TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 06 Sierpnia 2025, 07:00
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ręce przy pracy, serce przy Bogu

Ręce przy pracy, serce przy Bogu

pierwszy czwartek

Podczas uroczystości beatyfikacyjnej papież Jan Paweł II zaprezentował Edmunda Bojanowskiego jako apostoła miłosierdzia, który jednocząc wielu wokół dobra, dał wyjątkowy przykład ofiarnej i mądrej pracy dla człowieka, Ojczyzny i Kościoła.

7 sierpnia przypadało liturgiczne wspomnienie bł. Edmunda Bojanowskiego, wybitnego myśliciela, publicysty, społecznika, świeckiego założyciela rodziny zakonnej, która opiekowała się ubogimi dziećmi wiejskimi. Dokładnie w ten dzień przypadł pierwszy czwartek miesiąca, kiedy to przez orędownictwo wielu świętych, a przede wszystkim przez wstawiennictwo Świętego Józefa dziękujemy Bogu za otrzymane łaski  i powierzamy mu nasze troski. W tym roku przypada dwusetna rocznica urodzin Edmunda i w związku z tym rok 2014 jest rokiem Bojanowskiego.
Mimo wakacyjnego czasu do sanktuarium św. Józefa tego dnia zjechało bardzo dużo pielgrzymów z całej Polski. Od wczesnych godzin na parkingu gromadziły się autokary z wiernymi, którzy zmierzali przed cudowne oblicze Świętej Rodziny. Wieczorem wszystkich przybyłych przywitał gospodarz miejsca, kustosz sanktuarium ks. prałat Jacek Plota. - Sierpień to miesiąc szczególnych świąt maryjnych i czas licznych pielgrzymek, głównie pieszych podążających do tronu naszej Matki i Królowej. Także z diecezji kaliskiej i z naszej parafii w najbliższą sobotę, 9 sierpnia wyruszy najstarsza w Polsce 377. Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę „Od Józefa do Maryi i od Maryi do Józefa”. Sierpień to także czas świętowania kolejnych rocznic wielkich wydarzeń narodowych i patriotycznych, między innymi 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, „Cudu nad Wisłą”, podpisania porozumień sierpniowych, czy też 100. rocznicy zburzenia Kalisza - mówił Kustosz.
Następnie modlitwę wstawienniczą w intencji rodzin i obrony życia przed obrazem św. Józefa Kaliskiego prowadzili:
ks. Szymon Rybak i aspirantki Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMPNP.?

W jedności z Bogiem
Tematem sierpniowego spotkania stała się postać błogosławionego Edmunda, jego życie i dzieła, które stworzył. „Błogosławiony Edmund Bojanowski, opiekun dzieci i wspomożyciel rodzin”. Konferencję poświęconą Błogosławionemu i działalności sióstr służebniczek wygłosiły siostry z czterech gałęzi zgromadzenia, którego był on założycielem. Były to przedstawicielki służebniczek: wielkopolskich, starowiejskich, dębickich i śląskich. Jak zawsze konferencję poprowadził ks. prałat Leszek Szkopek. Błogosławiony to w pewien sposób fenomen, choć sam żył w stanie świeckim, to do historii przeszedł jako założyciel żeńskiego zgromadzenia zakonnego sióstr służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Do zgromadzeń wstępowały dziewczęta ze środowisk wiejskich, opiekując się dziećmi w ochronkach. Powiązanie ochronek ze służebniczkami Błogosławiony tłumaczył następująco: „Miałem na względzie: raz korzyść małych dzieci wystawionych po wsiach przez zaniedbanie lub nieświadomość rodziców na zepsucie przedwczesne, po wtóre - uświęcenie kobiet wiejskich, a przez to wpływ na podniesienie i moralizowanie ludu wiejskiego”. Błogosławionemu niezwykle bliski był ideał pracy, a jego maksymą były słowa: „Ręce przy pracy, serce przy Bogu”. Początek Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMPNP datuje się na 3 maja 1850 roku, w którym to została otworzona w Podrzeczu koło Gostynia pierwsza na ziemiach polskich ochronka wiejska. Zgromadzenie jeszcze za życia założyciela przekroczyło granice Wielkiego Księstwa Poznańskiego. W 1861 roku służebniczki dotarły już do Galicji, w 1862 – do Królestwa Polskiego, a w 1866 roku na Górny Śląsk. Pojawił się nawet pomysł przeszczepienia zgromadzenia poza kontynent, jednak polityka zaborców, nastawienie antykościelne i antypolskie zmusiło zgromadzenie do podziału na cztery autonomiczne gałęzie. I tak od siedzib domów macierzystych powstały służebniczki dębickie, starowiejskie, śląskie oraz wielkopolskie. Od 1991 roku, zrzeszone w Federację Zgromadzeń Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny, stanowi najliczniejsze polskie żeńskie zgromadzenie zakonne.

