Obchody Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy

Obchody Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy

– Dzisiaj wspominamy uchodźców, ludzi, którzy uciekają przed nienawiścią, przed wojną, przed gwałtem – mówił ks. kanonik Błażej Michalewski, diecezjalny duszpasterz imigrantów i uchodźców, który 5 października w kościele św. Urszuli w Zbiersku przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię w ramach obchodów Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy.

Ks. Michalewski przypomniał, że dzień ten obchodzony jest już od 111 lat. Zauważył także, że w tym roku zgodnie z zaleceniem papieża i ze względu na trwający Rok Jubileuszowy, dzień ten został połączony z jubileuszem migrantów i świata misyjnego. Hasło jakie przyświecało tegorocznym obchodom brzmiało: „Migranci, misjonarze nadziei”. – To ta nadzieja, która towarzyszy nam przez ten Rok Jubileuszowy, to ta nadzieja, która dodaje nam odwagi, aby pielgrzymować przez swoje życie ku wieczności, ku spotkaniu z Panem – zaznaczył ks. Michalewski.

– Raport odnoszący się do ubiegłego roku rozpoczyna się od porażającej liczby 380 milionów chrześcijan na świecie doświadczających przemocy – mówił kaznodzieja podkreślając, że ci ludzie doznają przemocy tylko z tego względu, że są chrześcijanami, że wierzą w Jezusa Chrystusa, że mają odwagę na swojej szyi nosić krzyżyk. – To wystarczyło, aby stali się celem ataków – zauważył duszpasterz imigrantów i uchodźców dodając jeszcze, że te dane dotyczą 78 państw, gdzie chrześcijanie w sposób szczególny są prześladowani.

Dalej ks. kanonik tłumacząc kim są migranci, zaznaczył, że są to ludzie, którzy szukają dla siebie i swoich rodzin lepszego bytu, lepszego miejsca na świecie, gdzie będą mogli spokojnie żyć i zarabiać na utrzymanie, a także będą mogli wspierać w rozwoju swoje dzieci. – Kiedy popatrzymy na historię Polski, nawet tą najnowszą, to także nasi rodacy wyjeżdżali, by znaleźć lepszy byt, ale także by wyrwać się z okopów komunizmu i z czasów biedy. Trafiali najczęściej do obozów, w których mieli zaadoptować się do nowej rzeczywistości, a potem znajdywali miejsca, w których się osiedlali – przypomniał kaznodzieja.
Ks. kanonik wskazał również, że papież Leon XIV w sposób szczególny zwraca uwagę na chrześcijańskich migrantów, którzy są bliscy nam ze względu na kulturę i wyznawaną wiarę. – Mogą pochodzić z Azji, Afryki, Ameryki Południowej, ale jest jedna rzecz, która ich i nas łączy to wiara w Jezusa Chrystusa, dlatego jesteśmy przez to zobowiązani, aby na miarę naszych możliwości przychodzić im z pomocą – podkreślił ks. Michalewski, który w kolejnych zdaniach przywołał bardzo przykre doświadczenie prześladowanej siostry zakonnej.

Wraz z ks. kanonikiem Błażejem Michalewskim Mszę św. koncelebrował ks. kanonik Janusz Nowicki, proboszcz parafii św. Urszuli w Zbiersku i dziekan dekanatu stawiszyńskiego. Podczas Mszy św. śpiewał chór Harfa ze Stawiszyna.

Jak powiedział dla KAI ks. bp Damian Bryl w diecezji kaliskiej mieszka 50 tys. osób z różnych stron świata. – Zapraszamy ich na wspólną modlitwę, ale chcemy także naszą modlitwą im towarzyszyć. Chcemy też zadbać o to, abyśmy jako wspólnota Kościoła umieli w ewangeliczny, roztropny sposób pomóc tym osobom jak najlepiej – powiedział członek Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migrantów i Uchodźców. Dodał także, że jednym z wyrazów towarzyszenia migrantom w diecezji kaliskiej są miejsca, w których sprawowana jest liturgia w językach obcych. 

Arleta Wencwel-Plata