Od Wojciecha do Józefa
Na wzór wielkich procesji z Gniezna i Krakowa także i ulicami Kalisza od wielu lat mieszkańcy miasta w procesji z najstarszego miejsca miasta, kościoła św. Wojciecha, niosąc obraz patrona św. Józefa podążają do jego sanktuarium, by uczcić jego przemożną opiekę nad miastem i mieszkańcami.
Procesja, która wyruszyła w sobotni wieczór, 4 czerwca była preludium do uroczystości odpustowych ku czci Świętego Patrona. Jak co roku wiernych przybyłych na kaliskie Zawodzie przywitał Biskup kaliski mówiąc: „W tej procesji zawierzmy nasze rodziny św. Józefowi, bo to nasz sprawdzony patron. Zawierzmy także sprawy naszej wiary, bo w tym roku mija 1050 lat od przyjęcia chrztu Polski. Obchodzimy również Rok Miłosierdzia. Niech przez Serce Pana Jezusa płynie siła i moc zwycięstwa nad grzechem. Idźmy z podniesionymi głowami dziękując Panu Bogu za dar wiary, chrztu świętego i wypraszajmy mądrość dla rządzących, pamiętajmy o naszej ojczyźnie, o prezydencie, rządzie, aby mądrze kierowali naszym krajem, aby ludziom żyło się lepiej”. W tymże miejscu na znak upamiętnienia jubileuszu chrztu została wkopana pamiątkowa kapsuła. Akt sporządzony do tego wydarzenia odczytał Andrzej Plichta, przewodniczący Rady Miejskiej Kalisza. W kapsule znalazły się przedmioty i informacje dla potomnych, które symbolizują miasto, czyli flagę, herb, monety okolicznościowe z Ratuszem i basztą Dorotką, pamiątkowy ryngraf z Obrazem Świętej Rodziny, wizerunek kościoła św. Wojciecha oraz bursztyn. Do kapsuły włożono także przesłanie do potomnych podpisane przez prezydenta Kalisza Grzegorza Sapińskiego i przewodniczącego Rady Miejskiej Andrzeja Plichtę, a także opis miasta: foldery w języku polskim i angielskim oraz mapę Kalisza.
Procesję poprowadzili bp Edward Janiak i bp Stanisław Napierała. Tworzyli ją także kapłani z kaliskich parafii, klerycy WSD w Kaliszu z rektorem i wykładowcami, siostry zakonne, a także przedstawiciele władz rządowych i samorządowych i delegacje z parafii kaliskich. Nie zabrakło również Bractwa św. Józefa, Bractwa Kaliskich Strzelców Kurkowych. Oprawę muzyczną zapewniła Gminna Orkiestra Dęta z Koźminka.
Rok Miłosierdzia jakby sam nasunął temat, który rozbrzmiewał podczas procesji. - Chrzest święty uczynił nas chrześcijanami, ale stajemy się nimi dzięki Bożemu Miłosierdziu, kiedy sami doświadczamy Bożego Miłosierdzia, wtedy stajemy się naprawdę chrześcijanami, kiedy Bóg zamieszkuje w nas prawdziwie. Nie jest łatwo być miłosiernym wobec tych, którzy są dla nas „wrogiem”, łatwiej okazywać miłosierdzie tym, którzy są życzliwi. Ale trzeba pamiętać, że miłosierdzie to jedno z imion Boga – mówił ks. Łukasz Pondel w rozważaniach podczas procesji, która była swoistą manifestacją wiary. A wskazując na Józefa, który czynił to co Pan Bóg mu nakazał ks. Łukasz podkreślił, że św. Józef wiedział, że jest w rękach Boga. I to jest piękne oblicze bycia miłosiernym. - Bo być miłosiernym to być zasłuchanym w Boga. Św. Józef jest tego najlepszym przykładem. I dlatego wdzięczni idąc od św. Wojciecha, który nie wstydził się Boga, i wdzięczni św. Józefowi prośmy o ich wstawiennictwo, żebyśmy nie wstydzili się Boga i byli w Niego zasłuchani – zauważył ks. Pondel.
Na zakończenie procesji na placu przed kaliską bazyliką bp Edward Janiak zawierzył św. Józefowi całą diecezję kaliską. Podziękował wiernym za liczny udział w procesji i dawanie świadectwa wiary. Wraz z biskupem Stanisławem Napierałą udzielił pasterskiego błogosławieństwa i zaprosił wszystkich do modlitwy za ojczyznę pieśnią „Boże coś Polskę”.
tekst i foto Arleta Wencwel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!