TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Lipca 2025, 03:31
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Rumunia? Dlaczego nie?!

30.07.11

Rumunia? Dlaczego nie?!

Udając się do Rumunii 10 lipca rozpoczęliśmy wędrówkę śladami Jana Pawła II od Mszy św. odprawionej w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Krotoszynie, modląc się o Boże błogosławieństwo oraz łaski potrzebne podczas pielgrzymki. Wielu z nas, opowiadając przyjaciołom i znajomym o planach wakacyjnych, usłyszało pełne zdziwienia pytania: „Do Rumunii?”, „Dlaczego właśnie tam?” Dziś odpowiedź jest tylko jedna: „To kraj, który naprawdę warto zobaczyć”. W stolicy państwa, Bukareszcie zobaczyliśmy m.in. gmach parlamentu – drugi co do wielkości (po Pentagonie) budynek na świecie, który kazał wznieść rumuński dyktator Nicolae Ceausescu, Plac Rewolucji, Wzgórze Patriarchalne z Cerkwią oraz inne zabytki Starego Miasta. W mieście Sinaia zwiedziliśmy jedną z najpiękniejszych budowli, zwanych „perłą Karpat” – rezydencję rumuńskich monarchów czyli pałac Peles. Mieliśmy także okazję podziwiać zabytki w takich miastach jak: Cluj-Napona, Alba Iulia, Sybin, Curtea de Arges, Brasov, Rasnov, Sighisoara, Targu Mures oraz Oradea i Baile Felix. Wielu z nas Rumunia kojarzyła się przed wyjazdem tylko z krajem Drakuli. Nie mogliśmy więc pominąć miejsc z nim kojarzonych. Byliśmy z wizytą w zamku u hrabiego Wlada Palownika – pierwowzoru postaci słynnego Drakuli w Poienari.

W Rumunii, jak podają źródła, 86% wiernych należy do Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego. Zadziwiła nas częstotliwość występowania cerkwi. Jednym z najbardziej wzruszających momentów podczas wyjazdu była możliwość uczestniczenia we Mszy św. sprawowanej w jednej z cerkwi. Za zgodą miejscowego biskupa mieliśmy możliwość wspólnej modlitwy we własnych intencjach oraz w intencji poległych żołnierzy i oficerów pochowanych obok cerkwi. Staliśmy się prawdziwym przykładem dialogu między chrześcijanami. Poznaliśmy też gościnność miejscowych – zorganizowali oni dla naszej grupy smakowity poczęstunek!

Ostatnim punktem naszej wizyty w Rumunii było zwiedzanie Cimitirul Vesel czyli „Wesołego Cmentarza”. Kolorowe nagrobki, ilustrujące sceny z życia zmarłych oraz opatrzone dowcipnymi wierszami, w których zawarta jest informacja o życiu lub przyczynie śmierci, zadziwiły nas sposobem patrzenia na miejsce wiecznego odpoczynku. Cmentarz ten został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zwiedzając Rumunię mieliśmy okazję przekonać się, że jest to kraj bardzo zróżnicowany pod względem geograficznym, kulturalnym, światopoglądowym. Do Krotoszyna wróciliśmy 19 lipca w południe z zupełnie innym poglądem na Rumunię i jej mieszkańców.

Katarzyna Wojtkowska

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!