TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Kwietnia 2024, 23:37
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Największa wartość - pierwszy czwartek u św. Józefa

Największa wartość

czwartek

Życie każdego człowieka jest wartością podstawową i nienaruszalną. Jego obrona stanowi obowiązek wszystkich, niezależnie od światopoglądu. Chronią go ustawy w lepszym lub gorszym stopniu, ale największym orędziem w walce o jego poszanowanie zawsze będzie modlitwa. 

Z tą modlitwą od kilkunastu lat w każdy pierwszy czwartek miesiąca wierni z całej Polski przychodzą do sanktuarium św Józefa, by za jego pośrednictwem wyprosić potrzebne łaski dla tych, których życie jest zagrożone. Jednak wydarzenia ostatnich miesięcy spowodowały wielki zamęt, znaczna część społeczeństwa, niestety, dała się przekonać kłamliwym hasłom, że prawo chroniące życie wszystkich poczętych dzieci, zagraża zdrowiu i życiu kobiety. I tak niektóre kobiety mylnie upatrują zagrożenie w postulacie pełnej prawnej ochrony życia człowieka od momentu poczęcia. Obawy te są bezzasadne, gdyż w naszym kraju prawo chroniące życie dziecka poczętego służy także matce, rodzinie i całemu społeczeństwu. W sejmie wciąż czeka projekt Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, gwarantujący pełną prawną ochronę dziecka poczętego, nieprzewidujący sankcji karnej dla kobiety poddającej się aborcji. 

Wartość podstawowa i nienaruszalna
Na czwartkowe spotkanie zostali zaproszeni działacze w obronie życia. Dr Paweł Wosicki z Poznania, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, prezes Fundacji „Głos dla Życia” oraz dr inż. Antoni Zięba z Krakowa, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, współzałożyciel Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci. Już na wstępie dr Wosicki (w konferencji „Nie możemy przestać upominać się o prawo do życia dla wszystkich poczętych.  dzieci”) zaznaczył, że Polska na tle Europy jest liderem w obronie życia, co oczywiście napawa dumą, ale też zobowiązuje. - Często spotykamy się z pytaniem od osób z innych krajów, które dowiadując się, że nasze prawo generalnie chroni życie, czy nasze kobiety nie umierają w wyniku nielegalnych aborcji. Raporty rządowe wskazują, że w ciągu 25 lat takich przypadków nie było, poza jednym wyjątkiem. Kolejnym stawianym pytaniem jest to o porzucenia dzieci, skoro zabroniona jest aborcja, a matka nie chce dziecka. I tu znów przywołujemy statystyki, które mówią, że ta liczba się zmniejszyła i to znacznie. Co więcej, znacznie poprawiło się okołoporodowe zdrowie kobiet. Mamy prawo, które chroni życie i przynosi dobre owoce. Jednak trzeba je jeszcze poprawić, gdyż jest niekonsekwentne, jeśli chodzi o dzieci chore po urodzeniu. Z jednej strony wszelka opieka po ich narodzinach jest, ale z drugiej odmawiamy im prawa do życia przed urodzeniem - zaznaczył Prelegent.

Najważniejsza jest świadomość
Natomiast inż. Zięba podkreślił, że największą siłą w Polsce broniącą życia każdego człowieka jest Kościół katolicki. - Konkretnie w naszej Ojczyźnie od tysiąca lat broni życia człowieka. Oczywiście w rożny sposób i z różną intensywnością. Od 1050 lat poprzez dekalog przypominane jest piąte przykazanie: „Nie zabijaj”. My, jako członkowie stowarzyszeń w obronie życia jesteśmy jakby partyzantami, natomiast wielką armię stanowią katecheci duchowni i świeccy działający we wszystkich warunkach. Niezależnie od wahań politycznych stoją na straży życia każdego człowieka. Także kapłani, którzy wielokrotnie w swych homiliach czy na rekolekcjach mówią o obronie życia. Oni są naszymi przewodnikami. Ustawy są bardzo ważne, ale najważniejsza jest nasza świadomość, nasze poczucie sakrum życia. Musimy sobie uświadomić, jakim wielkim cudem jest poczęcie człowieka - zaznaczył Inżynier. Dodał, że mówiąc o ochronie życia dziecka, trzeba również wziąć pod uwagę ochronę matki. - Nigdy nie przeciwstawiamy prawa dziecka prawom kobiety. Pochylamy się nad jednym i nad drugim. 25 lat obowiązującej ustawy zrodziło poczucie bezpieczeństwa. Za czyn aborcji jest odpowiedzialny lekarz, służba która asystuje aborcji, a także ludzie z najbliższego otoczenia namawiający kobietę do aborcji. Natomiast spod tej karalności wyłączona jest kobieta, gdyż jest to druga ofiara aborcji. To zranienie jest bardzo głębokie i ona do końca życia idzie z tą winą.

