Śp. ks. Marek Bobek
11 marca zginął tragicznie w Sieradzu w wypadku samochodowym ks. Marek Bobek. Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Bobka rozpoczęły się w środę, 16 marca br., wprowadzeniem ciała zmarłego Kapłana do kościoła parafialnego w Burzeninie, potem sprawowana była Msza Święta pod przewodnictwem ks. biskupa Edwarda Janiaka.
W czwartek, 17 marca, odprawiona została w kościele parafialnym Wszystkich Świętych w Kretkowie, Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem ks. kanonika Jacka Stefańskiego, ojca duchownego WSD w Kaliszu, po czym nastąpiło odprowadzenie ciała Zmarłego na cmentarz parafialny w Kretkowie.
Ks. Marek Bobek, syn Romana i Krystyny, urodził się 11 maja 1990 roku w Jarocinie. Po złożeniu egzaminu maturalnego w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Jarocinie został przyjęty w 2009 roku do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Kaliskiej. Święcenia kapłańskie przyjął 23 maja 2015 roku z rąk bpa Edwarda Janiaka, ordynariusza diecezji. Po święceniach kapłańskich
3 czerwca 2015 roku został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii pw. św. Wojciecha i św. Stanisława w Burzeninie (dekanat złoczewski). W parafii podjął obowiązki wikariusza i nauczyciela w Publicznym Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika. Dał się tam poznać, jako kapłan potrafiący sobie jednać życzliwość dzieci i młodzieży.
Pożegnanie ks. Marka
Burzenin. kretków. Pierwsza część uroczystości pożegnania śp. ks. Marka Bobka odbyła się 16 marca w kościele parafialnym w Burzeninie pod przewodnictwem ks. bpa Edwarda Janiaka, druga natomiast w Kretkowie.
W uroczystości wzięli udział m. in. kapłani dekanatu złoczewskiego z dziekanem i proboszczem parafii burzenińskiej ks. Pawłem Doruchem. Przybyli klerycy z WSD w Kaliszu z Rektorem i Księżmi Moderatorami. Obecni byli też kapłani - koledzy kursowi ks. Marka z kaznodzieją ks. Marcinem Humeniukiem oraz Wikariuszem Biskupim ds. Duchowieństwa ks. prałatem Aleksandrem Genderą. Na początku Mszy św. odczytane zostało słowo biskupa Stanisława Napierały, w który pisał m. in. o dobrych relacjach Zmarłego z młodzieżą na lekcjach religii w Ostrowie Wlkp., gdzie odbywał praktykę diakońską. Następnie przemówili przedstawiciele parafii Burzenin oraz proboszcz parafii św. Wojciecha ks. Paweł, który także podziękował ks. Markowi za współpracę i gorliwą pracę duszpasterską. Ks. Paweł w imieniu mamy i babci oraz rodziny Zmarłego podziękował także wszystkim za liczną obecność, szczególnie młodzieży gimnazjum burzenińskiego, która następnego dnia udała się ze wszystkimi nauczycielami na pogrzeb ks. Marka do parafii Kretków. Na koniec uroczystości pożegnania, przemówił ks. bp Edward Janiak, który zwrócił uwagę na tajemnicę życia i śmierci życia człowieka w kontekście zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Przywołał też przykład ze swego życia, kiedy to kilka lat temu jego siostra, straciła w wypadku na wakacjach, swego 27-letniego syna. Siostrzeniec biskupa Edwarda osierocił małego syna, który ciągle zadaje pytanie swej mamie: „Gdzie jest tata?” A ona wskazuje synowi gwiazdy, niebo i mówi, jak im tata pomaga z nieba i opiekuje się nimi. Wierzymy bowiem w tajemnicę świętych obcowania i oczekujemy na zmartwychwstanie. Na koniec bp Edward podziękował wszystkim za obecność na Mszy św., za modlitwę i świadectwo miłości do kapłana. Zachęcił też, by wierni żyjącym kapłanom też mówili dobre słowa, słowa wdzięczności. Na koniec wszyscy odprowadzili trumnę do samochodu, który przewiózł ciało ks. Marka do parafii rodzinnej, do Kretkowa w dekanacie żerkowskim, tam bowiem, według swego testamentu chciał być pochowany.
Również zgodnie z jego wolą w Kretkowie Mszy św. 17 marca przewodniczył i kazanie wygłosił ks. kanonik Jacek Stefański. Zachęcał on zebranych do ponownego odkrycia i ukochania sakramentu spowiedzi i Eucharystii, bo także Zmarły szczególnie je ukochał. Na cmentarzu żegnał Kapłana m. in. dyrektor gimnazjum Hanryk Marciniak, który wspominał, że ks. Marek był zdolnym i lubianym uczniem oraz prosił go o wstawienniczą modlitwę za tych, którzy zostali na ziemi. Przemówił też przedstawiciel ministrantów i dyrektor gimnazjum w Burzeninie Beata Piotrowska. W imieniu mamy i babci podziękował wszystkim miejscowy proboszcz ks. prałat Jacek Bąk.
Na swoim obrazku prymicyjnym ksiądz Marek zamieścił słowa z Księgi Mądrości „Daj mi Mądrość, która z Tobą zasiada na tronie, aby przy mnie będąc ze mną pracowała i żebym mógł poznać, co jest miłe Tobie”. A także słowa św. Jana Pawła II: „Proszę o modlitwę za mnie, za życia i po mojej śmierci”.
ks. prałat Zbigniew Stefański
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!