Pielgrzymka świadectwa wiary
W czwartek, 3 sierpnia z Sanktuarium Matki Bożej Skalmierzyckiej po raz 28. wyruszyła Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę .
W tym roku na pielgrzymi szlak wyruszyło około 150 osób. Duchową opiekę nad pielgrzymami sprawował ks. Łukasz Dulik, wikariusz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej ze Skalmierzyc. Jak zawsze pielgrzymkę do tronu Matki Jasnogórskiej pątnicy rozpoczęli od wspólnej Eucharystii, której przewodniczył kustosz sanktuarium, ks. kan. Sławomir Nowak. W słowie skierowanym do pielgrzymów zaznaczył, że ta pielgrzymka jest przede wszystkim pielgrzymką świadectwa, gdyż dzisiejszy świat tego świadectwa potrzebuje. - Potrzebuje świadectwa, że Kościół jest i że jest Kościołem żywym. Ci wszyscy, którzy wyruszają na pątniczy szlak, czy to ze swoimi intencjami, czy tymi powierzonymi są niezaprzeczalnym świadectwem potrzeby modlitwy, potrzeby zaufania Panu Bogu i bycia w Kościele, który tętni życiem i modlitwą - mówił ks. Sławomir Nowak.
Ks. Kanonik wyraził radość, że to już po raz 28. od Pani Skalmierzyckiej do Pani Częstochowskiej wyruszają jej dzieci, by po raz kolejny stanąć tam u jej stóp, by powierzyć jej swoje sprawy i by z nią iść przez życie. - Nie ukrywam, że w czasie kiedy przeżywaliśmy pandemię i pielgrzymka została zawieszona na ten czas, martwiłem się, czy uda się na powrót zgromadzić tak liczną grupę, która ponownie zechce wyruszyć rowerami na Jasna Górę. Okazuje się, że Pan Bóg sprawił, że ludzie zapragnęli wyruszyć na ten szlak. I w tym roku na rowerach pątniczy szlak pokonało 136 osób, którym towarzyszyło kilkanaście osób z obsługi. Jest to niewątpliwie radość dla nas wszystkich, że ten duch nie zgasł, nie zgasła potrzeby modlitwy – podkreślił ks. Sławomir Nowak, dodając, że w związku ze zmianą miejsca noclegu pielgrzymom przybyło do pokonania 12 kilometrów pierwszego dnia i ostatniego.
Mimo to nikt nie narzekał, pielgrzymi dotarli do tronu Pani Jasnogórskiej w piątek 11 sierpnia, gdzie o godz. 18.00 w jej kaplicy uczestniczyli we Mszy św. Eucharystii przewodniczył i słowo skierował ks. kan Sławomir Nowak, który zauważył, że choć pielgrzymka to wielki trud, bo pogoda raz dopiecze, raz zmoczy, to przynosi radość, szczęście i dodaje sił na kolejne dni. - Wiara, to największy skarb, jaki możemy mieć, jaki otrzymaliśmy i ona daje radość życia – mówił ks. Nowak, proboszcz dumny ze swych parafian.
Arleta Wencwel-Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!