Niebezpieczeństwo iluzji
Jak zawsze, punktem centralnym spotkania była Msza św. Przewodniczył jej bp Adam Lepa, biskup pomocniczy senior archidiecezji łódzkiej, członek Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu. Bp Lepa zachęcał wzystkich wiernych do modlitwy za polskie rodziny za przyczyną św. Józefa. - Niech naszym modlitwom towarzyszy przekonanie, że w tym wyjątkowym Roku Miłosierdzia Chrystus wysłucha naszych modlitw i pochyli się jeszcze niżej nad polską rodziną, że swoją łaską i błogosławieństwem, a zwłaszcza swoją bliskością sprawi, że ta rodzina jeszcze bardziej poczuje oddech Chrystusa Zbawiciela i jeszcze bardziej pogłębi swoją duchowość i religijność, ale także stanie się jeszcze bardziej odpowiedzialna za swoje dzieci, wnuki i kolejne pokolenia. Niech ta modlitwa do Chrystusa przez pośrednictwo patrona tego miejsca wyprasza te łaski, na których zależy Kościołowi w Polsce i całemu naszemu narodowi - wołał Biskup senior.
- Są różne postacie iluzji, zwłaszcza tej iluzji, która nie tylko istnieje w rodzinie, ale która zżera rodzinę od środka i niestety także polską rodzinę. Szczególnie niebezpieczną jest ta, gdy rodzice w imię fałszywej nowoczesności pozostawiają sprawę religii do wyboru dziecka. Takie działania są pedagogicznym samobójstwem rodziny. Ryzykowną iluzją jest odrzucanie przez rodzinę świata wartości chrześcijańskich oraz patriotycznych i nastawianie się na wartości przyjemnościowe. Także Jan Paweł II często mówił o oddziaływaniu iluzji na człowieka, na jego zachowanie, na jego życie i stosunek do Pana Boga - przypomniał bp Lepa.
W swym słowie wspomniał także o licznych pielgrzymkach do tego miejsca w ramach dziękczynienia. Chociażby coroczne pielgrzymki księży z Dachau, którzy przybywali do sanktuarium św. Józefa, aby dziękować za ocalone życie. - Tutaj przyjeżdżali ludzie, którzy zasługują na tytuł bohaterów i męczenników. Oni wiedzieli, że to był cud prawdziwy. W tych kapłanach, męczennikach mamy orędowników. Oni niewątpliwie razem z nami modlą się do Pana Boga poprzez pośrednictwo św. Józefa - zauważył Biskup senior. 
Po zawierzeniu św. Józefowi rodzin i dzieci nienarodzonych głos zabrał biskup ordynariusz Janiak, który w odniesieniu do cudów, jakie dokonują się za przyczyną św. Józefa, zaznaczył, że on sam doświadczył cudu uzdrowienia za przyczyną św. Józefa. - Jestem przekonany, że to stało się dzięki św. Józefowi i waszym modlitwom. Św. Józef to bardzo skuteczny święty - podkreślił bp Janiak. - Nam wydaje się, że tak niewiele możemy. To nieprawda. Spotykając się z drugim człowiekiem możemy dawać świadectwo dla każdego życia, zarówno tego poczętego, jak i będącego u schyłku. Dopóki będzie zabijanie żywych ludzi, nie będzie pokoju na świecie. Wychodząc z tego sanktuarium nabierzmy sił, mocy, przekonania, że jesteśmy Panu Bogu potrzebni, że mamy konkretne zadanie do wykonania w naszym otoczeniu. Nabierzmy radości, bo wszyscy idziemy w jednym kierunku, idziemy do tych, którzy są święci, ale pamiętajmy, że na niebo trzeba zapracować - stwierdził Biskup Ordynariusz zaznaczając, że od śmierci mocniejsze jest zmartwychwstanie. My wierzymy w zmartwychwstanie. Choć trudno rozstawać się z bliskimi, ale wiara uczy nas optymizmu, że wbrew wszystkiemu wierzymy, że tam spotkamy się – zaznaczył Ordynariusz kaliski.

Tekst i foto Arleta Wencwel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!