TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 17 Sierpnia 2025, 06:29
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Przesłanie „osiołka na kółkach”

Przesłanie „osiołka na kółkach”

Parafię NMP Królowej Polski 3 grudnia odwiedził ks. Marek Bałwas, ksiądz archidiecezji włocławskiej, autor książek, rekolekcjonista, który porusza się na wózku inwalidzkim. Podczas Mszy Świętych niedzielnych wygłosił homilie i złożył świadectwo swojej wiary.
Ks. Marek obecnie mieszka w domu dla księży w Ciechocinku, jeździ po całej Polsce i głosi rekolekcje, homilie. Prowadzi też stronę dobreprzeslanie.pl. Ks. Bałwas święcenia kapłańskie przyjął 1998 roku we Włocławku. Już jako kleryk miał kontakt z osobami niepełnosprawnymi, uczestniczył w spotkaniach z nimi i jeździł na wczaso-rekolekcje. „Przy tych chorych trzeba było zrobić wszystko: od ubrania, umycia, przez dowiezienie na posiłek, nakarmienie, wyjście na spacer, zjeżdżanie po schodach, po modlitwę, rozmowę, radość, smutek i wspólną zabawę, rozmowy o życiu cierpieniu i śmierci. To były piękne chwile – mogłem pomóc drugiemu człowiekowi. Znikały wówczas wszystkie moje małe problemy, gdy patrzyłem na niepełnosprawnych, od nich uczyłem się modlitwy, życia i rozumienia tego, jak wiele mam rzeczy, których nie doceniam, z których powinienem się cieszyć. Mam sprawne ręce, nogi, mogę mówić, patrzeć, skakać, wygłupiać się. Wielu z tych ludzi nigdy nie chodziło, nie mogli się sami ubrać, najeść, bo dłonie były niesprawne, a jeszcze jakby tego było mało, to niektórzy byli na wózku i do tego niewidomi. Wówczas serce mi się rozrywało, jak patrzyłem na ludzkie cierpienie. Pytałem wtedy Pana Boga: jak tak może być, dlaczego na to pozwala, by było tyle cierpienia, bólu i smutku. Odpowiedź dawali mi sami chorzy, którzy cieszyli się każdą chwilą życia, każdym gestem mojej i innych ludzi życzliwości i serdeczności. Nie rozpaczali nad swoją niedolą, nad swoim bólem, ale cieszyli się autentyczną radością z tego, co przynosił dany dzień”- zauważył ks. Marek na dobreprzeslanie.pl.
Kiedy miał 33 lat jego życie diametralnie się zmieniło - po wypadku samochodowym nie mógł poruszać się i trafił na wózek inwalidzki. - Wtedy podziękowałem Bogu, że zostawił mi sprawne ręce i głowę, czyli to, co w kapłaństwie jest najważniejsze – mówił ks. Bałwas nazywany „Bożym osiołkiem na kółkach”, który przywozi ludziom Jezusa. - Mogę odprawiać Eucharystię, udzielać sakramentu pojednania i mówić kazania – podkreślił dodając, że nogami nie można się zbawić, tylko sercem. Ks. Bałwas do Ostrowa przywiózł m.in. książki „Dobre przesłanie osiołka na kółkach”.


Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!