Umiłowanie Ojczyzny i Boga
Mszy św. przewodniczył bp Jan Wątroba, ordynariusz diecezji rzeszowskiej, przewodniczący Rady ds. Rodziny i członek Komisji Duchowieństwa w ramach Konferencji Episkopatu Polski. Wraz z nim modlili się: biskup kaliski Edward Janiak, bp senior Stanisław Napierała, bp senior Teofil Wilski, kilkudziesięciu kapłanów, wierni z diecezji kaliskiej, a szczególnie dekanatów: mikstackiego, koźmińskiego, żerkowskiego i pielgrzymi z całej Polski.?Także biskup Wątroba w swojej homilii wskazywał na wielkość Błogosławionego, na jego wielkie umiłowanie Ojczyzny i Boga. Podkreślił, że pierwszą szkołą, z której Edmund Bojanowski wyniósł te wartości był dom rodzinny, który był nie tylko szkołą umiłowania Ojczyzny, ale nade wszystko środowiskiem wzrastania w wierze oraz miłości do Boga i ludzi. - To właśnie ta wyobraźnia miłosierdzia wyniesiona z domu rodzinnego będzie najbardziej charakterystyczną cechą jego duchowości widoczną w realizowaniu dzieła i kontynuowana w życiu i posłudze sióstr służebniczek. Zatem dom rodzinny, przykład rodziców, wiara i wzajemna miłość inspirowana Ewangelią to niezawodny fundament i najlepsza szkoła, z której wychodzą święci i błogosławieni -  mówił bp Wątroba. ?Pobożność rodziców była wielka i to ona właściwie uratowała życie  Edmundowi, bo jako kilkuletni chłopiec poważnie zapadł na zdrowiu. Gdy nie dawał znaku życia, a bezradny lekarz nadziei na poprawę, matka uprosiła synowi łaskę uzdrowienia, modląc się o cud w pobliskim Gostyniu, w kościele Świętogórskiej Róży Duchownej (w 1970 roku wyniesionym do godności Bazyliki Mniejszej przez papieża Pawła VI). W podziękowaniu za Bożą interwencję i ocalenie dziecka rodzina ofiarowała sanktuarium srebrne Oko Opatrzności jako wotum, które do dziś można oglądać w bocznym ołtarzu, u stóp XVI-wiecznej Piety. Doświadczenie uzdrowienia umocniło religijność rodziny Edmunda.

