Niosąc krzyż
?
W piątek, 23 marca mieszkańcy miasta uczestniczyli w Drodze krzyżowej, którą przeszli z konkatedry do kościoła pw. św. Antoniego. Idąc ulicami Kościelną, Rynkiem, Królowej Jadwigi, 60 Pułku Piechoty, Marii Konopnickiej i Raszkowską krzyż ponieśli przedstawiciele wszystkich ostrowskich parafii. Wsłuchano się w rozważania przygotowane przez ks. Piotra Pawlukiewicza.
Na początek uczestnicy nabożeństwa usłyszeli pytania: przyjacielu, po coś przyszedł?, czy dlatego, że należy do dobrego tonu wziąć udział w tym nabożeństwie, że spotykają się tu tak zwani porządni ludzie? Każdy sam musiał na nie odpowiedzieć. Droga krzyżowa stała się m. in. rachunkiem sumienia. - Aby wejść do świata pełni zbawienia trzeba tu, na ziemi zostawić wszystko. Dlatego całe życie tracimy: beztroskie dzieciństwo, kolorową młodość, dzieci, które opuszczają dom rodzinny, w końcu musimy zostawić pracę, stracić zdrowie, pożegnać nad grobem przyjaciół. Anna Kamieńska napisała: Dzieje człowieka to kolejne wygnania z wielu rajów, zamykanie się za nami bram, bezpowrotnie na zawsze - przypomniano przy XIV stacji, kiedy Jezusa składano do grobu. - Ktoś powie: to przerażające. Wszystko zostaje nam zabrane. Czy zabrane? Każdy człowiek ma przed sobą dwie drogi: żebraka i siewcy - podkreślił przedstawiciel parafii w rozważaniach. Człowiek może być, jak siewca, który idzie przez życie i hojnie rzuca na pole królestwa Bożego ziarna swoich talentów, pracy i miłości. Pod koniec życia torba jest pusta, ale pole zostało obsiane. - Grób Chrystusa to pierwsze ziarno nowego ogrodu życia, a wszystkie cmentarze świata to zasiane pola Nowej Ziemi. Grób Chrystusa jest pierwszym, przy którym słowo koniec ustępuje miejsca słowu początek. Przy nim dziś kończymy Drogę krzyżową, ale pojutrze, o poranku, znowu spotkamy się przy tym samym grobie. Ale będzie to już zupełnie inne miejsce - podkreślił.
ReJ?
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!