Odnowione dzieła
- Myślenie o wieczności nie oznacza lekceważenia codzienności. Pamiętając o tym, że jesteśmy zaproszeni do wieczności musimy być odpowiedzialnymi za to, co się teraz dzieje. Trzeba nam roztropności w tym, w co angażujemy się na tej ziemi - mówił bp Damian Bryl 12 listopada podczas Mszy św. w kościele NMP Wniebowziętej w Sulmierzycach. Biskup kaliski poświęcił odnowione ołtarze boczne: Najświętszego Serca Pana Jezusa i Matki Bożej, witraże i dach.
Ks. Biskupa, kapłanów i wiernych powitał ks. Jan Wolniak, proboszcz parafii NMP Wniebowziętej w Sulmierzycach. W homilii Celebrans nawiązując do czytań z dnia wskazywał, że człowiek mądry i roztropny zawsze na pierwszym miejscu stawia Pana Jezusa.– Być mądrym to uznać swoją zależność od Boga, który jest pierwszy i mnie prowadzi. W moim życiu wiele spraw zależy ode mnie, od moich wyborów i decyzji, ale jest wiele spraw, które ode mnie nie zależą. W tych dniach odwiedzamy groby na cmentarzach, które przypominają nam o naszych ograniczeniach, o naszej kruchości, o przemijalności. Czasami spotykamy groby tych, którym wydawało się, że zawsze będą i że wszystko od nich zależy, a dzisiaj już ich nie ma – powiedział Kaznodzieja. Podkreślił, że przyjąć Bożą mądrość to uznać, że śmierć nie jest kresem, ale bramą i przejściem. - Boża perspektywa daje nam perspektywę wieczności. Jakże ważne jest, żebyśmy nie spłaszczyli naszego życia tylko do tego, co dzisiaj i jutro. Wierząc w Chrystusa zmartwychwstałego wierzymy w życie, które nie kończy się. To jest nasza nadzieja i radość, którą żyjemy – stwierdził Biskup kaliski.
Zaznaczył, że człowiek myślący o życiu wiecznym musi liczyć się z konsekwencjami swoich czynów.
- Siostry i bracia jakże to ważne, żebyśmy umieli być odpowiedzialnymi, którzy liczą się z konsekwencjami swoich działań teraz i z konsekwencjami dotyczącymi wieczności. Musimy zadawać sobie pytanie: czy to co teraz podejmuję będzie dobre dla mnie teraz i w wieczności? – akcentował Pasterz naszej diecezji.
Stwierdził, że Słowo Boże zaprasza nas, żebyśmy byli czujni, uważni, gotowi, bo nie wiemy, kiedy Pan przyjdzie. - Przychodzimy do kościoła, aby nabrać Bożej mądrości, żeby lepiej i mądrzej angażować się w naszą codzienność, w nasze sprawy, obowiązki i zadania. Bliskość Pana Boga nigdy od życia nie odciąga, ale daje siłę i właściwą perspektywę – powiedział bp Bryl.
Po Mszy św. dzieci z lampionami udały się pod figury Matki Bożej, św. Józefa i św. Floriana, aby modlić się za zmarłe matki różańcowe, zmarłych strażaków i rzemieślników.
Ewa Kotowska-Rasiak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!