Św. Józef - wzór wiary
- Na tej Eucharystii ku czci św. Józefa zawierzymy siebie, nasze rodziny i parafię, Kościół Święty i nasz naród Świętemu Józefowi, poświęcimy figurę św. Józefa, patrona Kościoła Świętego i przez modlitwę mówioną i śpiewaną wraz z chórem męskim pod dyrekcją pana Jakuba Tomalaka będziemy składać Bogu Najwyższemu cześć i uwielbienie przez ręce i wstawiennictwo św. Józefa – mówił proboszcz ks. prałat Zbigniew Cieślak na początku Mszy św. 8 grudnia, w dniu zakończenia Roku św. Józefa w kościele pw. NMP Królowej Polski w Ostrowie Wielkopolskim.
Eucharystię koncelebrowali ks. proboszcz Zbigniew Cieślak i ks. wikariusz Piotr Wróbel. W homilii Ks. Proboszcz podkreślił, że św. Józef jest wzorem nie tylko dla współczesnego mężczyzny, ale także dla wychowawców, czyli rodziców, dziadków, wychowawców, katechetów i kapłanów. - Punktem wyjścia dla dzisiejszych rozważań będzie stwierdzenie, które często słyszymy, że żyjemy w czasie kryzysu autorytetów. I nie ulega wątpliwości, że dużo w tym prawdy, ale dzisiaj też trudno wskazać, kto mógłby być nim naprawdę – podkreślił Ks. Prałat. - Na szczęście Pan Bóg dał Kościołowi piękne wzory osobowe do naśladowania. Jest wśród nich św. Józef – mówił ks. prałat Cieślak przywołując adhortację apostolską Jana Pawła II Redemptoris custos. W tej adhortacji Jan Paweł II zauważył, że nie trzeba dokonywać w życiu nadzwyczajnych rzeczy, ale wystarczy posiąść zwyczajne cechy ludzkie. - Dlaczego św. Józef stanowi autorytet dla współczesnego mężczyzny, wychowawcy? - pytał Ks. Proboszcz. „To jemu Bóg powierzył niezwykłą misję, a mianowicie straż nad swymi najcenniejszymi skarbami - Maryją i Jezusem”. Św. Józef posiada cztery cechy, ze względu na które może być autorytetem. I tak św. Józef jest: wzorem wiary w Boga, opiekunem swojej małżonki, ojcem Jezusa, pomimo, że nie był Jego fizycznym ojcem oraz wzorem pracowitości i uczciwości. - Św. Józef we wszystkich sprawach nie tylko wierzył w Boga, był pobożny, bogobojny, ale wierzył Bogu, czyli ufał Mu. To znaczy, że to, co Bóg powiedział, to dla niego było pierwsze i ostatnie, prawdziwe, przekonywujące i ostateczne, najlepsze rozwiązanie dla niego. Józef nie dyskutował z Bogiem, przyjmował Jego decyzje z pokorą i ze spokojem. To ważne – nie tylko z pokorą i wewnątrz się buntował, bo się z tym nie zgadzał, ale ze spokojem w sercu, bo się z tym zgadzał. Na pewno nieraz pojawiał się niepokój i zwątpienie, czy on po ludzku podoła temu wszystkiemu. Może pojawiał się też smutek, żal, że jego droga życiowa nie jest taka, jaką sobie może wymarzył. Ale podjął się tego niezwykłego zadania powierzonego przez Pana Boga, podjął wszystkie zadania, otoczył Maryję i Jezusa pełną opieką. Zaufał Bogu tak, że był dla nich przewodnikiem, a sam miał Boga za przewodnika. Dlatego kiedy on nie pobłądził, nie pobłądziła Święta Rodzina – mówił Ks. Prałat.
Po Komunii św. Ksiądz Proboszcz poświęcił figurę św. Józefa znajdującą się przy świątyni. Wykonana została z piaskowca i ustawiona na miejscu poprzedniej zniszczonej przez warunki atmosferyczne. Następnie wszyscy obecni w świątyni wspólnie odmówili Akt zawierzenia św. Józefowi.
Już po Eucharystii zabrzmiał pochodzący z XIX wieku Akatyst ku czci św. Józefa, oblubieńca w wykonaniu chóru męskiego Jakuba Tomalaka. Historię powstania tego Akatystu przypomniał ks. Grzegorz Mączka, jeden z chórzystów go wykonujących. Akatyst to hymn chrześcijańskich Kościołów wschodnich, którego początki sięgają V wieku. Autorem słów Akatystu ku czci. św. Józefa jest Piotr Kazański, profesor Moskiewskiej Akademii Duchownej (pierwsze wydanie w 1871 roku). Do diecezji kaliskiej Akatyst dotarł przez ks. Andrzeja Latonia, natomiast Jakub Tomalak podjął się jego opracowania muzycznego i nagrania wraz z chórem męskim. Tak powstała płyta z Akatystem ku czci św. Józefa.
Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!