Rekolekcje w wakacje? Tak!!!
Od lat młodzież z parafii NMP Królowej Korony Polskiej w Nowej Wsi wyjeżdża latem na rekolekcje – dziewczęta do sióstr pasterzanek w Szaflarach, chłopcy do ojców redemptorystów w Bardzie Śląskim. Wyjazdy przyciągają atmosferą, sposobem prowadzenia spotkań i sprawdzonymi miejscami. Uczestnicy chętnie wracają, dzieląc się wrażeniami i zachęcają rówieśników, co przyciąga nowych.
Wakacyjna przygoda
Na początku wakacji tak się zastanawiałem (pewnie - jak wielu moich kolegów z parafii NMP Królowej Korony Polskiej w Nowej Wsi) - co się w tym roku wydarzy, czy będę miał co wspominać z wakacji. I pewnie dlatego, kiedy nasz proboszcz ks. kan. Robert Dadacz ogłosił, że można pojechać na rekolekcje – pomyślałem – a czemu nie. Okazało się, że podobnie jak ja, pomyślało jeszcze kilku chłopaków i tak zebrała się nas ósemka chętnych do wyjazdu.
Ksiądz proboszcz nie tylko pokrył koszt rekolekcji i podróży, ale z nami pojechał pociągiem (niektórzy pierwszy raz w życiu jechali pociągiem) do Barda Śląskiego. To takie małe miasteczko w Kotlinie Kłodzkiej, w którym od kilkuset lat otaczana jest czcią figurka Matki Bożej Bardzkiej, znajdująca się w bazylice Matki Bożej Strażniczki Wiary. Znajduje się przy niej stary klasztor, będący obecnie w posiadaniu redemptorystów. I to właśnie oni prowadzili rekolekcje, na których razem z nami było prawie 50 chłopców z całej Polski.
Tych pięć dni na rekolekcjach minęło bardzo szybko. Był to nie tylko czas modlitwy, ale też poszukiwania odpowiedzi na wiele pytań i radosnego spotkania z innymi. Prowadzący rekolekcje zadbali też o rekreację. Zwiedziliśmy klasztor i bardzo spodobała się nam ruchoma szopka. Była także wędrówka po górach, a oczy cieszyły przepiękne górskie krajobrazy. I oczywiście Msza św. w kaplicy Matki Bożej Płaczącej (bardzo przeżyłem służenie do Mszy w takim miejscu). Następnie, spacerem udaliśmy się do malowniczo położonego krzyża (z deszczem w drodze powrotnej). Niezapomnianą przygodą był 15 kilometrowy spływ pontonowy po Nysie Kłodzkiej, na który dojechaliśmy kolejką.
W chwilach wolnych mogliśmy pograć na pianinie, ale i posłuchać, jak robią to inni. Uczyłem też kolegów szybkiego układania Kostki Rubika. Wspólnie obejrzeliśmy interesujący film pt. Litlle Boy. Dodatkowym przeżyciem, myślę, że nie tylko dla mnie, były dyżury. Podzieleni na grupy zapewnialiśmy oprawę liturgiczną, sprzątaliśmy i pomagaliśmy przy posiłkach. Mega wyzwaniem było nakrywanie do stołu i sprzątanie, zwłaszcza przy tak dużej grupie uczestników.
Muszę wspomnieć o świetnej atmosferze, którą zapewnili prowadzący rekolekcje i gościnni gospodarze. Czas spędzony na rekolekcjach minął szybko, za szybko, ale pozostanie w pamięci i mam nadzieję, że zaowocuje w życiu.
Jeden z ośmiu - Dominik
Obdarowane….
… to hasło i myśl przewodnia rekolekcji, w których dane nam było uczestniczyć w czasie tegorocznych wakacji. Jesteśmy dziewczętami z parafii NMP Królowej Korony Polskiej w Nowej Wsi. W tym roku na rekolekcje pojechało nas czternaście, z czego niektóre dziewczyny po raz pierwszy, a inne już kolejny. Do udziału w rekolekcjach zachęcał ks. kan. Robert Dadacz, który od wielu lat organizuje i finansuje wyjazdy na rekolekcje do domu sióstr Zgromadzenia Służebnic Matki Dobrego Pasterza w Szaflarach k. Zakopanego. To piękne miejsce, super warunki, mamine jedzenie i co najważniejsze zawsze uśmiechnięte i życzliwe siostry. Taka iście domowa atmosfera.
A same rekolekcje, jak dla nas ekstra. Niezapomniany czas, wspólne Eucharystie, adoracje, modlitwy, rozważanie Pisma Świętego, konferencje, dziennik wdzięczności i warsztaty podczas, których pierwszy raz w życiu mogłyśmy wykonać własnoręcznie pamiątkowy magnes ze swoim zdjęciem. Odwiedziłyśmy sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala nazywanej Gaździną Podhala. Oczywiście była i wyprawa w góry, tym razem na Rusinową Polanę słynącą z rozległej panoramy Tatr Wysokich. Powrotny szlak wiódł przez Wiktorówki, gdzie w sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej uczestniczyłyśmy we Mszy św. Później jeszcze spacer po Zakopanem.
Uczyłyśmy się także życia wspólnotowego poprzez służbę liturgiczną, dyżury przy stole. Były także pełne radości pogodne wieczorki i tańce. Bardzo przeżyłyśmy losy bohaterki filmu„Siła Ducha”, który obejrzałyśmy wspólnie. Natomiast w ostatni wieczór rekolekcji obejrzałyśmy pokaz fontanny multimedialnej w Parku Cysterskim w Szaflarach, który zakończył się laserową iluminacją oraz pokazem obrazów wyświetlanych na monumentalnej kaskadzie wody.
Wszystko to dane nam było przeżyć pod duchowym kierownictwem o. Mariusza Bartuzi ze Zgromadzenia Ojców Białych Misjonarzy Afryki i czujnym okiem sióstr Joli, Agnieszki i Doroty.
Wracając z rekolekcji zaliczyłyśmy jeszcze spacer po Krakowie. Wszystko, co powyżej opisałyśmy i tym, co wewnętrznie przeżyłyśmy poczułyśmy się zgodnie z hasłem rekolekcji naprawdę obdarowane i mamy nadzieję, że zaowocuje to w nas, w naszym codziennym życiu. Będziemy też opowiadać o rekolekcjach i zachęcać nasze koleżanki, by w przyszłym roku spróbowały przeżyć taką kilkudniową wakacyjną przygodę z Jezusem, bo naprawdę warto!
Uczestniczki rekolekcji
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!