Śladami św. Stanisława, biskupa i bł. Karoliny Kózkówny

Śladami św. Stanisława, biskupa i bł. Karoliny Kózkówny

15 marca grupa parafian pod przewodnictwem ks. Pawła Nowackiego uczestniczyła w pielgrzymce autokarowej do Szczepanowa, miejsca narodzin św. Stanisława, biskupa oraz Zabawy, gdzie znajduje się sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Małopolsce.

Pierwszym etapem pielgrzymki było nawiedzenie sanktuarium w Szczepanowie, gdzie nasz ks. Paweł odprawił Mszę św. w intencji pielgrzymów. W homilii kapłan nawiązując do Ewangelii z danego dnia, mówił o różnych podziałach pomiędzy ludźmi, które trwają od wielu lat, ale szczególnie mocno ujawniają się w obecnych czasach. - Są podziały w rodzinach, w pracy, w różnych środowiskach, jesteśmy my i oni – zaznaczył w homili kaznodzieja. Z kazania dowiedzieliśmy się, jak należy postępować, aby przywrócić jedność we wszystkich tych podzielonych środowiskach.
Po Mszy św. miejscowy proboszcz ks. Wacław opowiedział nam historię św. Stanisława uwiecznioną na różnych obrazach i polichromii sanktuarium. Mówił o jego narodzinach, życiu i czasie posługi biskupiej, a także o śmierci męczeńskiej przyszłego Świętego zadanej przez króla Bolesława Śmiałego. Z racji tego, że trwa obecnie Rok Jubileuszowy, to po spełnieniu pewnych warunków, w tym także odwiedzeniu omawianego sanktuarium, mogliśmy uzyskać odpust zupełny dla siebie lub wybranej duszy czyścowej. Ponadto każdy z nas mógł ucałować relikwie św. Stanisława.
Potem pojechaliśmy do sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w  Zabawie, gdzie pod mensą ołtarzową pochowana została błogosławiona, a której 110. rocznicę męczeńskiej śmierci obchodzono niespełna pół roku temu. Następnie zwiedziliśmy dom rodzinny bł. Karoliny, w którym mieszkała wraz z rodzicami i jedenaściorgiem rodzeństwa. Była to rodzina bardzo prosta, uboga, ale przesiąknięta nadzwyczajną duchowością. Przeszliśmy też Drogę krzyżową szlakiem męczeństwa bł. Karoliny pod przewodnictwem ks. Pawła. Mimo niekorzystnej pogody, bo padającego cały czas śniegu i deszczu, to w tej naszej leśnej wędrówce - obok modlitwy - towarzyszyło nam wielkie skupienie i zaduma nad heroiczną i nierówną walką o zachowanie czystości młodej 16-letniej wówczas dziewczyny. Pielgrzymka była bardzo ciekawa, udana i pełna wrażeń. Warto było w niej uczestniczyć. 

Uczestnicy pielgrzymki