Człowiek czynu i modlitwy
Ksiądz Biskup podkreślał, że bł. Edmund czerpał natchnienie i siły do realizacji swych planów i zadań z modlitwy. - Był człowiekiem modlitwy. Modlitwę rozumiał jako źródło chrześcijańskiego dynamizmu wiary i życia. Jego pobożność była ewangeliczna, prosta, autentyczna, nacechowana roztropnością. Za szczyt modlitwy uważał Eucharystię. Msza św. była dla niego najważniejszym wydarzeniem dnia. Dzień bez Mszy św. uważał za stracony - zaznaczył bp Wątroba, dodając, że świat, Ojczyzna, Kościół, wspólnoty i rodziny niezmiennie potrzebują takich wzorów i patronów jak bł. Edmund. - On nam przypomina, że najważniejszą szkołą charakteru jest rodzina. To w rodzinnym środowisku kształtuje się nasza wrażliwość na drugiego człowieka, nasza akceptacja dla jego inności, nasza gotowość spieszenia z pomocą, udział w jego radościach i smutkach – podkreślił Biskup Kaznodzieja. Zauważył też, że bł. Edmund jest jak najbardziej aktualnym wzorem mężczyzny pochylającego się nad dzieckiem, stającego w jego obronie, zwłaszcza tego najbardziej bezbronnego, jeszcze nienarodzonego oraz wzorem mężczyzny gwarantującego poczucie bezpieczeństwa, troszczącego się o potrzeby materialne i duchowe, mężczyzny opiekuńczego, wyrozumiałego, ale i sprawiedliwego broniącego przed wpływami zła, przed zgorszeniem i przed zepsuciem. - Nasz Błogosławiony jest wymownym przykładem skutecznego apostolstwa świeckich, którzy swym dynamizmem i aktywnością wnoszą znaczący wkład w budowanie cywilizacji miłości – podkreślił bp Wątroba.
Na zakończenie Mszy św. Biskup celebrans wraz z biskupami kaliskimi oraz kapłanami zawierzył św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone, a także służebniczki. Następnie przewodnicząca Federacji Służebniczek matka Beata Chwistek podziękowała biskupom, kapłanom i wiernym za wspólną modlitwę. Nie mogło zabraknąć także słowa bp Edwarda Janiaka, który  podkreślił, że bł. Edmund Bojanowski jest wzorem dla każdego człowieka, który powinien czynić dobro.?No i oczywiście ostatnie słowo należało do o. Tadeusza Rydzyka, który zaprosił wiernych na IX Ogólnopolską Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja do św. Józefa, która odbędzie się 4 września w Kaliszu.??

Tekst i foto Arleta Wencwel

Skromna służebnica Pana
W czerwcowym numerze pisaliśmy, że modlitwa pierwszoczwartkowa ma już 10 lat. Jednak mało kto wie, że pierwsze modlitwy w obronie życia przed obrazem św. Józefa Kaliskiego rozpoczęły się w 2002 roku. Najpierw była to grupa zaprzyjaźnionych osób uczestniczących we Mszy św., po której odmawiano Litanię do Najświętszej Rodziny. Wszystko zaczęło się zwyczajnie i niepozornie; od natchnienia kilku młodych ludzi, zatroskanych o losy współczesnej rodziny. Swą troską i pragnieniem podzielili się z s. Heleną Janiszewską, pracownikiem Kurii diecezjalnej. Bóg posłużył się skromną nazaretanką, a ówczesny ordynariusz, ks. bp Stanisław Napierała wyraził zgodę. Tak narodziło się Apostolstwo św. Rodziny pod opieką biskupa pomocniczego Teofila Wilskiego. Msze św. za rodziny w kolejne miesiące sprawowali: ks. Adam Kosmała, proboszcz z Kotłowa, ks. prałat Jacek Plota, kustosz sanktuarium św. Józefa lub ks. Leszek Szkopek, dyrektor Radia „Rodzina”. Z czasem przybywało ludzi biorących udział w nabożeństwach. Dzięki informacji na stronie internetowej napływały do sanktuarium prośby z Polski i zagranicy o modlitwę wstawienniczą w różnych potrzebach rodzin. 4 czerwca 1997 roku przed cudownym obrazem Świętej Rodziny Jan Paweł II dokonał oddania rodzin polskich pod opiekę św. Józefa, a ks. biskup Stanisław Napierała zgodnie z pragnieniem Ojca Świętego postanowił nadać modlitwie za rodziny charakter bardziej publiczny i ujęty w medialną formę. Zaprosił Radio „Maryja” oraz TV Trwam, a pierwsza transmisja na żywo „poszła” w I czwartek miesiąca 3 czerwca 2014 roku. Podczas pierwszoczwartkowych spotkań zawsze obecne były siostry zakonne, a wśród nich ta, którą posłużył się Bóg dla zaistnienia Apostolstwa Świętej Rodziny. To s. Helena, niepozorna, wmieszana w tłum nazaretanka, którą wszyscy kojarzą z księgarnią w Kurii diecezjalnej. Po 20 latach pracy pod koniec sierpnia br. odjedzie do innej posługi w innym domu zgromadzenia. Dziękujemy siostrze Helenie za wszystko, za jej modlitwę, wsparcie i wstawiennictwo u św. Józefa.

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!