TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 09:55
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ona, On, My

Ona, On, My

Od 17 do 19 września w Krotoszynie obchodziliśmy Triduum ku czci św. Stanisława Kostki pod hasłem „Ona, On, My”, które było spotkaniem dla młodych, a zarazem rozpoczęło przygotowania młodzieży do przyjęcia sakramentu bierzmowania.
Pierwszego dnia spotkanie odbyło się w kościele pw. św. Andrzeja Boboli. Tematem tego dnia była wolność i powołanie do wolności dzieci Bożych. Ks. Rafał na początku zadał pytanie: czy jesteście wolni? Większość zebranych odpowiedziała: „tak”, lecz to nie była poprawna odpowiedź. Wyjaśnił, że nikt nie jest wolny, gdyż każdy jest więźniem telefonu. Nie zawsze potrafimy wypowiedzieć swoje zdanie w obecności innych, ponieważ boimy się ich reakcji. Nie mamy własnego stylu, bo chcemy ubierać się i zachowywać tak jak inni. Następnie adorowaliśmy Najświętszy Sakrament. Było to osobiste spotkanie z Jezusem, podczas którego mogliśmy zawierzyć Mu całe swoje życie i oddać całego siebie. Myślę, że każdy chociaż w małym stopniu zastanowił się, czy jest wolny?
W drugi dzień dowiedzieliśmy się, jak walczyć z grzechem oraz jak bronić się przed szatanem i jego pokusami w kościele pw. św. App. Piotra i Pawła. Ks. Krzysztof pokazał nam, że nie warto żyć z grzechem, ponieważ będzie nam w życiu dużo ciężej. Możemy się przed nim bronić, lecz on i tak będzie do nas wracał. Następnie trwała spowiedź święta - czas pokuty i pojednania z Panem Bogiem. Po niej mogliśmy ponownie spotkać się z Chrystusem Eucharystycznym.
Ostatniego dnia zwieńczeniem naszego Triduum była Msza św. w krotoszyńskiej farze pod przewodnictwem ojca Kordiana Szwarca - wspaniałego, radosnego i życzliwego franciszkanina. Przed rozpoczęciem każdy otrzymał symboliczny puzzel, który oznaczał naszą wyjątkowość i to, że każdy z nas jest inny i cenny w oczach Pana. Ojciec Kordian na homilii podsumował te dwa dni. Opowiedział nam o rodzinie. Podkreślił jej wagę w naszym życiu oraz to, że każdy jest w niej potrzebny. Tata czuwa i opiekuje się nami. Mama zawsze darzy nas swoją miłością i podaje nam pomocną dłoń. Na koniec jeszcze było coś dla ciała kanapka, coś słodkiego i do wyboru kawa, herbata, zimny napój i integracyjny taniec.
„Pomimo tego, że nie jestem kandydatką do bierzmowania, postanowiłam pójść na Triduum. Na początku tygodnia myślałam, że nie dam rady przyjść na żadne spotkanie, ale Bóg ułożył mi plany tak, że jednak udało się pogodzić czas Triduum z innymi sprawami. Trzy dni z Kostką były bardzo dobrymi dniami. Dobrze przeżyłam ten czas z Panem Bogiem. Każdy dzień pokazywał coś innego - pomagał zrozumieć, dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej. Najbardziej z tych dni spodobał mi się dzień trzeci, konkretniej Msza św. Ta Msza była jedną z najlepiej przeżytych w moim życiu. Ojciec Kordian, który gościł wtedy w naszej parafii, pozwolił zrozumieć nam lepiej istotę tego, co się dzieje podczas każdej Mszy. Myślę, że warto uczestniczyć w wydarzeniach tego typu. Nigdy nic nie tracimy, a możemy jedynie dzięki nim zyskać” - tak Triduum wspomina Natasza. Niech jej słowa będą zachętą do uczestnictwa w trzech dniach z Kostką za rok. A my dziękujemy, że to wydarzenie mogło odbyć się i dzięki zaangażowaniu kapłanów z Krotoszyna, katechetów, ale i samej młodzieży.


Natasza, Agnieszka i Jakub

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!