. Coś nagle „spadło” z nieba, jakby uderzenie gwałtownego wichru, napełniło dom i wszystkich, którzy w nim się znajdowali. Ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (por. Dz 2,1-6).

Duch Święty zstępując tchnął życie w Kościół założony przez Jezusa Chrystusa. Narodził się Kościół, zaczął żyć i pełnić swoją misję w świecie. Rozpoczęło się nowe. Niósł je Kościół, głosząc w mocy Ducha Ewangelię o Jezusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, Bogu, który nas kocha. Duch Święty otwierał ludziom umysły i serca, by w Jezusie mogli rozpoznać prawdziwego Boga i w Niego uwierzyć. 

 

II

Ducha Świętego nie można zobaczyć. Bo jest Duchem. Jest Bogiem. On wszystko ożywia „od wewnątrz”, napełnia swoim światłem i mocą.

Chociaż nie można Go zobaczyć, jednak można zauważyć ślady Jego obecności i działania, analizując dzieje na przestrzeni dłuższego okresu ich istnienia.

Nie można zatem rozważać także dziejów Kalisza, miasta najstarszego wśród miast Polskich, by nie dostrzec w nich obecności Ducha. Wielkie bogactwo kultury duchowej, jak też materialnej, miasta Kalisza, czerpało z Ducha i Duchem było inspirowane. Patrząc w przeszłość, tę najbardziej odległą, trzeba ślady Ducha dostrzec na szlaku bursztynowym, przy którym Ptolemeusz zlokalizował „Calisię”. Trzeba na bursztynowym szlaku widzieć nie tylko ludzi poruszających się w celach handlowych. Trzeba na nim wypatrywać ludzi podążających w innych jeszcze celach. Może wśród nich byli ludzie, których prowadził Duch, aby poganom nieśli Boga?

Niepodobna nie zauważyć śladów Ducha na odsłoniętych resztach fundamentów Piastowskiego Grodu na kaliskim Zawodziu.

Wyraźne są ślady Ducha w działaniach księcia Bolesława Pobożnego i jego żony Jolanty.

Z Ducha i dla Ducha powstał klasztor franciszkanów w 1257 roku, a później także kościół bernardynów, jezuitów oraz wiele innych ośrodków zakonnych.

Dziełem Ducha jest sanktuarium św. Józefa i kult tego wielkiego Patrona Miasta.

Z Ducha powstał zwyczaj pielgrzymowania Rajców z kaliskiego ratusza do sanktuarium św. Józefa.

Z Ducha czerpało Kaliskie Bractwo Strzelców Kurkowych, powstałe w 1444 roku, związane ze św. Józefem.

Z Ducha były inspirowane instytucje, organizacje, zespoły, grupy, przeróżne dzieła w Kaliszu. Nie można śledzić dziejów Kalisza bez wiary w Ducha Świętego. Po prostu stają się one nieczytelne, a niekiedy bez sensu.

W mocy Ducha papież Jan Paweł II powołał do istnienia Diecezję Kaliską i ustanowił miasto Kalisz jej stolicą.

Z Ducha inspirowane powstawały rozmaite instytucje diecezjalne, przede wszystkim Seminarium Duchowne i diecezjalna Caritas.

Duch Święty przywiódł do naszego Miasta 4 czerwca 1997 roku Ojca Świętego Jana Pawła II, aby tu powiedział światu słowa ważne i mocne o wartości rodziny i ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

 

III

Wspomniane wyżej bogactwo kultury duchowej i materialnej Miasta stanowi o jego tożsamości i znaczeniu, wyróżnia je, wchodzi w jego teraźniejszość i jest punktem wyjścia dla budowania pomyślnej jego przyszłości.

Uczestnicy uroczystej sesji Rady Miejskiej, jaka odbyła się w miniony piątek, mogli dowiedzieć się, jak wygląda teraźniejszość Kalisza, jakimi szczyci się osiągnięciami i uznaniem. Mogli też słyszeć o ambitnych zamierzeniach i planach dotyczących przyszłości Miasta.

Chlubna przeszłość, budząca nadzieję teraźniejszość i zamierzona wielka przyszłość Miasta to organiczna całość. W niej jedno tkwi w drugim, i jedno z drugiego wyrasta. Jest jak okazałe drzewo, które dlatego jest takie, bo ma dobre korzenie, z których wyrósł potężny pień i rozłożyste konary wznoszące się mocno ku górze.

 

IV

Przyjdź, Duchu Święty, ześlij z nieba wzięty światła Twego strumień… 

Przyjdź! Bez Twojego tchnienia, cóż jest wśród stworzenia? 

Jeno cierń i nędze (z Sekwencji).

Przyjdź, Duchu Święty, bo bardzo jesteś potrzebny współczesnemu światu, Ojczyźnie i nam wszystkim.

Veni creator Spiritus! Przyjdź Duchu Stworzycielu! Napełniając wszystko Tobą, Bóg stworzył świat, który nas zadziwia coraz bardziej swoim bogactwem i doskonałością, im więcej posuwamy się w czasie i go poznajemy.

Przyjdź! Naucz nas przemawiać i posługiwać się językami zróżnicowanej wielości poglądów i orientacji, nie po to, aby skłócać, dzielić, upokarzać, lecz budować; budować wspólne dobro, to, jakim jest Polska i to, jakim jest nasza mała Ojczyzna.

Z Ducha Stworzyciela jest też prawdziwa twórczość człowieka. Twórczość bez Ducha – to brzydota, brak piękna, harmonii, powabu. Twórczość bez Ducha przeraża.

Przyjdź Duchu Święty! Obdarz nas rozumem, mądrością i trzeźwym myśleniem, bo dziś ludziom w głowach się bardzo poplątało. Te żałosne spektakle, to lubowanie się w przeróżnych wynaturzeniach i w bezwstydzie, to hańbiące uderzenia w człowieka, w jego naturę, w życie, w małżeństwo, w rodzinę. Wszystko poplątane, powywracane! Trzeba jakoś z tego wyjść, na nowo poukładać, uporządkować, doprowadzić do normalności.

Przyjdź światłości sumień, bo dziś potrzeba ludzi sumienia bardziej jeszcze niż przed laty, kiedy wołał o nich w Skoczowie Jan Paweł II.

Przyjdź, Duchu Święty, który wszystko czynisz nowym, bo potrzeba nam odnowy, wielkiej, moralnej, duchowej odnowy.

Bracia i Siostry,

Duch Święty prowadzi do tego, „co w górze”, co wielkie, co prawdziwe, co dobre, co piękne, co święte. Prowadzi do pełni życia, pełni radości, pełni szczęścia. Do pełni, którą jest Bóg – cel wszystkich i wszystkiego. Duch Święty prowadzi wszystkich, o ile oni pozwolą Mu się prowadzić.

Kazanie ks. bp. Stanisława Napierały podczas Mszy Świętej w sanktuarium
św. Józefa, 12 czerwca 2011 roku.

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!