TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 04 Sierpnia 2025, 10:28
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Niech Boże Dziecię w sercu mym żyje - koncert Skaldów

Niech Boże Dziecię w sercu mym żyje

skaldowie

Tegoroczne kolędowanie w skalmierzyckim sanktuarium uświetnił zespół Skaldowie.

- Kiedyś będąc na kazaniu ks. Józefa Tischnera uderzyło mnie szczególnie zdanie, że między Bogiem a człowiekiem jest olbrzymia przestrzeń, ale to jeszcze nic straconego, bo tą przestrzeń można wypełnić muzyką i śpiewaniem – wyznał Jan Budziaszek, który wraz z zespołem „Skaldowie” wystąpił w skalmierzyckim sanktuarium z Oratorium ,,Moje Betlejem”. Jest to najstarszy zespół grający bez przerwy w tym samym składzie. - Gramy już 48 lat i jeszcze żyjemy, a od 18 lat w okresie Bożego Narodzenia jeździmy po całym świecie i śpiewamy nasze kolędy – powiedział Budziaszek. Dodam, że występ w Skalmierzycach to było jedyna w tym roku prezentacja Oratorium w Polsce. Oratorium „Moje Betlejem”, jak mówi Jan Budziaszek, jest ważnym wydarzeniem, bo polskie kolędy śpiewają wszyscy, wierzący i niewierzący, a także wyznawcy innych religii. I tu miał stuprocentową rację, bo koncert był niesamowitym przeżyciem pod względem muzycznym, jak i duchowym. Właściwie podczas tego koncertu nie usłyszeliśmy tradycyjnych kolęd śpiewanych na co dzień w kościołach, ale kolędy autorstwa Jacka Zielińskiego i Leszka Moczulskiego. W rolę konferansjera wcielił się perkusista Jan Budziaszek, który z humorem wprowadzał zgromadzonych w tematykę i historię utworów. Pan Jan poprzez świadectwa docierał do serc zgromadzonych w świątyni osób. Oratorium „Moje Betlejem” to opowieść o narodzeniu Pana Jezusa w sercu każdego człowieka. W swych wypowiedziach muzyk podkreślał, jak wielką łaską jest wiara. Sam stwierdził, że łapie się na tym, że za mało dziękuje Bogu za tę łaskę. Każdy z nas ma swój czas spotkania z Bogiem, każdy na swój sposób. Spotkanie przy żłóbku, gdzie w centrum jest Jezus, gdzie poprzez pieśni chwalone jest Jego imię jest dobrą okazją do kolejnego spotkania z Bogiem. Nie zapomnijmy jednak o muzyce i utworach, które poruszały równie mocno, jak wypowiadane przez prowadzącego treści.
W repertuarze znalazły się m.in. takie kolędy jak: ,,Ach, gdzie ja szedłem”, "Świat jest piękny od stajenki”, "Twarde karki pochylajmy”, ,,Zbawiciela ujrzeliśmy” i inne. Zespół zachęcił zgromadzonych do wspólnego śpiewania. Wypełniony po brzegi kościół zgodnym chórem śpiewał razem z gośćmi. Ponad dwugodzinny koncert zakończył się oczywiście bisami, do których publiczność zachęcała oklaskami na stojąco. Skaldowie zaśpiewali więc także kilka innych utworów ze swojej bogatej fonoteki. Nie trzeba przecież nikomu przypominać, jakie przeboje stworzyli muzycy. Na zakończenie spotkanie proboszcz ks. kanonik Sławomir Nowak, a jednocześnie pomysłodawca i organizator spotkania podziękował artystom za piękny występ oraz świadectwo ich wiary. Podziękował także parafialnemu chórowi „Cecylia” za towarzyszenie artystom i profesjonalne przygotowanie, nad którym pracowali przez ostatnie dwa miesiące. Na koniec pobłogosławił zgromadzonym w sanktuarium.

AW

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!