Pielgrzymka dzieci i młodzieży - Sokolniki, Kalisz

Pielgrzymka dzieci i młodzieży

Sokolniki, Kalisz. To już 20 pielgrzymka dzieci i młodzieży przemierzająca szlak pielgrzymi z Sokolnik do Kalisza. Młodzi ludzie pod opieką rodziców, czy też wychowawców na progu wakacji wyruszają w trasę od św. Mikołaja, by po trzech dniach stanąć przed św. Józefem i mu podziękować za rok szkolny i prosić o łaski na czas wakacji.

W tym roku na trasę pielgrzymkową wyruszyło 104 pątników. Przedział wiekowy w grupie był bardzo rozpięty, najmłodsza pątniczka miała 7 lat, a najstarsza (tu wieku nie podamy), zdradzę tylko, że szlaku jest już 20 raz. Także w tym roku dołączyło wiele nowych osób, około 40. Najwięcej było osób z Kalisza i okolic, ponad 50 osób z Sokolnik i okolic, z Wieruszowa, itd. Do pokonania mieli 68 km, rozłożonych na 3 dni. Kierownikiem grupy od trzech lat jest ks. Michał Świgoniak, wikariusz  sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. W tym roku po długiej przerwie dołączył do grupy ks. Arkadiusz Wysota, wikariusz parafii św. Jana Pawła II w Kaliszu, który nota bene pochodzi z Sokolnik i w pielgrzymce uczestniczył wielokrotnie jeszcze jako młody chłopiec. Ks. Michał widzi, że podczas pielgrzymowania zawiązuje się genialna wspólnota. Jeden pomaga drugiemu w trudach pielgrzymowaniu, widać życzliwość i braterstwo. Kinga z Gosią na trasie były po raz drugi. Na pierwszą pielgrzymkę wybrały się za namową ks. Michał, natomiast w tym roku z własnej inicjatywy i jak twierdzą będą chodzić przez kolejne lata. Wybrały się w sumie we cztery, trzy siostry i kuzynka. Kinga po wakacjach idzie do I klasy liceum i jak mówi w ubiegłym roku szła z konkretną intencją, w tym roku każdego dnia modli się o co innego. Jej siostra Gosia przeszła do do VI klasy, a kolejna do ks. VIII. - To jest nasze dziękczynienie za rok szkolny, rodziców, wiarę i prośba o udane wakacje przeżywane razem z Panem Bogiem – podkreślił kierownik pielgrzymki, ks. Michał.
Motywem przewodnim tegorocznej pielgrzymki były rekolekcje ze św. Józefem. Trwający Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa Kaliskiego sam nasunął temat przewodni tegorocznej wędrówki młodych. Każdego dnia postać Świętego była przybliżana podczas głoszonych konferencji, codziennie pątnicy odmawiali Litanię do św. Józefa. Ponadto każdy miał przy sobie obrazek św. Józefa, by patrząc w jego oblicze czuć obecność przemożnego patrona. Pierwszego dnia wieczorem pątnicy w Dębiczach zgromadzili się na modlitwie wstawienniczej, na czuwaniu ze św. Józefem.
Natomiast w Ołoboku, gdzie mieli drugi postój, spotkali się z księdzem biskupem Wilskim, który każdego roku odwiedza w tym miejscu młodych pątników. Zgromadzonych powitał proboszcz parafii ks. Tomasz Lenczewski. Spotkanie to przebiegało w radosnym nastroju. Były śpiewy, uśmiechy, ale i modlitwa. Ksiądz Biskup wypytał młodzież, jak mija im droga, jaka pogoda, jakie nastroje. - Nie wiem co was uderzyło w postawie św. Józefa, ale dla mnie - mówił Ksiądz Biskup jest przykładem cichej, ufnej wiary. Uczy słuchania słowa Bożego, otwartości na Boga i wypełniania Jego słowa opartego w modlitwie. - Św. Józef słuchał Jezusa i początkowo dziwił się, co on mówił o Bogu, ale z czasem stwierdził, że On miał rację. Św. Józef umierając duchowo stał pod krzyżem, był zjednoczony z Maryją, z jej rolą, którą miała do spełnienia. Tak więc umierając duchem był już tym, co miało się wypełnić – zaznaczył biskup Wilski, podkreślając, że dla człowieka ważny jest rozwój duchowy i jedność z Bogiem przez modlitwę. - Tylko wtedy człowiek rozwija się duchowo i staje się wielki – podkreślił Biskup pomocniczy senior.
Następnie wszyscy zgromadzeni trwali na modlitwie, odmówili dziesiątkę Różańca oraz Apel Jasnogórski. Potem udali się na nocleg do okolicznych domów, gdzie byli goszczeni przez parafian. Następnego dnia wyruszyli już na ostatni odcinek pielgrzymowania, by dotrzeć do bazyliki św. Józefa. Tam Mszą św. zakończyła się tegoroczna pielgrzymka z Sokolnik do Kalisza.

Arleta Wencwel