TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 03 Sierpnia 2025, 18:12
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Mały wojownik czyli wcześniak Janek

Mały wojownik czyli wcześniak Janek

Historia Janka, której początek wydawał się bajkowy, za każdym razem, gdy do niej wracam, powoduje wzruszenie. Janek urodził się jako wcześniak w szóstym miesiącu ciąży. Ważył, ja sama w to nie wierzyłam, 800 gram. Pamiętam, gdy lekarz powiedział, że jeśli przeżyje kolejną dobę - to będzie cud.


Ten cud się wydarzył. Janek ma dziś 8 lat i jest najukochańszym dzieckiem pod słońcem, jednak jego życie nie jest takie kolorowe. Janka o pięknych niebieskich oczach wypisano ze szpitala, gdy osiągnął odpowiednią wagę. Według lekarzy, mimo wcześniactwa, był zdrowym dzieckiem. Owe szczęście trwało jednak bardzo krótko.

Chłopiec przechodził okresowe badania, słuchu, wzroku i niestety okazało się, że cierpi na retinopatię wcześniaczą. Mały, kochany Janek miał odwarstwienie siatkówek obu oczu. Wraz z postawioną diagnozą rozpoczęła się walka o wzrok małego Janka. Przeszedł mnóstwo konsultacji i zabiegów, m. in. laserowe przyklejanie siatkówek. Jego maleńkie życie toczyło się pomiędzy Poznaniem, Warszawą i Kaliszem. Niestety żaden z zabiegów nie powiódł się.

Stwierdzono, że chłopiec widzi kontury i barwy - jednak jest to obraz nieostry. Dalsza obserwacja Janka pokazała, że kłopoty ze wzrokiem to nie wszystko. U chłopca, w późniejszym czasie stwierdzono upośledzenie w stopniu umiarkowanym. Chłopiec nie rozwijał się tak, jak jego rówieśnicy, w zasadzie nie mówił. Komunikował swoje potrzeby, jednakże były one nieadekwatne do wieku rozwojowego. Od tej pory zaczęła się walka nie tylko o wzrok, ale również o prawidłowy rozwój małego Janka. Niestety większość wizyt była prywatna, gdyż czasu było mało, a dostanie się do specjalisty na Narodowy Fundusz Zdrowia było mało realne. Wszystkie wyjazdy, wizyty u psychologa, logopedy i okulisty wiązały się z ogromnymi kosztami. Obecnie mały Janek jest cudownym 8-letnim chłopcem, który walczy o to, by w przyszłości być w miarę możliwości samodzielnym. Chłopiec pochodzi z wielodzietnej rodziny, sytuacja materialna rodziny, w której wychowuje się Janek nie jest najlepsza. Z rodzeństwem i rodzicami mieszka w jednym pokoju. W mieszkaniu jest czysto, bardzo skromnie. Rodzice starają się, aby Janek miał jak najlepsze warunki do prawidłowego rozwoju. Jednak mały potrzebuje oddzielnego pomieszczenia, łazienki (która w tym mieszkaniu jest w bardzo złym stanie). Janek chodzi do szkoły, tam małymi krokami uczy się pisać, uwielbia słuchać muzyki. Jego świat to szkoła, rehabilitacja, basen, ćwiczenia u logopedy i psychologa. Jednak niestety wiąże się to z nakładami finansowymi. Nie jest to łatwa droga, pełna wyrzeczeń, czasem łez i bólu. Gdy obserwuję go z boku, zastanawiam się, jak będzie wyglądać jego przyszłość. Co stanie się z tym radosnym, pełnym energii dzieckiem? Najbardziej potrzebuje miłości i ciepła - otrzymuje to od bliskich mu osób, jednak czasem sama miłość nie wystarcza. A jedyne, co ja mogę zrobić to właśnie to… napisać, jak bardzo walczy i jak bardzo w tym wszystkim jest wrażliwy, kochany i pełen radości, którą zaraża wszystkich. „Hej ciociu - tak do mnie mówi - Kocham Cię…”, nic więcej - tak mało, a jednocześnie tak dużo udało się wypracować w ciągu jego krótkiego życia.  Zasługuje na pomoc. Zasługuje na miłość. Zasługuje na wsparcie.
Codziennie dziękuję za to, że jest, bo to najpiękniejszy dar od Boga, jednocześnie prosząc go o siłę dla tego małego wojownika.

tekst Justyna


Chcesz pomóc/wesprzeć?

Wszystkich, którzy chcą pomóc MARII zachęcamy do wpłacania dowolnych kwot na nasze konto, 
koniecznie w tytule przelewu z dopiskiem: POMOC DLA JANKA 

Dwutygodnik Diecezji Kaliskiej ,,Opiekun”
ul. Widok 80-82, 62-800 Kalisz
Bank Pekao SA. nr konta:20 1240 1314 1111 0000 1822 4775

Dzięki wsparciu naszych Czytelników, z części kwoty, która wpłynęła dla pana Zenona i jego rodziny, udało się sfinansować turnus rehabilitacyjny dla jego córek na łączną kwotę 2.280 zł. O wykorzystaniu pozostałych funduszy będziemy informować na bieżąco.

Dziękujemy Czytelnikom!

Dziękujemy za Państwa ofiarność i zachęcamy nie tylko do pomocy finansowej, ale także do opisywania historii potrzebujących osób.

Od ostatniego numeru wpłynęły następujące kwoty: 
Marzenia o domu - dla małego Tomka - 220 zł 
Dużo wycierpiałem, ale niczego nie żałuję! - dla Krzysia 200 zł
Zespół Downa może być darem - dla Basi 20 zł
Cicha prośba i podziękowanie - dla Patrycji - 770 zł

 

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!