Odpust zupełny u Matki Bożej przy Żłóbku
Penitencjaria Apostolska wydała dekret, na mocy którego od
3 grudnia 2023 roku do 7 stycznia 2024 roku wierni, którzy nawiedzą Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie mogą uzyskać odpust zupełny. Przywilej ten został nadany z okazji 800. rocznicy powstania pierwszego żłóbka, który w 1223 roku w Greccio zbudował św. Franciszek z Asyżu.
- Cieszymy się, że w naszej diecezji mamy Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie. W tym miejscu szczególnie wracamy do tajemnicy narodzenia Jezusa w Betlejem, do niezwykłej opieki Matki Bożej nad nowo narodzonym Bożym Synem. W tym roku świętujemy inicjatywę św. Franciszka, który w taki sposób chciał przybliżyć tajemnicę Wcielenia Bożego Syna. Okres Adwentu i Bożego Narodzenia jest związany ze szczególną łaską, ponieważ Stolica Apostolska przyznała przywilej odpustu zupełnego dla wszystkich modlących się w tym miejscu. Niech to sanktuarium będzie dla nas wszystkich miejscem, gdzie na nowo odkryjemy tajemnicę Bożego Syna, który do nas przychodzi – powiedział biskup kaliski Damian Bryl.
Odpust zupełny wierni mogą uzyskać pod zwykłymi warunkami (spowiedź sakramentalna, Komunia eucharystyczna, modlitwa w intencjach Ojca Świętego), jeśli nawiedzą Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie, „pielgrzymując grupowo lub indywidualnie i będą pobożnie uczestniczyć w jubileuszowych obchodach lub przynajmniej przez odpowiedni czas poświęcą się pobożnym rozmyślaniom i zakończą je Modlitwą Pańską, Wyznaniem wiary oraz wezwaniem Najświętszej Maryi Panny i św. Franciszka z Asyżu. Wierni mogą ofiarować ów odpust na sposób wstawienniczy za zmarłych pozostających w Czyśćcu”. Odpust zupełny mogą uzyskać także osoby starsze, chore oraz te, które z poważnej przyczyny nie mogą opuszczać domu, „o ile będą łączyć się duchowo z odprawianymi nabożeństwami, a swoje modlitwy, cierpienia i trudy życia ofiarują miłosiernemu Bogu, wyzbywając się przy tym przywiązania do jakiegokolwiek grzechu i wzbudzając intencję wypełnienia trzech zwyczajowych warunków, gdy tylko będzie to możliwe”.
Ewa Kotowska-Rasiak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!