Na znak wdzięczności św. Józefowi

Na znak wdzięczności św. Józefowi

Parafianie biadkowscy modlą się już niemal od 50 lat w nowej świątyni, która została wzniesiona po II wojnie światowej, staraniem ks. kanonika Mieczysława Grześka i zaangażowaniu całej wspólnoty parafialnej, a także ludzi dobrej woli spoza Biadek.

Szczególnym dniem dla wspólnoty parafialnej był 10 października tego roku. W kościele pw. św. Izydora, Oracza w Biadkach w tym dniu została odprawiona uroczysta Msza Święta. Eucharystię sprawowali ks. prof. dr hab. Jacek Hadryś, pochodzący z tej parafii i ks. proboszcz Włodzimierz Dubis. Podczas Mszy św. modlono się w intencji budowniczego kościoła ks. kanonika Mieczysława Grześka w 25. rocznicę jego śmierci. Ks. Kanonik był więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau, stąd świątynia w Biadkach została wybudowana jako wotum dla św. Józefa za ocalenie życia kapłanów więzionych w tym obozie. Dopełnieniem dziękczynienia św. Józefowi było ustawienie w parafii figury św. Józefa i tegoroczna uroczystość. Na jej zakończenie uczestnicy liturgii udali się w procesji na miejsce odsłonięcia wykonanej z piaskowca figury Opiekuna Świętej Rodziny. Tam nastąpiło zawierzenie całej parafii św. Józefowi - odczytany został Akt zawierzenia Narodu i Kościoła w Polsce. Ksiądz Proboszcz zwracając się do obecnych podkreślił, że św. Józef cierpliwie przez dziesiątki lat czekał na godne uhonorowanie. Po błogosławieństwie licznie zgromadzeni parafianie udali się do domów z wizerunkiem św. Józefa kaliskiego, ofiarowanego przez Ks. Proboszcza, by pamiętali o opiece tego bliskiego nam Patrona.

Podczas uroczystości został uhonorowany ks. prof. dr hab. Jacek Hadryś, który w tym roku otrzymał najwyższy tytuł naukowy - Profesora Belwederskiego. W imieniu parafian Ks. Profesorowi gratulacje złożyli koledzy z ławy szkolnej. Wyrazili uznanie dla jego osiągnięć naukowych i nie kryli dumy, że ich rodak został doceniony nie tylko jako kapłan, ale także na polu nauki. Ks. prof. Hadryś otrzymał od parafian  wizerunek Świętej Rodziny jako wyraz szacunku i wdzięczności, bo zawsze pamięta o swoich korzeniach i ilekroć jest w parafii odprawia Mszę Świętą.

Teresa Szcześniak