TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 06:24
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Pomoc chorym i starszym

Pomoc chorym i starszym

Z myślą o chorych, starszych i samotnych powstała w Kaliszu Fundacja „Mocni Miłością”, której wolontariusze od ponad siedmiu lat niosą pomoc. Do fundacji zgłasza się coraz więcej ludzi, którzy chcą pomagać, zwłaszcza w czasie pandemii. Niebawem ruszy budowa Domu Świętej Matki Teresy z Kalkuty z całodobową lub dzienną opieką.

Fundacja „Mocni Miłością” działa w Kaliszu od 2013 roku. Tworzą ją osoby w różnym wieku i z różnych środowisk. Jej założycielem jest ks. kanonik Włodzimierz Guzik, proboszcz parafii pw. św. Matki Teresy z Kalkuty w Kaliszu, który twierdzi, że początki sięgają wizyty papieża Jana Pawła II w Kaliszu 4 czerwca 1997 roku. Wtedy to papież wygłosił pamiętną homilię, w której zaakcentował kwestie dotyczące rodziny, obrony życia oraz zagrożeń stojących przed ludzkością, które określił mianem „cywilizacji śmierci”. – W tej homilii Jan Paweł II cytował Matkę Teresę z Kalkuty mówiąc o dziełach miłosierdzia. Słowa wówczas wypowiedziane stały się wielorakim bodźcem dla diecezji. Dziełem duchowym tego wydarzenia jest comiesięczna modlitwa w intencji świętości i obrony życia w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu – mówi ks. Guzik, który dodaje, że kiedy po kilku latach zaproponowano mu tworzenie nowej parafii w Kaliszu, od razu wiedział, że będzie ona pod wezwaniem Matki Teresy z Kalkuty. - Równocześnie z tworzeniem parafii pojawiła się propozycja stworzenia czegoś z ducha tego, co robiła Matka Teresa. Obawiałem się trochę, że to nie ten czas, że jest tyle rzeczy do zrobienia w powstającej świątyni, że nie udźwigniemy kolejnego przedsięwzięcia. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że Matka Teresa chce, aby w Kaliszu był nie tylko kościół pod jej wezwaniem, ale i dzieło miłosierdzia – stwierdził Założyciel Fundacji.
Wolontariusze przez cały rok odwiedzają chorych i starszych w ich domach. Przedtem jednak muszą przejść miesięczny kurs. - Ostatni taki kurs był prowadzony w formie on-line i zakończył się w grudniu – dopowiada Duchowny. Obecnie 47 wolontariuszy opiekuje się 36 podopiecznymi. – Niektórzy robią tylko zakupy, inni spędzają czas z osobami chorymi i starszymi, a także wykonują drobne porządki domowe – zaznacza Milena Garcarek, koordynator Centrum Wolontariatu „Kalkuta jest wszędzie”, która podkreśla, że do fundacji zgłasza się coraz więcej ludzi, którzy chcą pomagać, zwłaszcza w czasie pandemii. – Cieszymy się, że coraz więcej ludzi ma potrzebę pomagania i zgłasza się do nas. Mamy taką zasadę, że najpierw trzeba przejść miesięczne szkolenie, żeby móc zostać wolontariuszem, jednak teraz robimy wyjątki i osobom chętnym do pomocy organizuję przyspieszone szkolenie. Obecnie jest silna potrzeba, aby ktoś przychodził i towarzyszył w tym czasie, ponieważ ludziom bardzo doskwiera samotność – mówi pani Milena, która dodaje, że do pomocy zgłaszają się zarówno osoby młode, np. studenci, jak i te mające już swoje rodziny.
Ks. Guzik akcentuje, że z miłości do chorych zrodziła się potrzeba budowy Domu Świętej Matki Teresy z Kalkuty. - Na dwóch piętrach chcemy zapewnić opiekę 60 osobom, całodobową bądź dzienną, w zależności od indywidualnych potrzeb. Miejsce to będzie łączyć cechy profesjonalnej placówki medycznej z ciepłem domowego ogniska, w którym chorzy odnajdą ulgę w cierpieniu fizycznym i duchowym – tłumaczy Duchowny. Będzie to pierwsza tego typu niekomercyjna placówka w Kaliszu. W niedzielę, 6 czerwca, biskup kaliski Damian Bryl odprawi Mszę św. i poświęci plac pod budowę tego domu.


Ewa Kotowska-Rasiak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!