TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 26 Lipca 2025, 22:58
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Misterium - Dozwól, Panie...

Misterium „Dozwól, Panie...”

24 i 25 marca w kościele parafialnym odbyło się Misterium Męki Pańskiej „Dozwól, Panie”. Oparte było na wizjach niemieckiej mistyczki Anny Katarzyny Emmerich i Włoszki bł. Marii Magdaleny. To one dostąpiły łaski widzenia Jezusa, to im ze szczegółami objawił swoją mękę i śmierć, szczególnie ból nieludzko zadawanych tortur, o których nie ma mowy w ewangelicznych opisach męki Jezusa.

Głównym celem tegorocznego misterium było ukazanie ogromu cierpień i katuszy, jakie Jezus przeżył na modlitwie w Getsemani oraz w lochu więziennym pałacu Kajfasza, kiedy to żołdacy zadawali Mu 15 okrutnych tortur. Twórcy chcieli w ten sposób podkreślić, jak ważne i potrzebne jest trwanie wraz z Jezusem w ciemnicy w nocy z czwartku na piątek.

Widzowie - uczestnicy misterium - nie tylko oglądali, ale stali się częścią tej historii. Zobaczyli mistyczkę Annę Katarzynę Emmerich, która wprowadziła ich w świat swoich spotkań z Najświętszym. Doświadczyli demonicznych szeptów niepokoju, które wprowadzały w prawdziwy obłęd. Przeżyli strach wywołany szatańskimi marami, które znienacka wypełzły z zakamarków świątyni atakując i szarpiąc nie tylko Jezusa, ale każdego przybyłego. Poczuli bestialstwo siepaczy, którzy krzyczeli, szarpali, wyrywali z ławek, zadawali Jezusowi najokrutniejsze rany, bawiąc się przy tym doskonale. Mogli spojrzeć w oczy Jezusowi, skatowanemu torturami i prowadzanemu od Annasza do Kajfasza ulicami Jerozolimy. Współtworzyli tłum, który głośno krzyczał: „Ukrzyżuj! Na śmierć!” albo grupę płaczek, niejednokrotnie ocierając ukradkiem łzy. Stali się świadkami biczowania i każdej kolejnej obrzydliwej tortury, zobaczyli ostre szpikulce, żarzące się węgle, którymi przypalano Zbawiciela, ostre druty, włócznie, bicze zakończone metalowymi haczykami, stołek pokryty ostrymi gwoźdźmi, na który Go sadzano. Całość „okraszona” została efektami świetlnymi, dźwiękowymi, a przede wszystkim biblijną aranżacją zapachową poszczególnych scen.

W misteryjnym przeżyciu wzięło udział około 80 aktorów - amatorów, którzy podczas prób odkryli w sobie talent, kształcili kunszt i umiejętności aktorskie, często pokonywali swoje słabości, własne ograniczenia, opuszczali swoje strefy komfortu domowego, cierpliwie znosili kolejne zmiany scenariusza, by w czasie premiery pokazać pełen profesjonalizm. Aktorzy w ujmujący sposób przedstawili wizję męki i śmierci, jakich doznał Jezus. Prócz aktorskiej ekipy zaangażowani zostali również technicy sprawujący pieczę nad częścią techniczną całości i charakteryzatorzy, którzy zadbali o wizerunek poszczególnych bohaterów. Czas spędzony na przygotowaniach to było coś więcej niż próby. Uczestnictwo w owym dramacie Syna Bożego to głębokie przeżycie duchowe, swoiste rekolekcje. 

Widowisko było duchowym, kulturalnym i artystycznym przygotowaniem do zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy. Zgodnie z założeniem twórców, nie było to tylko jedno z wielu przedstawień scenicznych, a głęboką refleksją na nadchodzący czas pamiątki śmierci i zmartwychwstania Pańskiego, która na długo zapisze się w pamięci i sercach wszystkich, którzy to przeżyli.

Tekst i zdjęcia parafianka

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!