Rekolekcje z przygodami
Nowa Wieś. Jesteśmy gimnazjalistami - ministrantami z parafii NMP Królowej Korony Polskiej w Nowej Wsi. Chcemy podzielić się wrażeniami z wakacyjnej przygody z Jezusem i zaapelować do wszystkich młodych, których odstrasza słowo „rekolekcje”.
Na rekolekcje jeździmy od kilku lat. Dzięki naszemu proboszczowi - ks. kanonikowi Robertowi Dadaczowi, który kiedyś - po raz pierwszy nas namówił, wyszukuje dla nas ciągle nowe miejsca, finansuje rekolekcje i zapewnia transport. Nasi młodsi koledzy wrócili niedawno z Gostynia, gdzie przebywali w Domu Rekolekcyjnym księży filipinów na Świętej Górze. Oprócz Eucharystii i elementów formacyjnych bardzo aktywnie spędzali czas. Odbyli wycieczkę do Huty Szkła w Gostyniu, poznali uroki gostyńskiego rynku, odwiedzili kościół farny. Gościnni księża filipini zatroszczyli się również o zajęcia rekreacyjne i integrujące. Były wyjścia na basen, gry i zabawy sportowe. To dobrze wykorzystany czas - stwierdzili.
A my tym razem byliśmy w Bardzie Śląskim. To maleńkie miasteczko w Kotlinie Kłodzkiej, w którym od kilkuset lat otaczana jest czcią figurka Matki Bożej Bardzkiej, znajdująca się w bazylice Matki Bożej Strażniczki Wiary. Znajduje się przy niej pocysterski klasztor, będący obecnie w posiadaniu redemptorystów. I to właśnie oni prowadzili rekolekcje powołaniowe. Pięć dni spędzonych na rekolekcjach minęło bardzo szybko. Był to czas będący świetną okazją do pogłębienia relacji z Jezusem, czas modlitwy, zatrzymania się nad swoim życiem i poszukiwania odpowiedzi na wiele pytań. Ojcowie zadbali także o rekreacyjną stronę rekolekcji. Były wędrówki po górach, zwiedzanie ruin twierdzy w Srebrnej Górze i niezapomniana przygoda - spływ pontonowy po Nysie Kłodzkiej.
Wspaniała atmosfera to głównie zasługa prowadzących rekolekcje i gospodarzy. Ponieważ od ponad roku w Bardzie mieści się postulat redemptorystów - nie zabrakło też możliwości do rozmawiania z tymi, którzy zdobywają pierwsze doświadczenia życia zakonnego. Czas spędzony na rekolekcjach pozostanie w naszej pamięci i mamy nadzieję, że zaowocuje.
Mateusz i Dawid
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!