Stand up!

- Puchatku?! - Tak, Prosiaczku? - Nic - powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.

Ta krótka rozmowa dwóch bajkowych bohaterów niezwykle trafnie obrazuje przyjaźń, a więc nic innego jak po prostu bycie przy... Niesamowity i pełen radości czas Światowych Dni Młodzieży dobiegł końca. Myślę, że wszyscy powrócili z nich naładowani mnóstwem pozytywnej energii, wynikającej przede wszystkim z panującej w Krakowie atmosfery, pełnej młodzieńczego entuzjazmu i przyjaźni, których Dawcą jest Jezus Chrystus.

Papież Franciczek w czasie wieczornego czuwania na Polach Miłosierdzia zachęcał do tego, by naszą odpowiedzią na świat przeniknięty złem była przyjaźń, braterstwo, komunia i rodzina. Najbardziej charakterystycznym jednak elementem słów Ojca Świętego z sobotniego przemówienia był motyw kanapy. Franciszek zauważył, że wielu ludzi myli dziś szczęście z kanapą, co uznał za paraliż naszych czasów.

- Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat po to, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi. Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. Kanapa – jak te, które są teraz, nowoczesne, łącznie z masażami usypiającymi – które gwarantują godziny spokoju, żeby nas przenieść w świat gier wideo i spędzania wielu godzin przed komputerem – mówił papież. I jak Ojciec Święty dodał:, „aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą chodzić po drogach, o jakich nigdy nam się nie śniło”. Te drogi, zdaniem papieża, mogą otworzyć nowe horyzonty, nadające się do zarażania radością, która rodzi się z miłości Boga.

Nie chcemy poprzestać tylko na słowach, na ich słuchaniu. Słowo domaga się konkretu, dlatego też odpowiadając na zaproszenie Franciszka - zakładamy buty i wstajemy… i idziemy za Jezusem, szukając przyjaźni z Nim oraz drugim człowiekiem.

Papież Franciszek zachęcił nas do tego, by doświadczenie Światowych Dni Młodzieży nie zakończyło się 31 lipca tego roku i nie ograniczało się tylko do wspomnień. Chcemy tym bogactwem żyć nadal i dzielić się nim z innymi. Stąd społeczność TRATWY podejmuje w naszej diecezji nową inicjatywę dla młodzieży i dla tych młodych duchem - STAND UP! Co miesiąc będziemy spotykali się w różnych miejscach (14 X – Wilkowyja, 18 XI – Syców, 16 XII – Jarocin, 17 II – Krotoszyn, 17 III – Kalisz, 22 IV – Złoczew, 9 VI – Ostrów Wlkp.), po to, by spotkać Pana i być ze sobą, by nie siedzieć samemu na kanapie w domu, zamykając się w świecie wirtualnym, ale budować przyjaźń – tę najważniejszą – z Jezusem, jak i braćmi i siostrami. 

Takie właśnie było przesłanie pierwszego STAND UP’u, który odbył się 10 września w sanktuarium Matki Bożej na Pólku pod Bralinem. To przyjaźń zachęca nas do niesienia Dobrej Nowiny, czyniąc ze swojego życia dar dla Boga i dla innych. - Dzięki niej - jak mówił papież Franciszek - możemy pójść na ulice naśladując „szaleństwo” naszego Boga, który uczy nas spotykania Go w głodnym, spragnionym, nagim, chorym, w przyjacielu, który źle skończył, w więźniu, w uchodźcy i w imigrancie, w człowieku bliskim, który jest samotny.

Bóg przychodzi, aby złamać nasze zamknięcia, przychodzi, alby otworzyć drzwi naszego życia i zaprasza każdego, aby marzył, bo chce pokazać, że świat może być inny.  

Tekst Tratwa