Męka i miłosierdzie
Ostrów Wielkopolski. Syn marnotrawny zabrał majątek dany mu przez Ojca i wyruszył tam, gdzie chciał. Jego historią znaną nam z Ewangelii rozpoczęło się 19 marca misterium męki Pańskiej przygotowane w Ostrowie Wielkopolskim przed Kinem Komeda, w Parku miejskim, na ulicach i przed konkatedrą.
Dopiero potem bardzo realistycznie przypomniano sceny kojarzące się nam z wydarzeniami z Wieczernika, Ogrodu Oliwnego, pałacu Piłata, Golgoty i pustego grobu. Pusty grób stał się Bramą Miłosierdzia. Tu znowu powrócił syn marnotrawny, bo jego historia była klamrą spinającą misterium. Przypominał każdego z nas, bo każdy odchodzi od Ojca przez grzech. Możemy powrócić do Boga w sakramencie pojednania, a potem z Nim spotkać się w darze Komunii Świętej, dzięki Jego bezkrwawej ofierze złożonej w Wieczerniku, kiedy przemienił chleb w swoje Ciało i wino w swoją Krew. W misterium przypominano, że spotkania Boga doświadczamy w naszym życiu dzięki cierpieniu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Dzięki ofierze Syna Bożego możemy otrzymać dar Bożego miłosierdzia, szczególnie teraz, kiedy trwa Rok Miłosierdzia. - Ojciec Święty daje nam piękny czas Roku Miłosierdzia i zaprasza nas, byśmy to miłosierdzie rozważyli, dlatego w scenariuszu chcieliśmy bardzo mocno to ująć prologiem i epilogiem, stąd historia syna marnotrawnego z Ewangelii, historia o Bogu, który jest pełen miłosierdzia, który wybacza, chce przygarnąć i wpisać to w kontekst misterium. Kiedy spojrzymy oczami wiary, to właśnie to dzieje się na krzyżu, Bóg nas przygarnia do siebie. Jego Syn umierając za moje i każdego człowieka grzechy, sprawia, że nie muszę umierać, mam w sobie życie, życie wieczne - podkreślił ks. wikariusz Paweł Wczesny z parafii pw. św. Stanisława BiM w Ostrowie, który wraz z ks. wikariuszem Łukaszem Poczekajem z parafii pw. Ducha Świętego w Ostrowie, był autorem scenariusza tegorocznego misterium męki Pańskiej. - Misterium przede wszystkim nie mówi o śmierci, ale o życiu, które jest w Bogu - zauważył. Powracający do Ojca syn marnotrawny w ostrowskim misterium przeszedł przez Bramę Miłosierdzia ostrowskiej konkatedry. Jest ona, jak w innych kościołach jubileuszowych, darem dla każdego z nas. Każdy może przejść przez Bramę Miłosierdzia, jeżeli w jego sercu pojawi się przemiana i nawrócenie.
W przygotowanie misterium zaangażowanych było około 60 osób. Jezusa zagrał ks. Darek Brylak, proboszcz parafii pw. św. Augustyna w Kostowie. Reżyserii podjęła się Wienisława Dankiewicz-Czajka. Natomiast muzycznie misterium przygotowała Małgorzata Puchalska, a scenografię Paweł Moch.
Tekst i foto ReJ
Galeria zdjęć wkrótce
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!